Alicjo, Świadek niewierzący w Boga to ciekawe zestawienie
Czy masz obecnie jakiś kontakt ze zborem, czy po prostu przestałaś kiedyś chodzić na zebrania i nikt ze starszych Ciebie o to nie nagabuje?
Pytam, bo jeśli jesteś aktywnym Świadkiem chodzącym na zebrania, to musiałabyś się nieźle gimnastykować żeby zachować pozory... aż trudno byłoby mi to sobie wyobrazić!
Faktycznie, próbowałam jeszcze udawać przez jakieś kilka długich miesięcy
ale starsi dowiedzieli się o moim chłopaku (do tej pory głowię się skąd) i po kilku rozmowach z nimi uznałam że po prostu zniknę
rodzicom, którzy mieszkają po drugiej stronie Polski powiedziałam chyba dopiero po roku, czy trochę później. O dziwo starsi nie dzwonili ni nic. Rodzice często mówią, że powinnam się z nimi skontaktować i załatwić sprawę, ale jakoś specjalnie mi się do tego nie spieszy z wiadomych powodów. Dziwne, że im tak spieszno do wykluczenia córki