Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dekalog  (Przeczytany 18996 razy)

Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #30 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 07:47 »
To nie jest modlitwa do obrazu. Tylko do Matki Bożej.

A ja chciałem do obrazu.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline gerontas

Odp: Dekalog
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 07:56 »
To nie jest modlitwa do obrazu. Tylko do Matki Bożej.

A ja chciałem do obrazu.

Może inaczej. To jest modlitwa do Matki Bożej w cudownym obrazie. Do żadnej innej tylko do tej w cudownym obrazie.
Ten obraz jest taki cudowny, że należy się za jego pośrednictwem zwracać do Matki Bożej w tym obrazie.
Ja to tak rozumiem. Ale co ja tam mogę wiedzieć. 


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 08:48 »
To nie jest modlitwa do obrazu. Tylko do Matki Bożej.

A ja chciałem do obrazu.

To po co peregrynacje obrazów?
Po co sanktuaria z "cudownymi" obrazami?
Pomyślmy logicznie...  :-\
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #33 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 08:56 »
Wybrani szczęśliwcy dostawali (ze swojej parafii KK) święty obraz na cały dzień i mogli się do niego modlić ile chcieli.

Jaka w końcu jest ta modlitwa do obrazu? ;) Może czegoś nie wiem.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #34 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:05 »
Tomek. Unikam wypowiadania się personalnie. Ale Twoje zaprzeczanie co do modlitw do obrazów, podobne jest do twierdzenia ortodoksyjnych śJ że zjawisko pedofilii praktycznie nie istnieje i jest to nagonka mediów. I Twój przykład i przykład ortodoksyjnych śJ mają jeden wspólny mianownik... zaprzeczanie faktom.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #35 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:09 »
Katolicy modlą się do osób, które przedstawia obraz.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Fantom

Odp: Dekalog
« Odpowiedź #36 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:12 »
 No dobra.Wyręczę tomka_s   Proszę nie dziękować:)  https://www.youtube.com/watch?v=opWSHQLOGa4 Pytasz i wiesz: Czy można modlić się do obrazów? | TV Trwam
 Niektórzy w innych wyznaniach mogą mieć silną wiarę bez otaczania się wizurunkami.''Innym obrazy pomagają skierować mysl do osoby,która ten obraz przedstawia.'' Co by było gdyby tak zabrakło obrazów w KK?
« Ostatnia zmiana: 20 Kwiecień, 2016, 09:17 wysłana przez fantom »
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:15 »
Katolicy modlą się do osób, które przedstawia obraz.
I tu jest sedno następnego problemu. Modlić się powinno tylko do boga. No chyba że biblia mówi inaczej. I o czymś nie wiem. W takim razie prosiłbym o sprostowanie.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Fantom

Odp: Dekalog
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:19 »
Nemo,przeciez był już ten temat.Oni nie modlą sie do świętych,tylko proszą ich o wstawiennictwo.Czyżby Jezus nie wystarczył jako posrednik?
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:26 »
Jest jeszcze coś takiego jak modlitwa wstawiennicza. Modlitwa do Maryji jest modlitwą wstawienniczą ("Módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy"). Modlitwa do Świętych również. 
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #40 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:40 »
Jako że temat jest Dekalog, to może skupić się teraz na innym przykazaniu? Np: "Nie zabijaj". Jak to ma się do odmowy przyjęcia krwi przez śJ? Przecież samobójcy, a takimi są osoby celowo odmawiające przyjęcia krwi, kiedy jest ona niezbędna. Nie mogą liczyć z tego co wiem na wykład pogrzebowy :o A samobójstwo jest zabiciem...samego siebie.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #41 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 09:48 »
Nie irytuje u ŚJ to, że sami nie oddają krwi, a korzystają z frakcji krwi innych.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Fantom

Odp: Dekalog
« Odpowiedź #42 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 10:05 »
Przecież samobójcy, a takimi są osoby celowo odmawiające przyjęcia krwi, kiedy jest ona niezbędna.
Jezus celowo odmówił pomocy.Wydaje się,że zależało mu aby został ukrzyżowany.Był samobójcą?Fakt,że sam się nie przybił gwoździami,ale chyba wyczekiwał tej chwili,chociaż strach Go obleciał. Podobnie ŚJ uważają,że poświęcają swoje życie w słusznej sprawie.Chcą wzorem Jezusa być posłuszni woli Ojca,nawet jeżeli ma się to skończyć dla nich śmiercią.Samobójca chce umrzeć,a ŚJ mimo wszystko starają się jak mogą ratować swoje życie.
 
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Dekalog
« Odpowiedź #43 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 11:53 »
Samobójca chce umrzeć,a ŚJ mimo wszystko starają się jak mogą ratować swoje życie.
No, odmawiając przyjęcia krwi. Trochę chore to staranie, o utrzymanie się przy życiu.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline PoProstuJa

Odp: Dekalog
« Odpowiedź #44 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 15:25 »
Tomek. Unikam wypowiadania się personalnie. Ale Twoje zaprzeczanie co do modlitw do obrazów, podobne jest do twierdzenia ortodoksyjnych śJ że zjawisko pedofilii praktycznie nie istnieje i jest to nagonka mediów. I Twój przykład i przykład ortodoksyjnych śJ mają jeden wspólny mianownik... zaprzeczanie faktom.

Jaka pedofilia u Świadków?  :o O co chodzi?  :o Ja nic nie wiem...
 ;D ;D ;D ;D

Jako że temat jest Dekalog, to może skupić się teraz na innym przykazaniu? Np: "Nie zabijaj". Jak to ma się do odmowy przyjęcia krwi przez śJ? Przecież samobójcy, a takimi są osoby celowo odmawiające przyjęcia krwi, kiedy jest ona niezbędna. Nie mogą liczyć z tego co wiem na wykład pogrzebowy :o A samobójstwo jest zabiciem...samego siebie.

Akurat ten przykład do mnie nie przemówił, bo Dekalog znajduje się w Starym Testamencie i w tejże samej księdze znajduje się też prawo dla Izraelitów, które zabrania im spożywania krwi. Mają ją wylewać na ziemię. A kto spożyje - dla tego kara śmierci.

Ja dużo czytałam o transfuzjach jak miałam iść do szpitala. I wiem, że jest to ryzykowny zabieg, jest to po prostu PRZESZCZEP.
Dlatego gdyby mi powiedziano: "ma pani anemię, proponujemy transfuzyjkę", to bym się na pewno nie zgodziła tak się narażać.
Ale w sytuacji wyższej konieczności, czyli gdyby transfuzja krwi była JEDYNYM ratunkiem np. po nagłym wypadku samochodowym, to bym się na nią zgodziła.
Tłumaczyłabym sobie to argumentem wyższej konieczności. Bóg nie uśmiercił niektórych ludzi, którzy spożywali krew z powodu owej "wyższej konieczności".

Jednak transfuzji w ogóle nie wiązałabym z przykazaniem "nie zabijaj" i z samobójstwem. Bo zaraz dojdziemy do wniosku, że pierwsi chrześcijanie, którzy ginęli na rzymskich arenach w paszczy lwa (za to, że nie wyrzekli się swojej wiary), również byli samobójcami.