Wspomniany list można przeczytać tutaj:
http://wtsarchive.com/letter/20141106-p_dot-zasad-postepowania-w-sprawach-zwiazanych-z-kwestiami-prawnymi
Wynika z tego, że coś musi być na rzeczy, że Biuro Główne zdaje sobie sprawę że jest coraz więcej tego typu procesów sądowych. Co ciekawe, po pierwsze nie napisano czy ta "konsultacja prawna" jest udzielana bezpłatnie (pewnie jest, ale nie zdziwiłbym sie gdyby głosiciel na koniec został poinformowany że jest miłe widziane złożyć "dobrowolny datek"), ale w ogóle samo słowo "konsultacja" może oznaczać, że jedynie oferują pogadanie i zasugerowanie toku działania. Nie wydaje mi się, żeby nagle teraz sponsorowali głosicielem adwokatów.
Widziałam już niejedno, ale na widok compliance w tym wykonaniu szczęka mi opadła. Teraz ŚJ fascynują mnie jeszcze bardziej:)
Te same wytyczne dla 240 systemów prawnych?
Własna definicja obrony koniecznej?
Własna wykładnia tabliczek z napisem "teren prywatny" i zmodyfikowana definicja prawa własności?
Nie jesteśmy organizacją tajną, ale podręcznik "Paście trzodę Bożą" jest informacją poufną.
"Jeśli otrzymacie wezwanie adresowane do kogoś innego, niezwłocznie zadzwońcie do Działu Prawnego, jeszcze nawet przed nawiązaniem kontaktu z podmiotem, do którego adresowane jest takie wezwanie." - oooo! Tajemnica kodespondencji i Art. 267 Ust. 4 kodeksu karnego nie istnieją:)
Nie zgłaszajmy głoszenia instytucjom rządowym i policji, nawet jeśli jest to wymagane; unikajmy "niepotrzebnych związków" z nimi w przypadku postępowań karnych, ale jak ktoś przeszkadza w spotkaniu, to po kogo dzwonimy (patrz pkt. 18)?
Ale przede wszystkim: intryguje mnie jedno: czy ich dział prawny (o którym nie wolno wspominać) działa 24/7?