Maria, wniebowstąpiła czy została wniebowzięta wg Towarzystwa?

[Roszada]

Towarzystwo uczy, że Maria poszła do nieba:

„Podobnie jak inni namaszczeni duchem pierwsi naśladowcy jej ukochanego syna była pogrążona w śnie śmierci aż do ustalonego przez Boga czasu, w którym została wskrzeszona do nieśmiertelnego życia w niebie jako stworzenie duchowe (1 Koryntian 15:44, 50; 2 Tymoteusza 4:8). Jakże szczęśliwa musi być ta »obdarzona łaską«, przebywając teraz z Jehową Bogiem i Jezusem Chrystusem!” (Strażnica Nr 22, 1994 s. 31).

„W gronie władców. Według innej popularnej nauki Maria jest teraz »Królową Niebios«. Biblia nie nadaje jej takiego tytułu. Wskazuje jednak, że Maria zajmuje określone miejsce w niebiańskim rządzie. Jakie to miejsce? Jezus wyjawił, że niektórzy jego wierni uczniowie będą z nim panować w Królestwie (Łukasza 22:28-30). Tych wybranych upoważni do usługiwania w charakterze kapłanów, którzy będą też »królować nad ziemią« (Objawienie 5:10). Z Biblii wyraźnie wynika, że do osób obdarzonych tym niezwykłym zaszczytem należy również Maria” (Strażnica 01.01 2009 s. 10).

„Okoliczność, że Maria i inne kobiety znalazły się w uprzywilejowanym gronie osób napełnionych duchem świętym, oznacza, iż zostały wybrane, by panować z Jezusem w niebie. Mamy zatem podstawy, by wierzyć, że obecnie Maria przebywa z nim w niebiańskiej chwale (Rzymian 8:14-17). Zastanówmy się, jakie zaszczytne zadania związane z realizacją Bożego zamierzenia czekają współwładców Jezusa, w tym Marię” (jw. s. 10).

„Maria odegrała i wciąż odgrywa ważną rolę w urzeczywistnianiu zamierzenia Jehowy. (...) Ponieważ urodziła Mesjasza i będzie uczestniczyć w udostępnianiu wiecznotrwałych błogosławieństw, jest godna głębokiego szacunku” (jw. s. 10).

„Maria i inni współwładcy Chrystusa w niebie obwieszczają donośnym głosem: »Zasiadającemu na tronie [Jehowie Bogu] i Barankowi [Jezusowi Chrystusowi] błogosławieństwo i szacunek, i chwała, i potęga na wieki wieków«” (Objawienie 5:13; 19:10)” (jw. s. 10).

No właśnie. w związku z tym Maria została wniebowzięta czy sama, jak bogini, wniebowstąpiła?
Tu niektórzy exŚJ mają problemy widać z językiem polskim skoro alergicznie protestują, gdy katolicy im zwracają uwagę na złe nazewnictwo.
Zostawmy jednak problemy katolickie a droższe wam kwestie świadkowe rozważmy.

Edit:

Dziś wstawiono mój artykuł:

Czy Kościół Katolicki dopiero od roku 813 lub 1950 naucza, że Maryja została zabrana do nieba?

http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/czy-koscio-katolicki-dopiero-od-roku-813-lub-1950-naucza-ze-maryja-zostaa-zabrana-do-nieba,1097.htm

[M]

Różnica polega na tym z tego co rozumiem, że KK naucza (popraw mnie Roszada jeśli się mylę), że Maryja została wzięta do nieba jeszcze za życia, natomiast WTS naucza, że poszła tam po śmierci tak jak wszyscy inni "pomazańcy", co nie jest już "wniebowzięciem".

[Roszada]

Różnica polega na tym z tego co rozumiem, że KK naucza (popraw mnie Roszada jeśli się mylę), że Maryja została wzięta do nieba jeszcze za życia, natomiast WTS naucza, że poszła tam po śmierci tak jak wszyscy inni "pomazańcy", co nie jest już "wniebowzięciem".

Ale my tu nie mamy forum o doktrynie katolickiej, bo nie chcę byś uznany za tego co indoktrynuje exŚJ.

To czy Maria za życia, czy po śmierci, została wzięta KK nie dogmatyzuje. Biblia milczy i KK milczy. Biblia o Jej śmierci nie podaje.
Ale i tak juz o jedno zdanie za dużo o KK, bo to forum o ŚJ a nie o KK.

[Roszada]

Ciekawe jest, że ŚJ negują określenie „Królowa” dotyczące Maryi, a sami swego prezesa nazywali kiedyś „Królem”:

„Charles Taze Russell, zostałeś przez Pana ukoronowany jako Król, a przez wieki wieczne imię twoje wiadome będzie między narodami, a nieprzyjaciele twoi przyjdą i będą się kłaniać u twoich nóg” (Strażnica Nr 12, 1916 s. 23 [mowa pogrzebowa J. F. Rutherforda]).

[Roszada]

W poniższym fragmencie Towarzystwo chyba jeden raz zaledwie podało datę zmartwychwstania i zarazem wniebowzięcia Marii, rok 1918:

   „(...) ponieważ umarła więcej jak tysiąc osiemset lat temu wstecz i według możliwości mogła być wzbudzona od śmierci aż po przyjściu Pana Jezusa do świątyni w roku 1918 (...) Zmartwychwstanie jej musiało czekać aż gdy Chrystus Jezus ukazał się w świątyni i objął swoje panowanie, tak jak Pismo Św. wyraźnie dowodzi” (Strażnica 15.02 1939 s. 56 [ang. 15.12 1938 s. 376]).

W roku 2013 CK zmieniło rok 1918 na rok 1914, gdy "Jezus ukazał się w świątyni".
W ten sposób zapewne to zmartwychwstanie powinno się przyśpieszyć o prawie 4 lata.

[Roszada]

Towarzystwu niezbyt zręcznie jest pisać o wskrzeszeniu Marii, czy byciu Jej w niebie.
Ono głównie zajmuje się zwalczaniem w tej kwestii nauki katolickiej.

Bo jak zaprzeczać wykładni katolickiej, a równocześnie pisać, że zmartwychwstała w roku 1918 i teraz króluje z Jehową, Jezusem i wskrzeszonymi pomazańcami ŚJ?

[josh82]

Nie rozumiem Roszada o co Ci chodzi.
W żadnym z przytoczonych przez Ciebie cytatów nie pisano o wniebowstąpieniu, czy wniebowzięciu...

[Roszada]

A co się stało z Marią wg CK?
Pisze u gry?
Gdzie jest?
Pod ziemią czy w niebie?

"Mamy zatem podstawy, by wierzyć, że obecnie Maria przebywa z nim w niebiańskiej chwale (Rzymian 8:14-17)"

[Dianne]

Jakby zobaczyła na to co robi strażnica to by już taka wniebowzięta nie była :/

[josh82]

"Maria, wniebowstąpiła czy została wniebowzięta wg Towarzystwa"

Taki temat założyłeś, ale w cytatach, którymi się posłużyłeś nie ma odpowiedzi na to pytanie...

[Roszada]

Jakby zobaczyła na to co robi strażnica to by już taka wniebowzięta nie była :/

Najgorzej że CK utożsamia ją z Dianą: 

Strażnica Nr 13, 1991 s. 7 („Wydaje się, że za ich pośrednictwem przeniesiono na Marię pozostałości popularnego kultu Diany…”).

"Maria, wniebowstąpiła czy została wniebowzięta wg Towarzystwa"

Taki temat założyłeś, ale w cytatach, którymi się posłużyłeś nie ma odpowiedzi na to pytanie...

No bo Towarzystwo ślizga się.
Nie rozumiesz tego?
Umiejscawia Ją w niebie a nie pisze jak się tam znalazła.
Napisz do Warwick.
Ja zadaję pytanie by zmusić Nadarzyn do myślenia.

[josh82]

Przepraszam Roszado, ale myślę, że w tym temacie czepiasz się, żeby się czepiać...
Strażnice, które zacytowałeś mówią o tym, że Maria jest w niebie. To wszystko.

"wniebowzięta, czy wniebowstąpiła?", to dylemat, który Ty stworzyłeś...

Tak napisałeś:

"„Podobnie jak inni namaszczeni duchem pierwsi naśladowcy jej ukochanego syna była pogrążona w śnie śmierci aż do ustalonego przez Boga czasu, w którym została wskrzeszona do nieśmiertelnego życia w niebie jako stworzenie duchowe (1 Koryntian 15:44, 50; 2 Tymoteusza 4:8). Jakże szczęśliwa musi być ta »obdarzona łaską«, przebywając teraz z Jehową Bogiem i Jezusem Chrystusem!” (Strażnica Nr 22, 1994 s. 31)."

Czy to nie jest wystarczająca odpowiedź? Wg. strażnicy została wniebowzięta.

[Roszada]

Tak jest czepiam się, tak samo jak ty czepiasz się mnie.

Znasz odpowiedź, bo ją sam cytujesz, a mnie w sidła łapiesz.

A co chciałeś, by CK stosowało typowo katolickie określenia?

[josh82]

Przepraszam.

[Roszada]

Przepraszam.

Sorki ja też się uniosłem. Ale dawno to pisałem i już nie pamiętam całości a pisze właśnie inny art. o kryzysie w Towarzystwie.