Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Hemoglobina  (Przeczytany 3485 razy)

Offline Noc_spokojna

Hemoglobina
« dnia: 13 Kwiecień, 2015, 23:36 »
W czerwcu 2000r. "miłościwie nam panujące" Ciało Kierownicze, oznajmiło, że w gestii sumienia pozostawia frakcje krwinek czerwonych. Każdy hematolog wie ( ale niestety nie każdy Świadek Jehowy), że jedyną frakcja krwinki czerwonej jest hemoglobina. Przez długi czas, bo aż do listopada 2006r. nie było w polskiej literaturze, czy tez jakimkolwiek liście do zborów, jednoznacznej i jasnej informacji na ten temat.

W styczniu 2006r. przeprowadziłam ze - Służbą Informacji o Szpitalach w Nadarzynie poniższa rozmowę.

Do przeprowadzenia tej rozmowy skłoniły mnie sprzeczne informacje podawane przez samych świadków, na temat możliwości przyjęcia hemoglobiny.

Bardzo często na "oneckim" czacie wybuchały spory na ten temat wśród samych Świadków Jehowy- jedni twierdzili, ze wolno (zgodnie z sumieniem) inni, że absolutnie nie.

Postanowiłam spytać w Nadarzynie.

- Dzwonię... dzyń, dzyń, dzyń!!!

Za pierwszym razem mi się nie udało, bo spytałam o konkretną osobę- pana Wiwatowskiego - poinformowano mnie, że pan Wiwatowski jest w Australii i będzie za 2 tyg. i rozłączono się.
Za drugim razem, już nie pytałam o konkretną osobę, tylko poprosiłam o połączenie ze Służbą Informacji o Szpitalach

ja- dzień dobry
pan- dzień dobry
ja- dzwonię ponieważ chcę uzyskać rzetelne informacje na temat przyjmowania frakcji krwi, a właściwie chodzi mi w szczególności o hemoglobinę, chce wiedzieć, czy można ja przyjmować, czy też nie.

pan- proszę pani hemoglobina jest jeszcze w sferze badan medycznych...

ja- proszę pana, hemoglobinę już na tyle dobrze zbadano, że wiadomo, iż jest jedynym składnikiem krwi transportującym tlen, i w pewnych chorobach, powinna być dostarczona, dla ratowania życia, czy to w pełnej krwi, czy wyizolowana.

pan- no tak, hemoglobina jest częścią krwinek czerwonych, a frakcje krwinek czerwonych są dopuszczalne( zgodnie z sumieniem).

ja- czyli mogę przyjąć, że mówi pan, ie hemoglobinę Świadkowie Jehowy mogą przyjmować.

pan- w zasadzie tak - ale zgodnie z sumieniem.

ja- wobec tego mógłby mi pan powiedzieć, gdzie i kiedy podano to do wiadomości Świadków Jehowy, bo ja nie znalazłam nigdzie nic na ten temat. Czy może ja nie doczytałam, mógłby mi pan powiedzieć, czy jest o tym wprost napisane w Strażnicy?

pan- ( z rozbrajającą szczerością) - nie, nie było na ten temat nic napisane, ale można zawsze w razie potrzeby zapytać starszych braci.

ja- czyli mam rozumieć, że starsi w zborach otrzymali takie wyraźne informacje?

pan- nie jeszcze nie otrzymali

ja- (ciągle grzeczna) - to skąd mają wiedzieć co powiedzieć pytającym?

pan- bo jest informacja, że można przyjmować frakcje

ja- frakcja w tym wypadku jest pojęciem umownym, hemoglobina w podziale nie-płytkowym jest składnikiem krwi i to dość istotnym. A przy okazji chciałabym zapytać, czym sugerowali się bracia przyjmując podział krwi płytkowy i na tej podstawie podział na frakcje?

pan- to było dyskutowane z wieloma sławami medycznymi, i na podstawie wielu badań przyjęto taki właśnie podział.

ja- czyli przyzna pan, że podział płytkowy krwi, podział na frakcje, zaszeregowanie hemoglobiny do frakcji krwinek czerwonych to niebiblijna nauka tylko wynik konsultacji i badań świeckich?

pan- no w zasadzie tak, ale bracia wszystko mogą rozważyć w sumieniu

ja- to niech mi pan jeszcze powie, dlaczego bracia muszą rozważać w sumieniu czy przyjąć poszczególne frakcje krwi- jeżeli to podział całkiem niebiblijny, a nie mogą rozważyć czy nie ratować życia przyjmując pełną krew?
I jeszcze niech mi pan powie, czy jest w planie poinformowanie braci przynajmniej o tych składnikach krwi, które organizacja dopuszcza? Bo to bardzo nie fair zatajać informacje, które być może mogłyby uratować ludzkie życie!
( w tle słychać szybkie, przewracanie kartek)

pan- a ja właśnie znalazłem w "Przebudźcie się" z 2006 r., artykuł o krwinkach czerwonych, i tam jest napisane o hemoglobinie.

ja- niestety nie mam "Przebudźcie się", ale wierzę panu na słowo.
do widzenia panu, a raczej do usłyszenia, bo pewno jeszcze nie raz zadzwonię jak będę miała jakieś wątpliwości

pan- do widzenia.

Rozmowa jest mocno okrojona, bo rozmawiałam prawie godzinę, ale chciałam tu przekazać co najważniejsze - MOŻNA PRZYJMOWAĆ HEMOGLOBINĘ.

W listopadowym NSK 2006r. doczekaliśmy się w końcu jasnej i jednoznacznej informacji, że hemoglobina może być przyjmowana zgodnie z sumieniem.


Pozdrawiam cieplutko

Dosia

Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Mario

  • Gość
Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Kwiecień, 2015, 00:02 »
Czytałem z przejęciem :))
Dosia jeżeli masz za sobą jeszcze jakieś ciekawe rozmowy , dawaj je nam na forum.


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 114
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Kwiecień, 2015, 00:11 »
z jakim sumieniem..... znacie kogos kto zdecydowal się na przyjęcie hemoglobiny zgodnie z sumieniem?

Można mozna, ale przyjmij to zginiesz w armagedonie.
przez tyle lat tak obrzydzili świadkom krew, a to ludzie prości, nieuczeni, co oni tam będa rozważać w sumieniu jak się Bogu nie podoba.
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


szczebiotka

  • Gość
Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Kwiecień, 2015, 07:38 »
Nawet nie wiecie co przeżyłam będąc w szpitalu, z głową pełną nauk. Jak bardzo biłam się z myślami, jak bardzo nie chciałam krwi. Ile wojen przeszłam ze swoim mężem. Pamiętam jak mi powiedział ze gdyby coś mi s się stało to od razu wyrazi zgodę na transfuzje, wtedy to odbierałam jak atak diabla. Jaka byłam zła na niego miałam ochotę go udusić :-P. Ale przyszedł czas gdy oznajmiono mi ze moje dziecko może będzie potrzebowało krwi by żyć. A ja taka pewna że nigdy się nie ugne straciłam ta pewność. Jak mogła bym skazać moje dziecko na śmierć? Przecież serce by mi pękło gdybym straciła je. Kolejna lampka w mojej głowie. Dlaczego mam skazać na śmierć moje dziecko? Dlaczego mam skazać na śmierć siebie, odbierając matkę swoich dzieci? Przecież one tak bardzo mnie potrzebują. Maska tylko mnie, tatę i dziadka. Słuchałam jak to w królestwie będzie wspaniale, jak to spotkam się z dziećmi, jak nie będzie chorób i śmierci. Przecież to życie jest nie ważne, jest niczym w porównaniu do tego co ma nastąpić. Ale ja byłam zbyt słaba i gdy w szpitalu zapytano jaka jest moja decyzja zwatpilam. Zgodziłam się ze w razie takiej potrzeby mają ratować mnie i dziecko. Miałam straszne wyrzuty sumienia jak mogłam tak zwatpic w Boga? Przecież ja i moje dzieci zginiemy w armagedonie...nawet nie wiecie jaka jestem teraz szczęśliwa ze jestem wolna od tej religii. (za ewentualne błędy przepraszam, ale pisze z telefonu i czasami mój słownik żyję własnym życiem ;-) )


Mario

  • Gość
Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Kwiecień, 2015, 08:41 »
Nawet nie wiecie co przeżyłam będąc w szpitalu, z głową pełną nauk. Jak bardzo biłam się z myślami, jak bardzo nie chciałam krwi. Ile wojen przeszłam ze swoim mężem. Pamiętam jak mi powiedział ze gdyby coś mi s się stało to od razu wyrazi zgodę na transfuzje, wtedy to odbierałam jak atak diabla. Jaka byłam zła na niego miałam ochotę go udusić :-P. Ale przyszedł czas gdy oznajmiono mi ze moje dziecko może będzie potrzebowało krwi by żyć. A ja taka pewna że nigdy się nie ugne straciłam ta pewność. Jak mogła bym skazać moje dziecko na śmierć? Przecież serce by mi pękło gdybym straciła je. Kolejna lampka w mojej głowie. Dlaczego mam skazać na śmierć moje dziecko? Dlaczego mam skazać na śmierć siebie, odbierając matkę swoich dzieci? Przecież one tak bardzo mnie potrzebują. Maska tylko mnie, tatę i dziadka. Słuchałam jak to w królestwie będzie wspaniale, jak to spotkam się z dziećmi, jak nie będzie chorób i śmierci. Przecież to życie jest nie ważne, jest niczym w porównaniu do tego co ma nastąpić. Ale ja byłam zbyt słaba i gdy w szpitalu zapytano jaka jest moja decyzja zwatpilam. Zgodziłam się ze w razie takiej potrzeby mają ratować mnie i dziecko. Miałam straszne wyrzuty sumienia jak mogłam tak zwatpic w Boga? Przecież ja i moje dzieci zginiemy w armagedonie...nawet nie wiecie jaka jestem teraz szczęśliwa ze jestem wolna od tej religii. (za ewentualne błędy przepraszam, ale pisze z telefonu i czasami mój słownik żyję własnym życiem ;-) )


Wiesz Szczebiotko ,że gdyby nie moja rodzina to  może do dzisiaj tkwiłbym w Organizacji....
Ale STOP u mnie oznaczało - Nie mogę narażać swoich dzieci oraz żony na śmierć oraz ewentualny ostracyzm , kłótnie czy dalszą manipulację.


Wydaje mi się , że to co czujemy w Organizacji jako słabość kiedy przeciwstawiamy się jej wskazówkom, to początek naszej siły.
« Ostatnia zmiana: 14 Kwiecień, 2015, 08:43 wysłana przez Mario »


Offline Roszada

Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Lipiec, 2016, 19:14 »
Wydaje się, że Towarzystwa w sprawie dopuszczalnych przez nie frakcji krwi też lawiruje.
Oto typ jego dywagacji:

*** km 11/06 s. 3 Jak się zapatruję na przyjmowanie frakcji krwi i zabiegi medyczne z wykorzystaniem mojej własnej krwi? ***
Czy nakaz powstrzymywania się od krwi dotyczy też jej frakcji? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, Biblia bowiem nie wypowiada się bezpośrednio o frakcjach krwi. Rzecz jasna wiele z nich otrzymuje się z krwi oddanej przez dawców w celach medycznych. Każdy chrześcijanin musi starannie przemyśleć, czy wyrazi zgodę na leczenie tymi substancjami.
Zastanawiając się nad tą kwestią, odpowiedz sobie na takie pytania: Czy mam świadomość, że jeśli odmawiam przyjęcia wszelkich frakcji krwi, to automatycznie nie zgadzam się też na stosowanie pewnych leków, na przykład zwalczających zakażenia wirusowe i bakteryjne oraz ułatwiających krzepnięcie krwi w razie krwawienia? Czy potrafiłbym wyjaśnić lekarzowi, dlaczego odrzucam albo akceptuję leczenie określonymi frakcjami krwi?

Dają niby swobodę, aby ci co kiedyś stanowczo odmawiali nie wygrażali im. >:(
Ale pewnie by się bardziej cieszyli by odmawiać tych frakcji. :-\


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Lipiec, 2016, 19:22 »
*** km 11/06 s. 3 Jak się zapatruję na przyjmowanie frakcji krwi i zabiegi medyczne z wykorzystaniem mojej własnej krwi? ***
Czy nakaz powstrzymywania się od krwi dotyczy też jej frakcji? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, Biblia bowiem nie wypowiada się bezpośrednio o frakcjach krwi. Rzecz jasna wiele z nich otrzymuje się z krwi oddanej przez dawców w celach medycznych. Każdy chrześcijanin musi starannie przemyśleć, czy wyrazi zgodę na leczenie tymi substancjami.

Taaa... powołać się na ten fragment by dowieść, że każdą frakcję wolno przyjąć... ech marzenia


Offline Roszada

Odp: Hemoglobina
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Lipiec, 2016, 19:45 »
Cytuj
Biblia bowiem nie wypowiada się bezpośrednio o frakcjach krwi.
Ja bym dodał od siebie tak:

Biblia bowiem nie wypowiada się bezpośrednio o SKŁADNIKACH krwi.

A pośrednio gdzie się wypowiada? ;)