Najciekawsza jest migawka z Polski na koniec programu.
Oczywiście, jak zawsze, full propagandy
jak to tu
wspaniale wszyscy są szczęśliwi i gorliwi.
Widać do CK doszło wreszcie, że nie jest najlepiej.
Szkoda, że w tej wykremowanej migawce nie powiedzieli
prawdy, że jest tu od ponad dziesięciu lat brak wzrostu,
a konkretniej, od kilku lat jawny spadek w statystykach,
(mówiąc budująco - mamy wzrost ujemny);
m.in dlatego, że w wielu zborach panuje polowanie na
czarownice, czyli takich, co to wyczytali w Biblii,
że trzeba "codziennie badać Pisma, czy tak się rzeczy mają",
a zatem na myślących i zadających uczciwe, acz niewygodne pytania
o kłamstwa Goeffreya Jacksona w sprawie pedofilii,
o przeszłą przynależność Strażnicy do ONZ, itp.
Nie pokazano tam, że wskutek wzbudzania poczucia winy
w głosicielach, że wciąż robią za mało,
oraz inwigilacji życia prywatnego wielu się gorszy i
ich zapał słabnie. Poza tym, właśnie bardzo wielu Polskich
SJ w duchu nie cierpi czasem aż do wymiotów sztucznej
i manipulacyjnej
tv.jw.org (co wiem bardzo dobrze z szerszej skali obserwacji),
a w ostatnim roczniku zobaczyło podtytuł „Uwielbiamy telewizję
JW Broadcasting!”(s.10), w związku z czym czują się
nienormalni, skoro czują inaczej;
że coraz bardziej "plastikowi" nadzorcy obwodu
przyjeżdżający nowymi bryczkami ze składek, są
bardzo chętni do masowego odstrzeliwania ze zborów
niewygodnych jednostek, co dzieje się w każdym mieście.
Ech, media kłamią. To fakt