TOWARZYSKIE POGADUCHY > NA WESOŁO
Specjalna woda "przeżycia" dla ŚJ
Deborah:
Dziś po pierwszej części kongresu coś skierowało nas ku wyjściu, a następnie do pewnego sklepu (nazwy nie podam ;)) i tam naszym oczom ukazała się na samym środku woda, niezbędna do przeżycia nadchodzących chwil grozy:
M:
Szkoda, że właśnie tej wody nie rozdają na stadionie podczas przerwy. Chociaż chyba od jakichś dwóch lat zarzucili ten zwyczaj? Ciekawe czemu... ::)
Deborah:
Na pewno nie z powodu tego, że datki były za niskie. Zapewne było odwrotnie.
Może z powodów podatkowych, bo to raczej można by podciągnąć pod sprzedaż i opodatkować VAT-em i podatkiem dochodowym, jako działalność niestatutową. W końcu nie rozdawali tego za darmo.
Albo po prostu nie było już chętnych, którzy by się zajmowali zaopatrzeniem i dystrybucją tych napojów. ::)
Blizna:
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Racja.
Zresztą to bardzo smaczna woda, a jeszcze lepsza jest ta pita w Piwnicznej.
Polecam, przy okazji można wspaniale wypocząć... Beskid Sądecki jest cudowny.
Takie uroki życia doceniam, szczególnie gdy już nie jestem śJ.
Thialve:
--- Cytat: Deborah w 10 Lipiec, 2016, 16:05 --- W końcu nie rozdawali tego za darmo.
--- Koniec cytatu ---
W zasadzie to za darmo, jeśli chciałam mogłam "podziękować" i wrzucić coś na datki, jak nie to nie. Nie było cen, nikt Cię nie gonił przez pół stadionu bo ukradłam :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej