Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1851 - Rok oczekiwanego końca przez adwentystów  (Przeczytany 864 razy)

Offline Roszada

1851 - Rok oczekiwanego końca przez adwentystów
« dnia: 05 Wrzesień, 2015, 08:34 »
Rok 1851

Tuż przed narodzeniem C. T. Russella (ur. 1852) adwentystka E. G. White i zwolennicy jej proroctw wyznaczyli nową datę, która wskazywała na już „zamknięte drzwi” (Mt 25:1-13) i na przyjście Pana w ciągu 7 lat od roku 1844.
   W pierwszych latach po roku 1844 adwentyści wierzyli, że okres „procesu sądowego” w niebie ma trwać przez 7 lat, od roku 1844 do roku 1851, kiedy ma powrócić Jezus. Pisał o tym jeszcze w roku 1850 współpracownik E. G. White, to znaczy J. Bates:

   „Całkowicie wierzę, że siedem plam krwi na Złotym Ołtarzu i przed Ubłagalnią przedstawia okres trwania procesu sądowego nad żyjącymi świętymi, odbywającego się w Miejscu Najświętszym, a który to cały czas będzie dla nich nieszczęściem, trwającym nawet przez siedem lat. (...) Przez ostatnie sześć miesięcy tego okresu, jak rozumiem, Jezus przychodzący na »białym obłoku« zbierze sierpem swe żniwo” (Typical and Anti – Typical Sanctuary).

Tekst ten opublikowano w oryginale w Internecie (patrz też Życie E. G. White – obalenie jej twierdzeń D. M. Canright, Bielsko-Biała 2001, s. 62-63):

http://archive.org/details/BatesJ.AnExplanationOfTheTypicalAndAnti-typicalSanctuaryBy

   Również sama E. G. White podkreśla, że gdy minął rok 1844 adwentyści „wciąż jeszcze wierzyli, że Jego przyjście jest bliskie” a Jezus „nie pojawił się tak szybko, jak tego oczekiwaliśmy”:

„W roku 1844 adwentyści nie rozumieli tego zagadnienia. Nawet gdy minął ten czas, w którym oczekiwali Zbawiciela, wciąż jeszcze wierzyli, że Jego przyjście jest bliskie. Utrzymywali, że nastąpi punkt zwrotny i dzieło Chrystusa jako pośrednika zostało zakończone. Wydawało im się, że Biblia uczy, iż czas próby dla ludzi zakończy się tuż przed przyjściem Pana na obłokach nieba. (...) Zastanawiali się, czy rok, w którym oczekiwali przyjścia Chrystusa, nie jest raczej początkiem tego właśnie okresu, bezpośrednio poprzedzającego Jego przyjście” (Wielki bój E. G. White, 1983, s. 331 [ed. 2002 PDF s. 294]).

   „To prawda, że we wczesnym okresie głoszenia tego poselstwa czas był dłuższy niż się spodziewaliśmy. Nasz Zbawiciel nie pojawił się tak szybko, jak tego oczekiwaliśmy...” (Wydarzenia czasów końca E. G. White, Warszawa 1995, s. 27).

   W roku 1850 E. G. White wspomniała, że czas się kończy i pozostało „kilka miesięcy”:

„Lecz teraz już prędko czas się wypełni i to, czego myśmy się nauczyli w przeciągu kilku lat, muszą inni się nauczyć w przeciągu kilku miesięcy” (Doświadczenia i widzenia oraz dary Ducha E. G. White, Warszawa 1930, s. 52; por. s. 49, gdzie podano, że widzenie pochodzi z 27 czerwca 1850 roku [por. Wczesne pisma E. G. White, 1999 s. 52]).

   Adwentyści zdają się dziś przeczyć, że określenie „kilka miesięcy” odnosi się do słów „teraz już prędko czas się wypełni”.
Można by zapytać wobec tego, dlaczego mieli oni w ciągu „kilku miesięcy” nauczyć się wszystkiego? Po co ten pośpiech „kilku miesięcy”?
Zresztą sam kontekst czasowy (oczekiwanie na rok 1851), o którym powyżej napisaliśmy, mówi wiele. Tym bardziej, że przytaczana wypowiedź E. G. White padała w czerwcu 1850 roku!

Były prominentny adwentysta D. M. Canright (zm. 1919) przytacza też przekonanie o rychłym ‘końcu’, w roku 1851, pochodzące z rodziny prorokini:

„Sarah B. Harmon, starsza siostra E. G. White, w liście pisanym 29 i 30 lipca 1850 roku (...) do pani P. D. Lawrence, stwierdziła »Wierzę, że to ostania zima przed powrotem Pana Jezusa, naszego arcykapłana. O żyjmy dla Boga, i poświęcajmy się Mu bez reszty«” (Życie E. G. White – obalenie jej twierdzeń D. M. Canright, Bielsko-Biała 2001, s. 64-65).

   Oczywiście gdy minął oczekiwany czas, adwentyści zreinterpretowali swe nauki i odrzucili rok 1851 oraz naukę „zamkniętych drzwi” (między innymi zakończone powołanie do 144 tysięcy).