BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie
seks ex-ŚJ z ŚJ w małżeństwie
Fantom:
Mamy wiele ciekawych i dramatycznych opowiedzianych historii na tym forum.Mnie ciekawi jak to jest z seksem w małżeństwie,gdzie jedna osoba odłączyła się od organizacji,a druga jest mocno zaangażowana.Na pewno są jakieś tarcia na tej płaszczyźnie.Mąż lub żona nie są w stanie pogodzić się z taką sytuacją(odstępca w domu).Dzieci zdezorientowane.Być może każdy z rodziców stara się przekonywać dzieci do swoich racji.Być może manipuluje dziećmi.Atmosfera ciężka.Czy w takiej sytuacji okazywanie uczuć partnerowi stają się trudniejsze,kłopotliwe?Czy jest jakaś niechęć do partnera?Czy przekłada się to na pożycie seksualne?Jak iść do łózka z kimś kogo obrzydza organizacja i ma się świadomość,że odstępca działa przeciw organizacji?Czy to jest spełnienie obowiązku małżeńskiego czy prawdziwy namiętny seks?
Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jest gotów o tym napisać?
Tazła:
Ja nie wiem jak to jest w takich związkach, ale ja wyrastałam w naukach gdzie się podkreślało iż....seks to marnowanie czasu i energii , bardzo podobnie jak z edukacją. Można to przeznaczyć na bardziej pożyteczne ( ich zdaniem) sprawy.
Dla świadka seks z wrogiem? Czarno to widzę, pewnie brak w tym uczucia i namiętności, jeśli już to na sztukę w ramach obowiązku małżeńskiego.
Tadeusz:
Patrząc na tematy którymi z lubością zajmują się starsi w zborach, to seks jest w ich głowach na pierwszym miejscu ;D ;D ;D
Fantom:
Może byc i tak,że ten ''organizacyjny'' małżonek krzyczy podczas stosunku:''Jehowo pomóż mi wytrwać w tym małżeńskim obowiązku uprawiając seks z tym,który Tobie urąga!''
Tazła:
--- Cytat: Tadeusz w 12 Lipiec, 2016, 09:58 ---Patrząc na tematy którymi z lubością zajmują się starsi w zborach, to seks jest w ich głowach na pierwszym miejscu ;D ;D ;D
--- Koniec cytatu ---
Tadeusz czy Ty chcesz powiedzieć, że bracia starsi to erotomani ........... gawędziarze? :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej