Dlaczego Świadkowie Jehowy nie mogą żądać świadectwa chrztu?

[Roszada]

Dlaczego Świadkowie Jehowy nie mogą żądać świadectwa chrztu?
Dlaczego nie mogą mieć takiego dokumentu dla siebie?

Ponoć kiedyś coś takiego było, czy był wpis w książce, którą mam:
„Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 146
"Świadectwo chrztu chrześcijańskiego".
Treść na całą stronę i podpis twój i nadzorcy zboru oraz nazwa zboru.

Chyba każdy kościół wydaje takie świadectwo.
Czemu oni nie mogą się wykazać takim czymś?
Przecież ja przy drzwiach nie mam jak wylegitymować takiego ŚJ, czy nie jest np. oszustem.

[Roszada]

Aż mnie korci, by każdego zaczepiającego mnie ŚJ pytać o jakąś legitymację czy chociażby plakietkę, jak mają różni 'domokrążcy'.

Skąd ja mam wiedzieć, czy gościu na pewno jest ŚJ?
To że ma Strażnicę w ręku, to o niczym nie świadczy.
Każdy złodziej jak będzie chciał to weźmie się na taki sposób, jak się 'doszkoli'.

A świadectwo chrztu to powinien mieć sam dla siebie.
Powinien to mieć jako dokument. Nawet jako jakiś załącznik w szpitalu, gdy protestuje przeciw w transfuzji.
Jak on ma udowodnić lekarzowi, że rzeczywiście jest ŚJ a nie tylko np. exŚJ, który też nie chce transfuzji.

[KaiserSoze]

Jak on ma udowodnić lekarzowi, że rzeczywiście jest ŚJ a nie tylko np. exŚJ, który też nie chce transfuzji.

Prawo wyboru formy leczenia jest niezależne od poglądów religijnych.

[Roszada]

W roku 1981 pisano krytycznie o świadectwach:

*** w81/22 s. 19 Kto jest sługą Bożym? ***
Czy jednak istnieją podstawy do tego, żeby chrzest, a więc całkowite zanurzenie w wodzie, uważać za dostateczną ceremonię ordynacyjną?  (...) Dyplom lub świadectwo wyświęcenia nie jest bardziej potrzebne kaznodziejom doby obecnej niż w swoim czasie apostołowi Pawłowi (2 Kor. 3:1-3).

Ang. skorowidz podaje o istniejących świadectwach, wymieniając źródła do roku 1967:

*** dx30-85 Baptism ***
record of Christian baptism: yl 220; km 10/67 4; w63 332-333; w58 477; w57 487; w56 408; w55 413, 665

yl to wspomniana powyżej książka:
„Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 146
"Świadectwo chrztu chrześcijańskiego".

Widać z tego, że w latach 70. XX wieku zaniechano tego, skoro nowsza ang. książka z 1972 Organization... już nie zamieszcza tego.

Prawo wyboru formy leczenia jest niezależne od poglądów religijnych.

To po co nakazują zaraz powiedzieć: "Jestem ŚJ"?

*** g92 8.11 s. 13  ***
Wyjaśniłem mu, że jestem Świadkiem Jehowy i z przyczyn zarówno religijnych, jak i medycznych nie zgadzam się na transfuzję (3 Mojżeszowa 17:10-14; Dzieje 15:28, 29). Wyraźnie się zdenerwował, ale jego zachowanie tłumaczyłem sobie tym, że nie rozumie i nie respektuje mojej stanowczej postawy.

*** g96 22.11 s. 12  ***
Operację wyznaczono na następny ranek. Przedtem jednak trzeba było poruszyć bardzo ważną sprawę — jestem Świadkiem Jehowy, więc sumienie wyszkolone na podstawie Biblii nie pozwalało mi przyjąć transfuzji krwi (Dzieje 15:28, 29).

Ale to nie wątek o krwi ale o świadectwach chrztu.

[Roszada]

I nikt z was nie miał na papierku potwierdzenia, że jest ŚJ czy że przyjął chrzest u ŚJ?

[M]

Wrzucam na prośbę Roszady:

[Roszada]

Mnie dziwi, że te świadectwo chrztu nie jest oddzielną kartką 'wkładką' tylko ostatnią kartką książki (oprócz indeksu i spisu treści), na odwrocie z treścią z książki.
Nie bardzo to można było wyrwać, bo książkę się sfatyguje.
A nosić przy sobie książkę?

[todd]

Nie wiedziałem że coś takiego istniało.

[Roszada]

Nie wiedziałem że coś takiego istniało.

To musiało około 1972 roku zniknąć, bo w USA wydano nową książkę (która zastąpiła tamtą) bez tego już.

*** dx86-14 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1972: Organizacja powołana do ogłaszania Królestwa i pozyskiwania uczniów (po polsku wydano fragmenty):

Jak widać z ang. skorowidza, musiało to istnieć co najmniej od roku 1955:
w55 413, 665