W innym wątku o pomazańcach spożywających emblematy pisałem:
W roku 1925, pewnie na bazie oczekiwania 'końca' liczba pomazańców obecnych podczas Pamiątki wzrosła do ponad 90.000 osób
1920 r. - 19 404 osoby (ang. Strażnica 15.05 1920 s. 153);
1923 r. - 42 000 osób (Strażnica 15.06 1923 s. 191 - „Wiele zgromadzeń jeszcze nie zaraportowało” [ang. 15.07 1923 s. 218]);
1924 r. - 65 105 osób (ang. Strażnica 01.10 1924 s. 290);
1925 r. - 90 434 osoby (ang. Strażnica 01.09 1925 s. 263);
1926 r. - 89 278 osób (ang. Strażnica 01.09 1926 s. 270);
1927 r. - 84 064 osoby (Strażnica 15.08 1927 s. 253 - „nie otrzymaliśmy raportów ze wszystkich zborów w Stanach Zjednoczonych, a także z niektórych krajów europejskich” [ang. 15.07 1927 s. 218]);
1935 r. - 52 465 osób (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 717);
Skupmy się tu na roku 1926:
1926 r. - 89 278 osób (ang. Strażnica 01.09 1926 s. 270);
W tym samym roku 1926 Towarzystwo wydało książkę pt. Wyzwolenie i w niej podało:
".... gdzie będzie tylko sto czterdzieści i cztery tysiące; bez wątpienia, że wielu z tych już przeszło do chwały, podczas gdy
mniejszość pozostaje jeszcze na ziemi na spełnienie się ich nadziei. Być może, że z tych
niema już więcej na ziemi jak
pięćdziesiąt tysięcy, a może mniej, którzy wiernie i z radością niosą świadectwo o świętym imieniu Bożym. Ci są »ostatkami«..." (Wyzwolenie 1928, 1929 [ang. 1926] s. 276 [ang. s. 272 - fifty thousand, maybe less,]).
Teraz pytanie do Rutherforda?
Mniej jak
50 000?
A ilu spożywało w tym samym roku? Nie
89 278 osób?
Jeśli tak do dziś jest prowadzona ewidencja i odliczanie 'psychicznych' to nie wiem co o tym myśleć.