Wychodzę z SJ ale mam jeszcze małe dzieci, które chcą obchodzić urodziny, sama nie mam zamiaru obchodzić urodzin ale powyższa dyskusja jeszcze mnie nie przekonała, każdy tłumaczy wersety jak mu pasuje, np Hiob, był to chłopina podobający się Bogu ale na impreze do dzieci nie poszedł i dlatego właśnie przeżył, jakby dzieci się Bogu podobały to by były wymienione- coś w stylu: hb 1:8 nie ma na całej ziemi drugiego takiego i jego dzieci.... (analogia do Noe, który przeżył z dziećmi), uważam, że obchodzenie urodzin krzywdy nikomu nie robi, ale proszę o dowód, że żydzi urodziny obchodzili i nie przyszło to od pogan, i jeszcze jedno...Bóg ustanowił wiele świąt ale jakoś urodzin nie ustanowił
Ja nie będę przytaczał wersetów, bo każdy interpretuje je na swoją modłę. (Może jeden))
Ale mam propozycję Iwonko, zastanów się na spokojnie;
- Wierzysz w Boga, prawda?
- Jeśli tak, to wierzysz, że to ON Cię stworzył/sprawił, że się urodziłaś.
Czy człowiek nie jest stworzeniem/dziełem Bożym?
Psalm 104 mówi;
31 Niech chwała Pana trwa na wieki:
niech Pan się raduje z dzieł swoich. - Jeśli pojawiłaś się, bo Bóg ma dla Ciebie jakiś plan/takie było jego zamierzenie, to c
zy On cieszy się z tego, że się urodziłaś?Widzisz, Bóg się cieszy z tego, że jesteś. Ty też się z tego ciesz i pozwól cieszyć się tym, którzy Cię lubią, kochają i cenią.