Świat nie jest idealny, wiem o tym. Nigdzie nie będzie tak jak ja bym sobie tego życzył. Myślę, że ktoś, kto był podobny do tych na górze i potem dostrzegł obłudę i się nagle ocknął, albo nawet zaznał przebudzenia, to dla takiej osoby jest to szok. Najczęściej się taki na wszystkich i wszystko obraża i odchodzi.. Ja jestem nadwyraz tolerancyjny i akceptuję ludzi takimi jakimi oni są. Nie doznaję,, szoku,, i nie reaguję gwałtownie, typu, abraził mnie ktoś i już tam więcej nie pójdę.. Tak jak już wspomniałem, wynoszę też dużo z niektórych wykładów. A to że niektórzy mówcy czasami mówią bzdury, to tak jak ludzie wokół, też nie ze wszystkimi musimy się zgadzać.