Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.  (Przeczytany 17586 razy)

Offline M

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #75 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 14:03 »
Czekam na wykrycie antypłomieni (niepłomieni?) oraz antysklepów monopolowych.

W przypadku ŚJ ta zasada akurat się sprawdza. Są świadkowie i anty-świadkowie. I podobnie jak w wypadku antymaterii - gdy dochodzi do zderzenia obu to następuje uwolnienie dużej ilości energii ;D.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #76 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 14:11 »
W przypadku ŚJ ta zasada akurat się sprawdza. Są świadkowie i anty-świadkowie. I podobnie jak w wypadku antymaterii - gdy dochodzi do zderzenia obu to następuje uwolnienie dużej ilości energii ;D.

Może nie mówmy o zasadzie, bardziej o kwasie.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #77 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 16:03 »
Anna Świderkówna pisze m. in. tak:
"Do dziś dnia archeologowie nie znaleźli śladów potopu, który by objął całą Mezopotamię. Tak szeroko rozpowszechnione i wykazujące tyle podobieństw opowieści o potopie nie powstały na pewno z niczego. Dziś wiemy, że około 14 000 r. na skutek zlodowacenia obejmującego wielkie obszary ziemi poziom mórz był wiele niższy niż obecnie, mniej więcej o 110 m. niższy w okolicach Zatoki Perskiej, która też wrzynała się w ląd znacznie płyciej niż w naszych czasach. Kiedy lodowce zaczęły topnieć, aż nieco po 4000 r. osiągnął wysokość dzisiejszą. Zdarzało się jednak okresami, że poziom ten nagle wzrastał o parę metrów, by po pewnym czasie ponownie opaść. Co więcej, czwarte tysiąclecie było epoką nader obfitych deszczów. Nieraz musiały się zatem powtarzać wielkie powodzie, a słone morskie wody zalewały zasiedlone już tereny. Pamięć o takich wydarzeniach przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie, wzbogacając o coraz to nowe szczegóły. Aż wreszcie wspomnienia wielu katastrof wykrystalizowały się w opowieści o jednym straszliwym kataklizmie i o losach tych, którzy z niego cudem ocaleli. Był to wspaniały temat dla bajarzy i pieśniarzy, a gdy narodziła się literatura, także dla poetów. Było to wyzwanie i dla myślicieli, próbujących na swój sposób wyjaśnić, co to mogło znaczyć i jak do tego doszło. Prastare te tradycje umiejętnie i ostrożnie wykorzystali również autorzy biblijni, kiedy pisząc o początkach świata i człowieka starali się odpowiedzieć na wielkie, podstawowe pytania o sens życia i jego ustawicznego zagrożenia, o sens cierpienia i śmierci, o ludzką odpowiedzialność, o Boga i Jego stosunek do wszystkiego, co stworzył."

Ona była osobą wierzącą. Do wiary nie jest konieczne przyjmowanie prehistorii biblijnej (Rz 1-11) dosłownie i stricte historycznie.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #78 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 16:09 »
Dzięki za cytat. Sensownie napisane i sensowny twój komentarz.


Offline falafel

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #79 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 17:07 »
Próbujecie rozłożyć na czynniki pierwsze rzeczy do których nie jesteśmy
w stanie dorosnąć. Zgadzam się, że logika i weryfikacja wszystkiego
jest potrzebna, ale tu chcecie sięgać do przestrzeni, której nawet
nie potrafimy zdefiniować.

hahaha! Więc potop jest prawdziwy, bo nie potrafimy zdefiniować tamtej przestrzeni! Zaiste mocny, naukowy argument. Mam lepszy: skoro Jehowa mówi, że był to był, bo jest bogiem prawdy!



KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #80 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 17:09 »
Ja znam taką wersję:
Cytuj
brak dowodu na istnienie [tu wpisz cokolwiek] to najlepszy dowód, że prawda jest przed nami ukrywana!


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #81 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 17:11 »
Problem też w definicji natchnienia biblijnego przyjmowanej przez ŚJ. Otóż jest bardzo naiwna. Niekoniecznie wszystko w 100% "Jehowa mówi". Jest to, że się tak wyrażę "bosko-ludzkie" dzieło.

My często rozumujemy tak: http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Philosophiae_Christianae/Studia_Philosophiae_Christianae-r1995-t31-n1/Studia_Philosophiae_Christianae-r1995-t31-n1-s201-221/Studia_Philosophiae_Christianae-r1995-t31-n1-s201-221.pdf
Myślimy, że to naukowe, ale wcale tak nie jest...
« Ostatnia zmiana: 02 Wrzesień, 2016, 17:13 wysłana przez Gorszyciel »


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #82 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 18:42 »

Próbujecie rozłożyć na czynniki pierwsze rzeczy do których nie jesteśmy
w stanie dorosnąć. Zgadzam się, że logika i weryfikacja wszystkiego
jest potrzebna, ale tu chcecie sięgać do przestrzeni, której nawet
nie potrafimy zdefiniować.


hahaha! Więc potop jest prawdziwy, bo nie potrafimy zdefiniować tamtej przestrzeni! Zaiste mocny, naukowy argument. Mam lepszy: skoro Jehowa mówi, że był to był, bo jest bogiem prawdy!


To JEST argument, jeśli się nad tym zastanowisz.
I wcale nie twierdzę, że jest rozstrzygający, natomiast
rzucam na forum różne myśli, bo wzajemnie się możemy
inspirować. W tym wypadku ja staję po stronie potopu
(choć nie wiem, czy faktycznie globalnego), ale czytam
i myślę nad tym, co piszecie. Tylko w czym ma pomóc język ironii?
Pokaż siłę a nie słabość. Zastanów się nad tym co mówią inni,
dalej dojdziesz, będziesz zdrowszy, będziesz wiedział jak ich przekonać.
Dlaczego wyśmiewasz innych?



KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #83 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 18:59 »
W tym wypadku ja staję po stronie potopu
(choć nie wiem, czy faktycznie globalnego)

Ej, ale jeżeli potop nie był globalny, to nazywamy go powodzią, a Biblia nie ma racji. Przecież o tym jest cała dyskusja!

Wierzysz Biblii, która mówi o ogólnoziemskim potopie, ale wg ciebie niekoniecznie był ogólnoziemski? To tak jakbym wierzył w to, że niewolnikiem jest CK, ale niekoniecznie niewolnikiem i być może wcale nie wiernym.


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #84 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 19:52 »
Ej, ale jeżeli potop nie był globalny, to nazywamy go powodzią, a Biblia nie ma racji. Przecież o tym jest cała dyskusja!

Wierzysz Biblii, która mówi o ogólnoziemskim potopie, ale wg ciebie niekoniecznie był ogólnoziemski? To tak jakbym wierzył w to, że niewolnikiem jest CK, ale niekoniecznie niewolnikiem i być może wcale nie wiernym.

Dopuszczam różne możliwości. Ale nie że CK jest niewolnikiem :)
Ja uważam, że tam, gdzie zakłada się istnienie Istoty Boga,
wszystko jest możliwe, i z tego tytułu, na etapie tego, czym dysponujemy obecnie,
dyskusja zawsze będzie mieć "ale" z każdej strony.

W Biblii jest wiele rzeczy. Paweł zwany apostołem
pisał, że dobra nowina jest głoszona "wszelkiemu stworzeniu pod niebem"
ale tak przecież dosłownie nie było.
Użył przerysowania w związku z szybką ekspansją uczniów Chrystusa
z terenów Izraela do Rymu, Grecji, Azji mniejszej.
Zgadzam się z Gorszycielem w tym co napisał o bosko - ludzkim dziele.
Z drugiej strony, jeśli cała kanwa treści jest oparta na postaciach biblijnych
(m. in. Noem), a Chrystus powołuje się na nią dla budowania pewnych obrazów,
to ja widzę proste treści, typu:
Jest powszechne postępowanie, którego Bóg nie akceptuje - jest powszechna kara.

A jeśli było tak, że ludzkość zdołała się rozsiedlić wyłącznie w obszarze mezopotamii
w czasach przedpotopowych, to potop mógłby mieć zasięg lokalny. Ale,
czy zakładamy że zwierzęta biegały po całej planecie? Czy zginęłyby wszystkie?
Wówczas - nie. Uważam jednak, że nie jest to jasno rozstrzygalne wszystko,
ponieważ do każdego założenia możemy podpinać dodatkowe teorie. Zarówno
popierające wiarę jak i obalające ją. Ja wybieram wiarę z powodów,
które wykraczają poza ten wątek. Uważam, że jednoznacznie dziś nie ma niezbitych
argumentów przeciwko globalnemu potopowi. Tak samo, jak nie ma niezbitych argumentów,
że Bóg nie istnieje :)

Ps. Gorszycielu, a czy dałbyś radę coś napisać na temat etymologi samego słowa
hammabul  tłumaczonego na potop? Czy to faktycznie "ocean niebieski"?,
jak napisano w jednej ze Strażnic? No i mamy jeszcze słowa greckie z ewangelii

« Ostatnia zmiana: 02 Wrzesień, 2016, 19:58 wysłana przez Abba »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #85 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 20:38 »
Poza opisem potopu zawartym w Księdze Rodzaju pojawia się słowo MABUL (HAMMABUL słowo to brzmi po dodaniu rodzajnika) w Ps 29,10: Pan zasiadł na tronie nad potopem i Pan zasiada jako Król na wieki (BT). Podtopienie z Nahuma 1,8, Daniela 9,26 oraz Psalmu 32,6 to inne słowo hebrajskie.
W języku akadyjskim rdzeń BBL (ten sam rdzeń mamy w hebrajskim) oznacza potop, zalanie i jest użyty w eposie o Gilgameszu. Arabski czasownik WABALA znaczy po dziś dzień "mocno padać (o deszczu)". W herbrajszczyźnie średniowiecznej i języku żydowsko-aramejskim rdzeń ten oznaczał "oberwanie chmury, mocny opad deszczu, ulewa".
Posiłkując się Ps 29 możemy więc mniemać, że JEDNYM ZE ZNACZEŃ jest swego rodzaju morze niebiańskie.

Słowo greckie to za każdym razem KATAKLEUSMOS (stąd polski kataklizm). Występuje ono w Rdz 6:17; 7:6.10.17; 9:11.15.28; 10:1.32; 11:10; Ps 28:10; 31:6; Nah 1:8; Dn 9:26 [wszystko LXX]; Mat 24:38; Łk 17:27; 2 Pt 2:5. Oznacza zarówno "potop" jaki i "powódź, podtopienie".
« Ostatnia zmiana: 02 Wrzesień, 2016, 20:43 wysłana przez Gorszyciel »


Tusia

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #86 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 21:29 »
słowo MABUL

Nie kołuj tutaj politycznie  ;D


Offline anonymous

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 107
  • Polubień: 270
  • Gdy rozum spi, budza sie demony.
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #87 dnia: 02 Wrzesień, 2016, 22:12 »
Zalaczony artykul "niestety" jest napisany w jezyku angielskim. W skrocie  - artykul mowi ze "Globalny Potop" jest  miskoncepcja oparty na zalozeniach z gory nieprawdziwych. Biblia nigdzie nie wypowiada sie o "Globalnym Potopie". Mowi o polozeniu kresu zycia a to roznica duza. Przytacza argumenty ze takie wydarzenie nie moglo miec globalnego zasiegu. Niektore punkty omowione w artykule zywcem przypominaja argumentacje ktora zapoczatkowal autor tego watku.
Milej lektury ;)


Offline lelaceb

Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #88 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 20:55 »
"Gigantyczne rdzenie lodowe z Antarktydy i Grenlandii zawierają bardzo wyraźny zapis zmian klimatu ostatnich setek tysięcy lat. Rekordowy rdzeń lodowy EPICA z Antarktydy, o długości 3  kilometrów, sięga 740 000 lat wstecz." Ogólnoświatowy potop na pewno zostawiłby ślady w rdzeniach lodowych. Takich śladów nie odnaleziono. Dodatkowo literatura WTS mówi że czapy lodowe powstały po potopie .
Innym dowodem przeciw ogólnoświatowemu potopowi jest człowiek lodu tzw Otzi. Był o nim nawet kiedyś artykuł w angielskim wydaniu przebudźcie się. Problem w tym że odnaleziono go wysoko w górach Alpach i zmarł 3300 lat p.n.e. wiec przed potopem. Musiał to być wręcz jakiś bezpośredni potomek Adama .


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Jak udowodnić SJotom, że potopu nie było na całej ziemi.
« Odpowiedź #89 dnia: 03 Wrzesień, 2016, 22:35 »
"Gigantyczne rdzenie lodowe z Antarktydy i Grenlandii zawierają bardzo wyraźny zapis zmian klimatu ostatnich setek tysięcy lat. Rekordowy rdzeń lodowy EPICA z Antarktydy, o długości 3  kilometrów, sięga 740 000 lat wstecz." Ogólnoświatowy potop na pewno zostawiłby ślady w rdzeniach lodowych. Takich śladów nie odnaleziono. Dodatkowo literatura WTS mówi że czapy lodowe powstały po potopie .
Innym dowodem przeciw ogólnoświatowemu potopowi jest człowiek lodu tzw Otzi. Był o nim nawet kiedyś artykuł w angielskim wydaniu przebudźcie się. Problem w tym że odnaleziono go wysoko w górach Alpach i zmarł 3300 lat p.n.e. wiec przed potopem. Musiał to być wręcz jakiś bezpośredni potomek Adama .

Zapomniałem o Otzim. Brawo. Dzięki za przypomnienie.
W jednorodnym, przedpotopowym klimacie podobno nie było zim, więc trudno by gościu był ubrany na zimowo, a jednak...