Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rok 1975 - film. Opowiada K. Franke  (Przeczytany 4309 razy)

Offline Roszada

Rok 1975 - film. Opowiada K. Franke
« dnia: 03 Grudzień, 2015, 12:57 »
W wątku tym zamieszczamy film o roku 1975 i tłumaczenie słów Konrada Franke wypowiedzianych na kongresie w roku 1968.

Myślę, że M nam to wstawi.

M: Wstawione, aby obejrzeć/pobrać film kliknij tutaj.


Offline M

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Grudzień, 2015, 13:20 »
Mogę wstawić, ale synchronizacja z napisami mi zajmie chwilkę.


Offline Roszada

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Grudzień, 2015, 13:27 »
Mogę wstawić, ale synchronizacja z napisami mi zajmie chwilkę.
Musze tu dodać, że tłumaczenie powstało na prośbę Fantoma i jemu w pierwszej kolejności zawdzięczamy działanie.
Drugą osobą zaangażowaną był Natan, jako pośrednik w znalezieniu tłumaczy.
Jakimś trybikiem byłem też ja (poganiałem ;D).
A przy tłumaczeniu (odpłatnym) i później w korektę zaangażowane były kolejne osoby z Niemiec.


Offline Fantom

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Grudzień, 2015, 17:51 »
 Wielki dzięki dla Roszady za pchnięcie tematu.Mam nadzieję,że film jest wart zachodu tylu osób.Szkoda,że tłumaczenie by o płatne.
 Ciekaw jestem bardzo jakie mówca rozpalał nadzzieję u obecnych na kongresie odnośnie 1975 roku.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Boratyniak

  • Gość
Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Grudzień, 2015, 20:41 »
To może być ciekawe.


Tusia

  • Gość
Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Grudzień, 2015, 21:11 »
Mogę wstawić, ale synchronizacja z napisami mi zajmie chwilkę.

Chwilka już minęła...
 ;D


Offline M

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Grudzień, 2015, 00:47 »
Taka synchronizacja zajmuje przynajmniej 3-4x tyle co długość samego filmu :). Potem trzeba jeszcze wtopić napisy w film, dopasować styl i takie tam. W sumie zajęło to prawie 2 godziny, a w międzyczasie jeszcze trzeba popracować zawodowo ;D.

W każdym razie zrobione:

https://drive.google.com/file/d/0B6x59Q9rx60oQ0haOWpQWHUxVW8/view?usp=sharing

Mam wrażenie, że w paru miejscach są drobne błędy w tłumaczeniu, ale niestety mój niemiecki nie jest na tyle dobry by być tego pewnym, po prostu sam tekst wydaje mi się odrobinę dziwny. Prosiłbym o osoby ze znajomością języka o sprawdzenie i ewentualne podesłanie mi czy coś możnaby poprawić :).


Offline Fantom

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Grudzień, 2015, 08:14 »
 Wielkie dzięki!!!Sam ton przemówienia kojarzy mi się z dyktatorskimi przemówieniami w hitlerowskich Niemczech.
  Osobiście uważam,że rozpalano nadzieje związane z tym rokiem.Wzrost przed i spadek po tym roku mówią same za siebie.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Grudzień, 2015, 10:24 »
Mam wrażenie, że w paru miejscach są drobne błędy w tłumaczeniu, ale niestety mój niemiecki nie jest na tyle dobry by być tego pewnym, po prostu sam tekst wydaje mi się odrobinę dziwny. Prosiłbym o osoby ze znajomością języka o sprawdzenie i ewentualne podesłanie mi czy coś możnaby poprawić :).
Wielkie dzięki.
Doktrynalnie ważnych błędzików nie widzę.
Pewnie, że można by oszlifować coś, ale za bardzo nie potrafię wskazać co.
Osoby korygujące po tłumaczce były exŚJ, ale tłumacz tłumaczowi nierówny.
Jeden sens chce zachować inny dosłowność.
Najważniejsze, że jest coś zrobione. :)


Offline Fantom

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Grudzień, 2015, 11:12 »
 To tak żeby uzupelnić temat 1975 roku dodatkiem od Tusi i Roszady http://www.piotrandryszczak.pl/armagedon_w_1975_dodatek_2.html
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Roszada

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Grudzień, 2015, 13:14 »
Kilka słów o przemawiającym Egonie (Konrad) Franke:

*** yb74 s. 14 Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych (część 1) ***
Dnia 1 lutego 1931 roku podjął służbę pionierską Konrad Franke. Już we wczesnej młodości nauczył się pamiętać o swym Stwórcy. Obecnie cieszy się bardzo, że jako członek rodziny Betel pełnił przez czterdzieści dwa lata nieprzerwanie służbę pełnoczasową, w tym przez czternaście lat jako nadzorca biura oddziału w Niemczech.

*** w97 1.5 s. 25 ***
Korzystał z nich młody Konrad Franke, który urządzał wycieczki i wspólne śpiewanie. Później, w latach 1955-1969, brat Franke usługiwał jako nadzorca Biura Oddziału Towarzystwa Strażnica w Niemczech.

*** w89 1.5 s. 12 ***
Wielu takich lojalnych braci — między innymi Erich Frost i Konrad Franke, którzy dużo wycierpieli dla Pana i później byli jeden po drugim nadzorcami biura oddziału w Niemczech — wróciło żywych z ognistego pieca prześladowań.1

*** jv rozdz. 22 s. 451 ***
Max i Konrad Franke (Niemcy). Ojciec i syn. Obaj kilka razy trafili do więzienia, gdzie spędzili wiele lat. (W więzieniu siedziała także żona Konrada, Gertrud). Wszyscy zachowali lojalność i gorliwość w służbie dla Jehowy, a po wojnie Konrad przewodził w ponownym organizowaniu działalności kaznodziejskiej w Niemczech.

*** yb99 s. 69 Niemcy ***
Konrad Franke zaraz po oswobodzeniu podjął służbę pionierską, mimo iż początkowo jedyne jego ubranie stanowił obozowy pasiak.

*** yb99 s. 85 Niemcy ***
Ci pierwsi członkowie Komitetu Oddziału — z wyjątkiem brata Franke, który zmarł w 1983 roku — do tej pory wchodzą w jego skład. (Życiorys Konrada Franke ukazał się w Strażnicy numer 1 z roku 1964).

Ciekawe czemu Franke nadzorował w Niemczech tylko w latach 1955-1969, choć zmarł dopiero w 1983. Czyżby nie sprawował się jak należy? :-\

Więcej o nim patrz też: Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975.


Offline Natan

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Grudzień, 2015, 15:25 »
Musze tu dodać, że tłumaczenie powstało na prośbę Fantoma i jemu w pierwszej kolejności zawdzięczamy działanie.
Drugą osobą zaangażowaną był Natan, jako pośrednik w znalezieniu tłumaczy.
Jakimś trybikiem byłem też ja (poganiałem ;D).
A przy tłumaczeniu (odpłatnym) i później w korektę zaangażowane były kolejne osoby z Niemiec.

Roszado, na ścisłość byli to moi dwaj znajomi z Polski, którzy bardzo dobrze znają język niemiecki, a jeden ma za żonę Niemkę.


Offline Natan

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Grudzień, 2015, 15:26 »
Proponuję zmienić w tytule wątku inicjał E. na K., gdyż chodzi o Konrada Franke.


Offline Roszada

Odp: Rok 1975 - film. Opowiada E. Franke
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Grudzień, 2015, 17:59 »
Proponuję zmienić w tytule wątku inicjał E. na K., gdyż chodzi o Konrada Franke.
Nie wiem skąd mi się wziął ten Egon. :(
Może mi bardziej z niemiecka brzmiało. :)

Strażnica Nr 1, 1964 ma życiorys jego:

„Jehowa jest mim Pasterzem, niczego mi nie zbraknie
Opowiada Konrad Franke

Jednak mu zabrakło, roku 1975. ;)
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2015, 18:06 wysłana przez Roszada »


Boratyniak

  • Gość
Odp: Rok 1975 - film. Opowiada K. Franke
« Odpowiedź #14 dnia: 04 Grudzień, 2015, 20:47 »
Ciekawe co porabiał w np. już w 1976r. :D Nadal był taki stanowczy, gorliwy, pełen zaufania i niepodważalny? ;)