Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zachodzenie do innych wyznań czy kościołów  (Przeczytany 1695 razy)

Offline Roszada

Zachodzenie do innych wyznań czy kościołów
« dnia: 22 Marzec, 2016, 10:14 »
C. T. Russell był bardziej otwarty na kontakty z innymi wyznaniami czy korzystanie z nabożeństw w kościołach chrześcijańskich.
Oto jego odpowiedź pytającemu z roku 1910:

"Myśl wyrażona w "Strażnicy" była, że zwiedzenie [odwiedzanie; ed. 2015] niektórych kościołów nominalnych nie powinno być uważane za grzech. Znam niektórych braci i siostry, którzy myślą, że gdyby zwiedzili [weszli; ed. 2015] jakikolwiek kościół nominalny, to zgrzeszyliby. Myślę, że oni się mylą i ta omyłka gdyby się okazała w ich doświadczeniach z drugimi, byłaby szkodliwą sprawie, jako też i im samym. Przeto odpowiedzieliśmy w "Strażnicy", że gdyby nie było innych zebrań, na które moglibyśmy uczęszczać, i gdyby żadna inna służba nie była zaniedbana przez uczęszczanie do tychże kościołów, nie byłoby szkodliwym z naszej strony czasami iść do nominalnego kościoła, i wziąć udział, na przykład w zebraniu oświadczeń, wykorzystując sposobność z drugimi w świadectwach lub modlitwie i wspólnie z nimi w śpiewie. Mógłbym pójść do któregokolwiek Metodyskiego lub Prezbiteriańskiego kościoła i z pewnością żebym się ucieszył z nimi. Wierzę, że dużo z nich ma dobro na celu. Faktem jest, że oni nie robią w badaniu Biblii postępu tak dużego, jak my, i nie widzą Boskiego Planu tak jasno, jak my go widzimy, lecz to nie powinno przeszkadzać nam być w dobrym towarzystwie z nimi, w miarę ich zrozumienia. Jeżeli miłują Boga, jeżeli czczą imię Pana Jezusa Chrystusa, jeżeli starają się postępować szczerze i przyzwoicie, mamy chętnie dać im uznanie w tej mierze. Nie chcę, żeby ktoś mnie zrozumiał, iż doradzam lekceważyć zebrania, gdzie można więcej duchowo skorzystać. Apostoł mówi: Nie opuszczajcie społecznego zgromadzenia. Jest o wiele lepiej zgromadzać się z tymi, którzy są ugruntowani w prawdzie, i którzy byliby większą pomocą, i dla których również i my moglibyśmy być pomocą. Taki ma być nasz cel i tak mamy czynić.
Jednak, co do zebrań Adwentystów [Adwentystów Dnia Siódmego; ed. 2015] "Pentykostów" [Holy Rollers], Christian Scientystów [Stowarzyszenie Chrześcijańskiej Nauki; ed. 2015], Teozofistów, Spirytystów [spirytualistów; ed. 2015] i — nie wiem ilu jeszcze brat włączył do swego pytania radziłbym trzymać się jak najdalej od takich ludzi; nie dlatego, że oni nie są jako inni ludzie, lecz naszym zdaniem jest, że oni są daleko z drogi. Nie mogę sobie wyobrazić, aby była jaka korzyść dla nas w braniu udziału w zebraniach Christian Scientystów lub Teozozofistów. Jestem pewnym, że sam czyniłbym źle gdybym uczęszczał i że zasilałbym sprawę złą, szkodliwą. Inaczej czułbym się pomiędzy Metodystami, Prezbiterianami, Baptystami, Episkopalnymi, nie myślę żebym jaką szkodę uczynił, lecz możliwie miałbym sposobność uczynić coś dobrego. Co do Spirytystów, nie schodziłbym się z mmi pod żadnym warunkiem, nawet gdyby ktoś ofiarował mi tysiąc dolarów. Dlaczego? Ponieważ wierzę, że to jest czynność przeciwna i myślałbym, że wstąpiłem na drogę złego, a przez to szkodziłbym sobie. Gdybym lepiej nie wiedział, to rzecz by się inaczej miała lecz gdy wiem lepiej, jestem odpowiedzialny za to, co wiem i tak również rzecz się ma z tymi, którzy nie wiedzą o Chrześcijańskiej Umiejętności. Niewątpliwie, szlachetni ludzie znajdują się pomiędzy nimi i inni szlachetni obcują z nimi; lecz w moim pojęciu, tak Spirytyści, jak i tak zwana Chrześcijańska Umiejętność, zapierają główną podstawę wiały chrześcijańskiej. Co do Pentykostów to bez wątpienia niektórzy z nich myślą dobrze, lecz są zwiedzieni przez przeciwnika, i ubolewam nad nimi. Nie znaczy to jednak, że mam zachęcać ich lub brać z nimi udział, sumienie nie pozwoliłoby mi na to. Czułbym się, że zniesławiam Pana i im szkodzę przez obcowanie z nimi udając, że poniekąd popieram ich. Wszystkie te sprawy są osobistego sumienia, więc jeśli ktoś inaczej myśli, niech Bóg mu błogosławi i niech postępuje według własnego sumienia" (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 324-325; por. Co powiedział Pastor Russell 2015 [ang. 1917] s. 510-511).

Ciekawe, że na indeksie niepolecanych kościołów znaleźli się Adwentyści Dnia Siódmego!


Offline Fantom

Odp: Zachodzenie do innych wyznań czy kościołów
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Marzec, 2016, 10:20 »
Mnie zastanawia dlaczego nie wymienił tu KK.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: Zachodzenie do innych wyznań czy kościołów
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Marzec, 2016, 12:55 »
Russell tez czasem ładnie mówił o katolicyzmie, jako i o protestantach.
Trochę tak, trochę nie ;):

„Czy Rzymski Katolicyzm jest Chrześcijanizmem? Tak, jest Chrześcijanizmem w tym znaczeniu, iż twierdzi, że uznaje Chrystusa. I kościół ten ma niektóre bardzo dobre nauki; to samo można powiedzieć także o Prezbyterianach i o Baptystach. Lecz katolicy mają niektóre nauki bardzo złe, i tak samo mają złe nauki Metodyści i inni” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 391; ed. 2015 s. 536).