Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prince był Świadkiem Jehowy  (Przeczytany 17512 razy)

Offline M

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 17:16 »
Może wiedzą ile kasy dostaną wkonicu w stanach testamenty to taka tradycja, wątpie żeby nic nie dostali kasy

No byłoby ciekawie gdyby się okazało że dostali jakąś ładną sumkę w testamencie po nim.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 17:44 »
No byłoby ciekawie gdyby się okazało że dostali jakąś ładną sumkę w testamencie po nim.
Kaska to im się przyda. Jakiś odszkodowania, coś mi się zdaje że będą chyba musieli wypłacać. ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 18:03 »
No byłoby ciekawie gdyby się okazało że dostali jakąś ładną sumkę w testamencie po nim.
On pewnie na bieżąco skrzynki im zapychał, dlatego nie kwalifikował się do wykluczenia. :)


Offline zaocznie wywalony

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 19:10 »
On pewnie na bieżąco skrzynki im zapychał, dlatego nie kwalifikował się do wykluczenia. :)
Znam dokładnie taki sam przypadek: człowiek (mój wieloletni znajomy, no do mojego wykluczenia  :P ) prowadzący interesy. Mocno naciągający i omijający prawo, ale że sporo daje na sale - nikt nic nie widzi i nie wie. Jak podpadł koordynatorowi sąsiedniego zboru, i jednemu pionierowi - miał rozmowę dyscyplinującą. Nawet na tydzień nie pomogła.
Był i drugi  podobny, dawał więcej, więc mimo aresztowania (wykupił się i nie był skazany) umarł jako ŚJ, nikt go nie ruszał


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 20:59 »
Właśnie miałem o tym pisać. PEOPLE to magazyn wydawany przez korporację Time Inc. z poczytnością 46 milionów w USA. Wg Wiki nie jest to brukowiec typu Fakt czy Super Express. Wydaje mi się, że skoro stoi za nimi Time, to nie publikowaliby informacji wyssanej z palca.

Z drugiej strony dziwne, że biuro główne (bo rozumiem że to oni wydali to oświadczenie) zdecydowało się na taki krok. To co, Prince był ważniejszy dla Jehowy niż siostra Zofia z Gądek Małych, że trzeba wydawać oficjalne oświadczenie w sprawie jego śmierci?

Oczywiście, że ważniejszy. Ty wiesz ile można zarobić na tantiemach? Co wazne, to nie jednorazowy datek, a bijące źródełko!


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Kwiecień, 2016, 21:03 »
Business is business  ;D
Liczy się kasa, misiu, kasa!
Zgodnie ze zrewidowanym przekładem  ;D większa radość z dojnej krowy niż ubogiego choć gorliwego głosiciela  ;D
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline gerontas

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #22 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 15:08 »
Jak to jest prawda to WTS się nieźle obłowi. Szkoda, że to wszystko na cele korporacji a nie dobroczynne.


Offline alojzy pompka

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #23 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 15:26 »
No właśnie, chciałam napisać to samo.
CK pewnie już skacze z radości :-\


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #24 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 15:58 »
  Ja bym się wcale nie zdziwiła jakby oni nie byli tym zaskoczeni, tylko wiedzieli od dawna.

Swoją drogą brzydzą się, niby odcinają od tego świata a tak sam muzyk, jak i jego wygląd, uzależnienie były bardzo z tego świata. I oczywiście jego kasa też.  Jednak chyba ilość zer jest w stanie wszystko wytłumaczyć i usprawiedliwić. :P
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #25 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 16:00 »
Oczywiście, że ważniejszy. Ty wiesz ile można zarobić na tantiemach? Co wazne, to nie jednorazowy datek, a bijące źródełko!

Miałem rację, miałem rację! :)


Offline Fantom

« Ostatnia zmiana: 25 Kwiecień, 2016, 16:07 wysłana przez fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #27 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 16:04 »
Jak na razie to nie jest nic pewnego.

Tak, miejmy nadzieję, że kasa pójdzie na pożyteczne cele.


Offline Fantom

Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #28 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 19:33 »
http://www.fakt.pl/swiat/przyczyna-smierci-prince-a-nie-spal-przez-szesc-dni,artykuly,629086.html

''Słowa szwagra Prince'a rzuciły nowe światło na przyczynę jego zgonu i to już po tym, jak w internecie rozniosła się wieść o uzależnieniu artysty. Muzyk miał od wielu lat regularnie zażywać duże dawki środków przeciwbólowych. Jeden z nich, Percocet, gwiazdor rzekomo przedawkował w prywatnym jecie pięć dni przed swoją śmiercią.''
 ''Dwa dni później mężczyzna, który zaopatrywał piosenkarza w środku przeciwbólowe, wypowiedział się na temat skali uzależnienia Prince'a. Doctor D miał sprzedawać mu leki od 1984 do 2008 roku. Twierdzi, że gwiazdor wydawał na nie jednorazowo nawet 40 tys. dolarów. Zapasy starczały mu na pół roku. - Po raz pierwszy spotkałem go w 1984 roku, kiedy kręcił "Purpurowy deszcz". Już wtedy był mocno uzależniony od opiatów, to nie stało się za moją przyczyną. Powiedziałbym, że jego przyzwyczajenie kosztowało go jakieś 200-300 dolarów dziennie, ale to mu nie przeszkadzało, bo miał mnóstwo pieniędzy  - mówił Doctor D w rozmowie z "Daily Mail".''
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Prince był Świadkiem Jehowy
« Odpowiedź #29 dnia: 25 Kwiecień, 2016, 21:23 »
Testament


http://gwiazdy.wp.pl/artykul/5986643683140225/zaskakujacy-testament-princea-komu-zapisal-swoj-majatek.html
Jeśli to prawda, to WTS ma forsę na kilkadziesiąt odszkodowań za pedofilię. Jakież to błogosławieństwo!!! Znowu szatan dostał odpór na swoje ataki >:(. Jak sobie pomyślę o tym, to mnie mdli.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi