Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?  (Przeczytany 3196 razy)

Offline Roszada

Zadziwiły mnie słowa Towarzystwa odnośnie zaręczonych co do trzymania się za ręce:

Tajemnica szczęścia rodzinnego (1996):
*** fy rozdz. 2 s. 24 ***
Czy w waszej okolicy jest przyjęte, że dwoje ludzi nie będących małżeństwem trzyma się za ręce, całuje lub obejmuje? Nawet gdyby tak było, przed podjęciem ostatecznej decyzji o małżeństwie nie należy sobie pozwalać na takie wyrażanie uczuć. Nie dopuśćcie do tego, by wymiana czułości skończyła się nieczystością lub rozpustą (Efezjan 4:18, 19; porównaj Pieśń 1:2; 2:6; 8:5, 9, 10). Serce jest podstępne, toteż uczynicie mądrze, gdy nie będziecie przebywali sam na sam w mieszkaniu, zaparkowanym samochodzie lub w innym miejscu, które stwarzałoby pokusę do niewłaściwego postępowania (Jeremiasza 17:9). Zachowanie w okresie narzeczeństwa czystości moralnej stanowi wyraźny dowód panowania nad sobą oraz niesamolubnego przedkładania pomyślności drugiej osoby nad własne pragnienia.

Nie trzymanie się za ręce jest więc "zachowaniem w okresie narzeczeństwa czystości moralnej". :-\

Starsza publikacja była jakby bardziej tolerancyjna choć tez nie pochwala:

Twoja młodość — korzystaj z niej jak najlepiej (1979)
*** yy rozdz. 19 ss. 152-153 ***
Trzymanie się za ręce przez dwoje młodych, którzy zamierzają się pobrać, może być zwykłym wyrazem sympatii. Co prawda wywołuje to pewne podniecenie, ale taki objaw jest naturalny i nie musi się w tym kryć nic złego. Zresztą już sam widok upatrzonego partnera małżeńskiego może wywoływać „szybsze bicie serca” (Pieśń nad Pieśniami 4:9, NW). Nie wolno nam jednak zapominać o właściwościach naszej natury, która jest tak stworzona, że kontakt cielesny wywołuje wzrost napięcia erotycznego. Zdając sobie sprawę, do czego to może doprowadzić, niejedna para w okresie narzeczeństwa woli sobie narzucić ścisłe ograniczenia we wszelkich kontaktach cielesnych. Nikt nie powinien jej krytykować ani wyśmiewać z powodu takiej sumienności


Offline Christianus

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Luty, 2016, 11:33 »
Pamiętam, że jakaś wzmianka zezwalająca na trzymanie na ręce była w pierwszej wersji pytań młodych ludzi. Strona 156 o ile się nie mylę.
W każdym razie było tam nawet wspomniane, o osobach, które poważnie do siebie podchodzą, ale słowo narzeczeni nie jest użyte.
Jak ktoś ma dostęp, to może wrzucić cytat. Ja książki już nie mam. Zastąpiłem całą biblioteczkę "świecką" biblistyką.
"Są tak wydajni jak łapka na myszy w klatce słonia."
Black Adder


Offline Roszada

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Luty, 2016, 11:49 »
Zgadza się, ale z biblioteczki usunięta książka (a nie chce mi się wklepywać, może ma ktoś skan do wstawienia):

*** dx86-14 Ręce ***
trzymanie się za ręce: fy 24; yp 228, 254-255; yy 152-153
mężczyźni (zwyczaj): w98 1.10 19, 21

yp    - Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi (1994)

Dziwne, że nie ma odsyłaczy do nowych wersji:

yp1   - Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi, tom 1 (2011)
yp2   - Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi, tom 2 (2008)

Ciekawostka:

*** w98 1.10 s. 19 Miejscowe zwyczaje i zasady biblijne — czy dadzą się pogodzić? ***
STEPHEN, Świadek Jehowy z północnej Europy, otrzymał przydział jako misjonarz do pewnego kraju afrykańskiego. Idąc z miejscowym bratem przez miasto, poczuł się nieswojo, gdy ten wziął go za rękę.
Myśl o tym, że miałby na ruchliwej ulicy trzymać się za ręce z mężczyzną, była dla Stephena szokująca. W jego stronach taki zwyczaj kojarzy się z zachowaniem homoseksualistów (Rzymian 1:27). Tymczasem afrykański brat uważał to za zwykły dowód sympatii. Zabranie ręki uznałby za odrzucenie przyjaźni.

*** w98 1.10 s. 21 Miejscowe zwyczaje i zasady biblijne — czy dadzą się pogodzić? ***
A co wtedy, gdy jakiś zwyczaj nam się nie podoba? Czy należy go automatycznie odrzucić? Niekoniecznie. Jak wspomniano wcześniej, trzymanie się za ręce przez mężczyzn było w tamtym afrykańskim społeczeństwie czymś przyjętym. Kiedy misjonarz zobaczył, że inni mężczyźni zachowują się tak samo, poczuł się dużo swobodniej.


Offline Roszada

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Luty, 2016, 13:05 »
Ale zgorszenie:

*** yy rozdz. 19 s. 152 ak. 23 Randki i zaloty ***
W krajach, w których rodzice zezwalają młodym ludziom na przebywanie ze sobą bez osoby trzeciej, narzeczeni dają niekiedy upust swoim uczuciom przez trzymanie się za ręce, całowanie, a nawet branie w objęcia. Oczywiście rodzice mają obowiązek pouczyć synów i córki, jakich mierników mają się trzymać. Starsi w zborze chrześcijańskim mogą zwrócić uwagę młodzieży na rozsądne wytyczne podane w Słowie Bożym, a każdy, kto szczerze pragnie postępować mądrze, z zadowoleniem i chętnie usłucha takich rad.

*** w99 1.9 ss. 17-18 ***
Również w naszych czasach zaręczone pary niekiedy uznają, że trzymanie się za ręce, całowanie i obejmowanie jest czymś stosownym, zwłaszcza gdy ślub wydaje się bliski. Pamiętaj jednak: „Kto ufa swojemu sercu, jest głupi” (Przysłów 28:26). Niestety, niektórym brakuje rozeznania i nie unikają sytuacji wystawiających na pokusę. Wyrażają swe uczucia coraz intensywniej, aż tracą nad tym kontrolę i dopuszczają się nieczystych czy wręcz niemoralnych postępków.

*** g01 22.12 s. 26 Jakie szkody wyrządza chodzenie ze sobą w zbyt młodym wieku? ***
Co ciekawe, gdy Biblia mówi o „drodze krzepkiego mężczyzny z dziewczyną”, może nawiązywać do stosunków płciowych. W dzisiejszym świecie randki często się nimi kończą. Początki mogą być niewinne, na przykład trzymanie się za ręce. Następnym krokiem bywa przelotne objęcie się i pocałunek w policzek. Gdy w taki sposób okazuje sobie uczucie dwoje dorosłych ludzi, których łączy poważny związek, sprawa przedstawia się zupełnie inaczej.

Zdaje mi się, że od trzymania się za ręce do stosunków płciowych jeszcze dość daleko. ;)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Luty, 2016, 13:25 »
Zdaje mi się, że od trzymania się za ręce do stosunków płciowych jeszcze dość daleko. ;)
To zależy od właścicieli tych rąk.  ;D ;)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Luty, 2016, 14:32 »
No i wypowiedzi z roku 1972 i 20145:

*** w72/17 s. 14 Co myślisz o schadzkach? ***
Poza tym w trakcie takich spotkań najczęściej dochodzi do zbliżenia cielesnego: może ono być ograniczone do trzymania się za ręce, ale bywa, że obejmuje też pocałunki lub jeszcze więcej

*** w15 15.1 s. 24 ***
Duchowy system obronny stopniowo przestaje reagować, gdy niestosowne pragnienia i rozmowy prowadzą do trzymania się za ręce, pocałunków, czułego dotykania się, namiętnych pieszczot i innych przejawów czułości, na które jest miejsce wyłącznie w obrębie małżeństwa.

Czyli niewiele się zmieniło przez te ponad 40 lat. :-\


Tusia

  • Gość
Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Luty, 2016, 16:40 »
No i wypowiedzi z roku 1972 i 20145:

Szok! To tak długo ma się ukazywać Strażnica?


Offline Fantom

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Luty, 2016, 17:49 »
To już nie Twoje zmartwienie,a Twoich następców. :P
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: Trzymanie się za ręce w narzeczeństwie niedozwolone?
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Luty, 2016, 19:16 »
Szok! To tak długo ma się ukazywać Strażnica?
Strażnica już dłużej istnieje niż myślisz i jeśli to prawda co piszą, to będzie nią na wieki wieków:

„To jest również wykazane łącznie z innemi miejscami (Micheasz 4:8), gdzie Chrystus (»głowa« i »ciało« – Nowe Jeruzalem) jest nazwany »Strażnicą trzody«…” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 47).