Rekordzistą jeśli chodzi o wyznawanie Trójcy był prezes F. Franz.
Ochrzcił się w imię Trójcy jako luteranin:
Jako luteranin
„Ojciec pochodził z Niemiec i
był luteraninem, chciał więc aby mnie ochrzczono. Zrobił to pastor przez położenie zwilżonej wodą dłoni na mym czole. Wystawiono mi świadectwo chrztu, które następnie zostało oprawione w ramki i zawieszone na ścianie obok podobnych świadectw moich dwóch starszych braci, Alberta Edwarda i Hermana Fredericka. Dopiero po 20 latach dowiedziałem się, jak niebiblijna jest ta ceremonia religijna” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 20).
Jako katolik„Kiedy osiągnąłem odpowiedni wiek, posłano mnie do szkoły parafialnej, z czym wiązało się uczęszczanie na nabożeństwa do
katolickiego kościoła pod wezwaniem św. Józefa (...). Pamiętam też, jak podchodziłem do nie oświetlonego konfesjonału i zwróciwszy się do siedzącego w nim spowiednika, odmawiałem wyuczoną na pamięć modlitwę, po czym spowiadałem się z tego, że jestem niegrzecznym chłopcem. Następnie kierowałem się do balustrady przed ołtarzem, klękałem przy niej, a ksiądz wkładał mi do ust opłatek, dopełniając w ten sposób rytuału komunii. (...) Tak zaczęto mi wdrażać religię i uznanie dla Boga, które dopiero po latach nabrało nowej treści” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 20).
Jako prezbiterianin
„W moim młodym życiu nastąpiła też zmiana pod względem religijnym. Z matką skontaktowali się w jakiś sposób przedstawiciele
Drugiego Kościoła Prezbiteriańskiego w Cincinnati i w rezultacie Albert, Herman i ja zostaliśmy posłani na naukę religii. (...) Tak zetknąłem się z natchnionym Pismem Świętym. Jakże byłem wdzięczny, gdy nauczycielka dała mi w prezencie gwiazdkowym Biblię na własność! Postanowiłem sobie, że nieodłącznym składnikiem mego życia będzie codzienne czytanie tej Świętej Księgi” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 21).
„
Postanowiłem zostać kaznodzieją prezbiteriańskim. Nie przerywając łaciny, zająłem się teraz greką. (...) Wiedziałem, że jeśli mam zostać duchownym prezbiteriańskim, to muszę władać greką biblijną. Przykładałem się więc energicznie do pracy i zaliczałem rok po roku” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 21-22).
Kilka razy chrzczony w imię Trójcy?
Towarzystwo Strażnica nie wspomina ile razy F. Franz przyjmował chrzest. Mowa jest tylko o ‘chrzcie luterańskim’. Czy jako katolik i prezbiterianin przyjmował go ponownie? Pomimo tego został ochrzczony w Towarzystwie Strażnica i to być może ‘dwa’ razy!
Jako ochrzczony ‘dwa’ razy w Towarzystwie Strażnica?
Towarzystwo Strażnica chyba tylko dla jednej osoby, F. Franza, podaje dwie daty (!) chrztu wewnątrz tej organizacji:
„Dnia 5 kwietnia 1914 roku w Chicago usymbolizowałem przez chrzest w wodzie swe poświęcenie – jak wówczas nazywano oddanie się Bogu” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 21);
„Został ochrzczony 30 listopada 1913 roku, a w rok później porzucił uniwersytet i rozpoczął służbę w charakterze kolportera (pioniera)” (Strażnica Nr 6, 1993 s. 31; por. „Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 [ang. 1993] s. 111, 716; Strażnica Nr 24, 1991 s. 11).
Która data jest właściwa? A może obie? Pierwszą podał sam F. Franz (w 1987 r.), a drugą przed (w 1991 r.) i po jego śmierci (w 1993 r.) Towarzystwo Strażnica. Jeśli został dwa razy ochrzczony, to byłby to ewenement na skalę światową!
Niedawno na jw.org w filmiku wyjaśniano tę kwestię.
http://tv.jw.org/#pl/video/VODProgramsEvents/pub-jwbmw_201511_3_VIDEOPoruszaliśmy tę kwestie tu:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2011.msg24901#msg24901