Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?  (Przeczytany 23555 razy)

Offline Roszada

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #75 dnia: 01 Sierpień, 2016, 10:35 »
U mnie w zborze NO skomentował kwestię wypasionych zegarków, sprzętów elektronicznych z górnej półki itd.:"....w tym
nie ma nic niewłaściwego, przecież proroczo zapowiedziano że będą spijać kosztowności narodów (miał na myśli CK)....
Ciekawe gdyby wszyscy ŚJ tak zaczęli spijać kosztowności narodów. ;D
Coś mi się zdaje że CK raczej spija kosztowności głosicieli. Ja np. dla tego CK nic nie daję. Gratis biore publikacje i gratis zaglądam na jw.org


Offline rzeski

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #76 dnia: 01 Sierpień, 2016, 11:06 »
Jako NO i posiadacz astry musiał to jakoś wytłumaczyć; )
Dalszą dyskusję zbył wymownym milczeniem i więcej nie wrócił do tematu (bo to oczywiście temat tabu no i taki jakiś niebudujący :)).
Czułem się jakbym z choinki się urwał.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień, 2016, 11:08 wysłana przez rzeski »


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #77 dnia: 01 Sierpień, 2016, 12:09 »
U mnie w zborze NO skomentował kwestię wypasionych zegarków, sprzętów elektronicznych z górnej półki itd.:"....w tym
nie ma nic niewłaściwego, przecież proroczo zapowiedziano że będą spijać kosztowności narodów (miał na myśli CK)....".Odniosłem wrażenie że wręcz grzechem jest myślenie że coś tu nie tak z dawaniem dobrego przykładu trzodzie. A szeregowi głosiciele, no cóż
niech się szykują na przysłowiowe zaciskanie pasa ( taki mniej więcej był sens rad które otrzymali pionierzy na spotkaniu z NO).
Fajnie, z jednej strony podobno wszyscy są braćmi i  normy dla wszystkich są takie same, a praktyka pokazuje że: co mnie wojewodzie to nie tobie smrodzie.Ja wyciągnąłem wniosek: albo chłopina jest nieszczery w tym co mówi, albo coś u niego nie tak z samodzielnym myśleniem.

To oni kupują zegarki i sygnety za zarobioną w świecie kasę? Bo myślałem, że poza skromnym utrzymaniem z "naszych" (hehe, nie daję) datków, to nie dorabiają na boku.


Offline Dietrich

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #78 dnia: 01 Sierpień, 2016, 14:54 »
Ja tam się nie dziwię takim wytłumaczeniom. No bo niby jak ma odpowiedzieć NO, który jest na etacie WTS-u i od WTS-u zależny?
Przecież dostał służbowe auto, dostaje zwrot kosztów od zborów. Wszystko ma z góry zaplanowane, żarełko podstawione pod nos jak panisko. A w Strasznicy pełno artykułów o okazywaniu takim personom "podwójnego szacunku".
Więc co będzie krytykował latających biznes-klasą i świecących rolexami? Oczywiste, że powie ci że czepiasz się nie znając szczegółów, albo swoją mową "nie budujesz" właściwej atmosfery w zborze. Norma. Acha, a jeszcze powie ci podczas wizyty duszpasterskiej, żebyś zmienił pracę jak nie możesz być 100% na zebraniach. 
Ofiara systemu, czy wyrachowanie? Nie wiem i średnio mnie to ciekawi. Według mnie najlepszą metodą jest bojkot takich darmozjadów i nie wrzucanie do skrzynki złamanego grosza.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień, 2016, 15:25 wysłana przez Dietrich »


Offline rzeski

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #79 dnia: 01 Sierpień, 2016, 15:32 »
 Słyszałem że w Zamojskim i Rzeszowskim nie mają lekko, w niektórych zborach zero prezentów, uroczystych spotkań itp.
Może to tylko pogłoski, ale podobno sami NO mówią o tym i nie za bardzo chcą się przenosić na taki teren. Znam osobiście jednego
który boleje z żoną z tego powodu, a będąc w zborach radził braciom starszym przed emeryturą: Jak praca przeszkadza ci być na każdej zbiórce, to zmień pracę. Mam nadzieję że życie kiedyś skoryguje wartość takich rad na jego własnej skórze, nie życzę mu źle,
ale czasami warto dostać kopa aby nabrać równowagi.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień, 2016, 15:37 wysłana przez rzeski »


Offline Dietrich

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #80 dnia: 01 Sierpień, 2016, 16:32 »
Mam nadzieję że życie kiedyś skoryguje wartość takich rad na jego własnej skórze, nie życzę mu źle,
ale czasami warto dostać kopa aby nabrać równowagi.

W zborze, do którego oficjalnie należę, NO zdjął starszych (2) i sług pomocniczych (4), którym praca uniemożliwiała bycie na każdym zebraniu. Argument o zmianie pracy był średnio trafiony, ponieważ gdyby chcieli ją rzeczywiście zmienić - zamiast pracować w lokalnych supermarketach w mieście i po pracy mieć czas na służbę oraz dla rodziny, musieliby dojeżdżać 50 km do fabryk pod Wrocławiem.  Wówczas nie byłoby mowy o żadnym zebraniu w tygodniu a  i często w niedzielę (system czterobrygadowy).  Tak więc, jak ma to miejsce w większości wypadków, chłopaki wybrali mniejsze zło pracując na miejscu i zawalając dwa-trzy zebrania w miesiącu. Nie musieli jednak tracić mnóstwa czasu na dojazd (niektórzy z nich mają malutkie dzieci!). Ale oczywiście to było za mało by przekonać obwodowego betona, że rynek pracy w okolicy jest jaki jest i trzeba jakoś sobie radzić.
W tej chwili rzadko są na jakimkolwiek zebraniu. A jeśli nawet są, to nie biorą w nich żadnego udziału.





KaiserSoze

  • Gość
Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #81 dnia: 01 Sierpień, 2016, 17:10 »
Nie wierzę, że nie było na miejscu możliwości pełnoetatowego mycia okien. Nie wierzę.

A na poważnie - niektórym NO to się w dupach przewraca od tych prezentów. Ipady, iphone'y i inne takie. A cała kasa jaką dostają z BO idzie na wakacje.

I też im życzę, bo ich życie w dupę ugryzło kiedyś.


Offline Weteran

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #82 dnia: 01 Sierpień, 2016, 17:10 »
U mnie w zborze NO skomentował kwestię wypasionych zegarków, sprzętów elektronicznych z górnej półki itd.:"....w tym nie ma nic niewłaściwego, przecież proroczo zapowiedziano że będą spijać kosztowności narodów (miał na myśli CK)...."

Widać, że teraz NO nie znają oficjalnej, nawet jeśli zazwyczaj głupiej „wykładni” WTS.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1168.msg10579#msg10579
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline rzeski

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #83 dnia: 01 Sierpień, 2016, 17:22 »
I dobrze zrobili ci zamianowani, całe to pitolenie o przykładnych starszych w tym wypadku funta kłaków warte. Zamianowany jest przykładny jak najpierw dba o rodzinę, jak ją ma, a potem może ze swobodą mowy zająć się zborem, tak przynajmniej wynika z Biblii. A  co do NO, nie raz nie dwa spotkałem się z sytuacją że wiedział niejeden że np. starszy lubi smolić gorzałę, jego nieletnie dzieci też, i co? Nagle NO nie widzi, nie słyszy, nie mówi, cóż bidok uległ presji otoczenia tzn. powszechnej tolerancji w zborze do tego zjawiska, umiał się chłopina dostosować, a jakże !


Offline ExSJMario

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #84 dnia: 01 Sierpień, 2016, 18:52 »

A na poważnie - niektórym NO to się w dupach przewraca od tych prezentów. Ipady, iphone'y i inne takie. A cała kasa jaką dostają z BO idzie na wakacje.

I też im życzę, bo ich życie w dupę ugryzło kiedyś.
Jak działałem w terenie to kilka razy na kwaterze mieszkali u nas NO podczas obsługi w zborze. Wieczorami spędzaliśmy z nimi trochę czasu, to na laptopie pokazywali zdjęcia z niektórych wakacji. Chorwacja, Włochy, Francja, Austria, Słowenia, Kaukaz i wiele innych miejsc.
Wtedy zadawałem sobie pytania, skąd mają kasę na to?? Od rodziny, od braci??

Słyszałem że w Zamojskim i Rzeszowskim nie mają lekko, w niektórych zborach zero prezentów, uroczystych spotkań itp.
Może to tylko pogłoski, ale podobno sami NO mówią o tym i nie za bardzo chcą się przenosić na taki teren.


Odpowiedź poznałem wydaje mi się po słowach jednego obwodowego, którego zacytuję dosłownie: " NA KRAKOWSKICH OBWODACH MOŻNA SIĘ NIEŹLE ODKUĆ, TAM KAŻDY OBWODOWY CHCIAŁBY USŁUGIWAĆ" i po własnym doświadczeniu.
W czasie służby w terenie jeździłem bardzo często do Krakowa bo tam spotykałem się z jedną siostrą i trwało to rok czasu. Po większości wypadów wracałem z większą gotówką niż wyjeżdżałem,  bo u niej w zborze bracia wiedzieli, że działam w terenie i wspierali mnie kopertami.
Skoro ja na tym zyskiwałem, to jaką hojnością muszą obdarzać obwodowych??
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain


Blizna

  • Gość
Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #85 dnia: 01 Sierpień, 2016, 19:35 »
To ciekawa opinia o tych krakowskich obwodach, bo mnie się wydawało, że to miasto to raczej centusie.
Możesz napisać coś więcej na priv?


Offline rzeski

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #86 dnia: 01 Sierpień, 2016, 19:45 »
Zauważyłem że niektórzy mają sprytną metodę na NO. Prezenty i wazelina w ruch i już z nami jego duch. Zgodnie z Biblią niektórzy dają się na to złapać i wtedy tracą bezstronny osąd. Przykro potem patrzeć jak to działa na braci w zborze którzy to widzą i czują że nie mają siły przebicia, a wazeliniarze obrastają w piórka. Byłem w zborze gdzie niektórzy mają tę metodę opanowaną do perfekcji,
przez kilkanaście lat moim zdaniem tylko jeden no może dwóch NO nie dało się na to złapać. Oczywiscie mogę nie znać wszystkich faktów, ale już kilku starszych mówiło mi że mają podobne odczucia (starszy też człowiek).
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień, 2016, 19:48 wysłana przez rzeski »


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6229
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #87 dnia: 01 Sierpień, 2016, 20:22 »
U mnie w zborze NO skomentował kwestię wypasionych zegarków, sprzętów elektronicznych z górnej półki itd.:"....w tym
nie ma nic niewłaściwego, przecież proroczo zapowiedziano że będą spijać kosztowności narodów (miał na myśli CK)....".

To co rześki napisał, też słyszałem. Może zdania były inaczej poukładane, ale sens był ten sam.
Dietrich napisał już wnioski. I też mi się wydaje, że mamy do czynienia z dwiema (przynajmniej) grupami 'powożących astrami':

1. to ci, którzy wierzą i wszystko wytłumaczą najbardziej pokrętnie najbardziej pokrętne sprawy
2. to ci, którzy udają, że wierzą, aby 'powozić astrami' nadal i wszystko wytłumaczą najbardziej pokrętnie najbardziej pokrętne sprawy


Offline Robert Dworak (Berlin)

  • Nadzorca obwodu w pasie
  • Wiadomości: 205
  • Polubień: 999
  • MYŚLĘ, więc mnie NIE MA w JW.ORG
    • Międzynarodowa Mapka Ex Świadków Jehowy
Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #88 dnia: 01 Sierpień, 2016, 23:21 »
Kolejny "spija kosztowności narodów..."
"Jakby ftosi myśloł, ze cosi <<wiy>>, to jesce nie wiy, jako wiedzieć trza" - 1 Kor.8:2 Biblia Góralska NT ;-)


Offline rzeski

Odp: Wystawne życie Ciała Kierowniczego kosztem dzieci?
« Odpowiedź #89 dnia: 02 Sierpień, 2016, 11:30 »
Mała dygresja: słyszeliście że namierzono papieża Fanciszka w czasie ŚDM: zegarek za 50 euro i znoszone buty, jak myślicie czy to tylko pokazówka, czy raczej rzeczywiście on nie przywiązuje zbytniej wagi do rzeczy materialnych?. Jedna jaskółka wiosny nie czyni,
ale z mojej strony szacun, dlaczego? -  czyny mówią głośniej niż słowa
« Ostatnia zmiana: 02 Sierpień, 2016, 11:33 wysłana przez rzeski »