Co ciekawe, C. T. Russell miał całkiem inne podejście do prohibicji niż Rutherford, który, jak piszą niektórzy, lubił sobie łyknąć
.
Russell z prohibicji zrobił znak od Boga, że szatan jest już wiązany (!). Tak uczył w roku 1916:
"
Ja myślę że szatan jest wiązany. Nie byłoby jednak dobrze być
zbyt dogmatycznym względem, tego obrazowego wyrażenia; lecz gdy spoglądam na świat, spostrzegam, że rzeczy o których Pismo mówi, że pochodzą od szatana, nieprzyjaciela Boga i prawdy, bywają wiązane codziennie.
Na przykład, szatański wpływ w sprzedaży trunków jest wiązany. Rad jestem to widzieć. Niektórzy patrzą inaczej na tę sprawę lecz ja myślę, że oni zajmują mylny pogląd. Niektórzy myślą, że jesteśmy przeciwni ruchowi wstrzemięźliwości, ponieważ nie przy włączamy się do tego
ruchu, lecz my sympatyzujemy z wszystkim co jest dobre. Powód, że nie przyłączamy się do tego ruchu jest ten, że rozumiem iż Pan ma coś ważniejszego dla mnie do wykonania.
To jednak nie znaczy, że jesteśmy przeciwni. Powinniśmy sympatyzować z wszelkimi reformami jakie podejmowane są na ziemi, czyli z wszystkim co jest pomocnym dla ludzi w ich postępowaniu. (...)
Według mojego wyrozumienia, wpływ szatański jest wiązany tym ruchem prohibicyjnym i innymi podobnymi ruchami, oraz wszelkimi takimi rzeczami, które rozjaśniają ludzkie umysły i da ją im lepsze pojęcie o istniejących warunkach" (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 614-615).
"
W wielkiej fali prohibicyjnej dopatruję się pewnego łamania władzy
szatańskiej i cieszę się z tego. Widzę to także w świetle prawdy wypływającej z Boskiego Planu i świecącej tym co mają uszy ku słuchaniu. Wierzę, że to oświeca nie tylko lud Boży, ale i światowi zaczynają lepiej rozeznawać różne sprawy" (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 617).