Przez całe lata, od C. T. Russella, Towarzystwo uczyło, że Duch Św, jest nie tylko "mocą" ale i "wpływem" Jehowy.
„Podobna harmonia Pisma Św., odnosi się i do Ducha Świętego, który bynajmniej nie jest oddzielnym Bogiem, lecz mocą [w ang. power] i
wpływem [w ang. influence] wywieranym przez jedynego Boga Ojca i przez Jednorodzonego Syna” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 [ang. 1899] s. 188; por. ed. ang. s. 165);
„Duch Święty oznacza niewidzialną moc [w ang. power] lub
wpływ [w ang. influence] Jehowy…” (Harfa Boża 1921 i 1930 s. 15; por. ed. ang. 1921 s. 15 [w ed. ang. 1928 s. 15 usunięto słowa „lub wpływ”]);
Termin ten usunięto z książki pt. Harfa Boża z angielskiej edycji z roku 1928, a jeszcze w edycji z roku 1927 on był. Jednak w polskiej wersji zachował się on jeszcze w roku 1930.
W roku 1930 zaprzeczono wprost ‘starej’ nauce, że Duch Święty jest „wpływem”:
„Duch Święty nie jest odrębną osobą, istotą lub stworzeniem. Właściwie
nie można mówić, że duch święty jest wpływem Jehowy, ponieważ wpływ oznacza ruch lub kontrolowanie przez działanie mocy. Jehowa posiada całą moc” (ang. Strażnica 01.09 1930 s. 259).
Nie mam pojęcia czemu dokonano takiej nieistotnej korekty. Chyba tylko po to, by się czymś odróżnić od innych odłamów badaczy Pisma Świętego.