Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pierścienie otaczające nasz glob  (Przeczytany 2877 razy)

Offline Roszada

Pierścienie otaczające nasz glob
« dnia: 16 Czerwiec, 2016, 21:12 »
W roku 1943 napisano:

„Podczas tego piątego dnia stworzenia, mogło być dalsze opadanie wodnych pierścieni u biegunów, zarazem przyczyniając się do zniszczenia życia zwierzęcego czyli stworzeń przez lodowe wody, i niektóre gatunki zwierząt zostały zniszczone, które dziś nie istnieją. (...) Jakkolwiek, ten piąty dzień był tysiące lat długi, nowsze formy lub gatunki życia stworzeń były wydane przez Boską moc po każdym takim zalewie” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 61).

Jeśli widzieliście w tej książce na s. 56 i między s. 64 a 65 te pierścienie wodne otaczające ziemię, to czy ktoś wie, kiedy to zostało odrzucone?
Czy dawniejsi ŚJ pamiętają te naukę?
A może ona nadal obowiązuje jakoś zmodyfikowana?


Offline Roszada

Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Czerwiec, 2016, 22:58 »
Russell też uczył o tych pierścieniach, jak ma Saturn (Nowe Stworzenie 1919 s. 22).

Ale w Od raju utraconego do raju odzyskanego 1960 s. 10 na obrazku jest jedna otoczka ziemi a nie pierścienie. Nie wspomina się też o nich w treści.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #2 dnia: 17 Czerwiec, 2016, 08:05 »
W roku 1943 napisano:

„Podczas tego piątego dnia stworzenia, mogło być dalsze opadanie wodnych pierścieni u biegunów, zarazem przyczyniając się do zniszczenia życia zwierzęcego czyli stworzeń przez lodowe wody, i niektóre gatunki zwierząt zostały zniszczone, które dziś nie istnieją. (...) Jakkolwiek, ten piąty dzień był tysiące lat długi, nowsze formy lub gatunki życia stworzeń były wydane przez Boską moc po każdym takim zalewie” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 61).

Jeśli widzieliście w tej książce na s. 56 i między s. 64 a 65 te pierścienie wodne otaczające ziemię, to czy ktoś wie, kiedy to zostało odrzucone?
Czy dawniejsi ŚJ pamiętają te naukę?
A może ona nadal obowiązuje jakoś zmodyfikowana?

Ja pamiętam
Kiedyś dorwałem taką starusieńką książkę i czytałem to dzieckiem będąc z otwartą gębą. Łaaaaał, naprawdę tak było...? Cudoooownie, jakie to piękne.

Dziś mam to w dupie.


Offline Roszada

Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #3 dnia: 17 Czerwiec, 2016, 19:00 »
W latach 50. XX wieku nie mogę już nic znaleźć o pierścieniach (ang. rings) otaczających ziemię. :(
Pewnie wtedy już odpuścili. ;)


Offline Roszada

Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #4 dnia: 17 Czerwiec, 2016, 19:23 »
A tu takie ciekawostki:

„Z Biblii wynika, że Jehowa stworzył niebo i ziemię w ciągu sześciu dni, sześciu okresów, z których każdy trwał po 7000 lat” (Strażnica Nr 4, 1968 s. 2);

„Po drugie: badanie spełniających się proroctw biblijnych oraz naszego miejsca w strumieniu czasu wyraźnie wskazuje, że każdy dzień stwarzania (Księga Rodzaju, rozdział 1) liczy po 7000 lat. Pozwala to zrozumieć, że tysiącletnie panowanie Chrystusa zakończy siedem tysięcy lat Bożego ‘dnia odpoczynku’, ostatniego dnia tygodnia stwarzania (Obj. 20:6; Rodz. 2:2, 3). Opierając się na tym rozumowaniu, całemu tygodniowi stwarzania trzeba przypisać 49000 lat” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 3 s. 27)

„Wprawdzie Świadkowie Jehowy wierzą w stwarzanie, ale nie są kreacjonistami. Ich zdaniem sprawozdanie z biblijnej Księgi Rodzaju dopuszcza możliwość, iż Ziemia istnieje już miliony lat” (Przebudźcie się! Nr 9, 1997 s. 12).

„Dlatego w przeciwieństwie do niektórych kreacjonistów nie kwestionujemy wiarygodnych badań naukowych wskazujących, że nasza planeta mogła powstać miliardy lat temu” (Przebudźcie się! Nr 1, 2016 s. 9).

Tak pomału rośnie. ;)


Offline Weteran

Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Czerwiec, 2016, 21:17 »
A tu takie ciekawostki:

„Z Biblii wynika, że Jehowa stworzył niebo i ziemię w ciągu sześciu dni, sześciu okresów, z których każdy trwał po 7000 lat” (Strażnica Nr 4, 1968 s. 2);

„Po drugie: badanie spełniających się proroctw biblijnych oraz naszego miejsca w strumieniu czasu wyraźnie wskazuje, że każdy dzień stwarzania (Księga Rodzaju, rozdział 1) liczy po 7000 lat. Pozwala to zrozumieć, że tysiącletnie panowanie Chrystusa zakończy siedem tysięcy lat Bożego ‘dnia odpoczynku’, ostatniego dnia tygodnia stwarzania (Obj. 20:6; Rodz. 2:2, 3). Opierając się na tym rozumowaniu, całemu tygodniowi stwarzania trzeba przypisać 49000 lat” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 3 s. 27)

Tak - pamiętam też pułapkę, w jaka wpadli przez te 7 razy 7000. Już wtedy niektórzy to widzieli. Otóż porównywano tysiącletnie panowanie Chrystusa do roku jubileuszowego. Sęk w tym, że owo panowanie wg „wykładni” Strażnicy było 49 tysiącleciem, podczas gdy rok jubileuszowy był pięćdziesiątym. Kolejna pułapką było założenie, że skoro wg chronologii F. Franza ostatni dzień miał trwać 7000 lat, to poprzednie były mu równe. Pamiętam, jak pewien braciszek studiujący (o zgrozo!) geologię mówił, że utrzymanie tezy o jedynie 42 tysiącach lat zajęcia się przez Boga dziełem stwarzania jest nie do obrony. Potem się z tego wycofali i, o ile pamiętam mniej więcej od książki „Żyć wiecznie...” zaczęli pisać o bliżej niesprecyzowanych okresach stwarzania.
Dodatkowych problemów przysporzył ten ostatni, rzekomo mający 7000 lat dzień, jako że skoro nic nie stało się w 1975 roku, który wg wyliczenia Franza miał kończyć 6000 lat od stworzenia Adama, to powstał problem nieregularności tego okresu. Tłumaczenie było takie, że nie znamy czasu od stworzenia Adama do stworzenia Ewy (bo wtedy zakończył się 6-ty „dzień” i rozpoczął sie Boży odpoczynek) i miał być to okres paralelny od 1975 roku do Armagedonu. Zakładali w słynnej Strażnicy z 1969 roku, że skoro jesienią 1975 roku mija 6000 lat od stworzenia Adama, to czas pozostały od tej jesieni do Armagedonu „może być kwestią dni, miesięcy, a nie lat. " Dziś po prawie 41 latach od 1 października 1975 roku choćby z tego względu widać, co to byłą za bujda na resorach.
Jest jeszcze jeden aspekt. F. Franz zakładał że okres 1656 lat od stworzenia Adama do potopu (4026 p.n.e.—2370 p.n.e.) miał lata takie jak dziś, tj. 365-dniowe z korektą do czasu astronomicznego, czyli rokiem przestępnym co 4 lata. Tymczasem wg pewnych hipotez potop lekko zmienił nachylenie Ziemi. W księdze Rodzaju 1:14-19 (BT) jest napisane:

A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty.


Dla człowieka wierzącego jest nie do przyjęcia, że skoro Bóg stworzył coś , co w Jego oczach było „dobre”, to należałoby to na wstępie korygować (cykl Metona, lata przestępne czy jeszcze inaczej). Dlatego prawdopodobne jest, że do potopu rok miał równe 360 dni, czyli 12 miesięcy księżycowych bez potrzeby korygowania; zresztą po potopie Izraelici nadal mieli rok księżycowy.
I teraz: 1656 lat po 360 dni, przeliczony wg 365-dniowego roku z korektą 4-letnią (jak obecnie), daje ok. 24 lata mniej, niż wyliczył sobie F. Franz, tj. rok 4002. Jest to bliskie dawnemu wyliczeniu arcybiskupa Ushera z 1654 roku. Jeśli następnie odejmiemy od tego okresu kolejne 20 lat astronomicznych (wynikających z upartego trzymania sie przez WTS  rzekomego 607 r p.n.e. jako daty zburzenia Pierwszej Świątyni), to stworzenie Adama przesuwa się o kolejne 20 lat. W takim razie trzymając się tych „wyliczanek” mogłoby się okazać, że dopiero TERAZ moja owe 6000 lat tak lubiane przez Strażnicę.  Ale to tylko jako ciekawostka :D :D :D
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwiec, 2016, 21:18 wysłana przez Weteran »
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Czerwiec, 2016, 08:33 »
@Weteran - ten wpis jest GENIALNY!
Szczerze mówiąc, nigdy nie pomyślałem o różnicy 11 dni w każdym roku między kalendarzem słonecznym a księżycowym. Na samym Adamie daje to 17 lat i trochę.

I to jest cudowne, bo dzięki temu, że tak naprawdę nie wiemy jakim kalendarzem posługiwano się w "czasach Adama", to cała ta WTSowa chronologia jest nic nie warta...


Offline Roszada

Odp: Pierścienie otaczające nasz glob
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Czerwiec, 2016, 11:07 »
Z tymi różnymi kalendarzami starymi i nowymi to tak jak Russell wyliczał w Wielkiej Piramidzie na podstawie cali amerykańskich. Tak jakby Pan Bóg w swych planach przewidywał, że będą cale amerykańskie i te cale dadzą akurat 1914 rok:

„Następnie mierząc (...) znajdujemy 3457 cali, które wyobrażają 3457 lat od pierwszej daty, to jest od roku 1542 przed Chrystusem. Obliczenie to wykazuje, że rok 1915 zaznacza początek okresu czasu wielkiego ucisku; bo 1542 przed Chrystusem i 1915 A. D. równa się 3457. Tym sposobem, Wielka Piramida świadczy, że koniec roku 1914 jest początkiem czasu ucisku, jaki nie był odkąd narody i podobnego więcej nie będzie” („Przyjdź Królestwo Twoje” 1919 s. 387).

Jeśli ktoś wziąłby inne cale, albo centymetry, to już Boski plan co do piramidy sypie się.  :)
Jakie to szczęście że Russell był Amerykaninem a nie np. Rosjaninem, bo oni mieli swoje wiorsty czy inne centymetry, a nie cale i mogłoby to dać 2914 rok. ;D