"Pokój i bezpieczeństwo" - nowe światło 2/2026

[Światus]

    To nowe światło okazało się tak ważne, że Ciało Kierownicze postanowiło się nim podzielić z głosicielami. Ten komunikat nie pozwoli Wam zasnąć przez tydzień, a niektórych może skłonić do szybkiego powrotu do Jehowy. Swoją drogą to ciekawe, że zostajesz usunięty ze zboru, a wracasz do Jehowy... Ale do rzeczy.

    "Następnie „10 rogów” i upełnomocniona przez nie bestia zlikwidują na całym świecie religię fałszywą. Czy narody ogłoszą „pokój i bezpieczeństwo” przed, czy po tym wydarzeniu? (1 Tes. 5:3).

Mówiąc wprost, nie wiemy tego na pewno. (...)

W naszych publikacjach często wyjaśniano te słowa w taki sposób: Ogłoszenie „pokoju i bezpieczeństwa” nastąpi krótko przed wybuchem wielkiego ucisku, który rozpocznie się od zniszczenia Babilonu  Wielkiego — ogólnoświatowego imperium religii fałszywej. (...)

Jednak wnikliwa analiza prowadzi do wniosku, że słowa Pawła mogą mieć też inne wyjaśnienie, którego nie da się wykluczyć. Możliwe, że ogłoszenie „pokoju i bezpieczeństwa” nastąpi już po usunięciu religii fałszywej.  (...)

Na ten moment najbardziej liczy się nie to, kiedy zostanie ogłoszony „pokój i bezpieczeństwo”, ale to, czy mamy uznanie Boga. Musimy ‛czuwać i mieć trzeźwy umysł’.  (...)"

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/strażnica-do-studium-luty-2026/pytania-czytelników/
***

1. Kiedy narody ogłoszą, PRZED czy PO? - to musi być ważna sprawa dla organizacji. Przecież nie zawracaliby głosicielom d..y nieistotnymi kwestiami. Prawda? Więc organizacja nam powie, żebyśmy wiedzieli na pewno.

2. Chwila napięcia i już wyposażeni w najnowszą wiedzę, możemy wiernie składać świadectwo. Ale zaraz, zaraz... Co oni piszą?!
"Mówiąc wprost, nie wiemy tego na pewno."
Jeśli tak dalej pójdzie, okaże się, że niewolnik niczego nie wie, a wszystkie światła od Jehowy to ściema i wymysły członków Ciała Kierowniczego!

3. "Jednak wnikliwa analiza prowadzi do wniosku, że słowa Pawła mogą mieć też inne wyjaśnienie, którego nie da się wykluczyć. Możliwe, że..." - Jak to, to jednak nie Jehowa jest źródłem tych "życiodajnych prawd", ale zawodne ludzkie analizy?! Czy Jehowa powiedziałby; "Możliwe, że będzie tak, a możliwe, że siak"? Nawet w Przekładzie Nowego Świata stoi jak byk, że jest niezmienny. Coś mi tu śmierdzi.

4. "Na ten moment najbardziej liczy się nie to, kiedy zostanie ogłoszony „pokój i bezpieczeństwo" - Tu mamy do czynienia z zabawą słowami. Jak można inaczej napisać "liczy się nie to"? "To się nie liczy". - A więc od samego początku "roztropny niewolnik" pisze o byle czym, żeby tylko zapełnić stronę w Strażnicy i "zamącić błękit w głowach" Świadkom Jehowy!

5. "Musimy ‛czuwać i mieć trzeźwy umysł’." - Czy mi się wydaje, czy każda informacja od Jehowy, każde nowe światło, każde uściślenie przechodzi najpierw przez Ciało Kierownicze, a dopiero potem trafia do Czeladzi, o przepraszam; do "czeladzi"? Więc po jakiego grzyba mają czuwać wszyscy Świadkowie? To jakby powiedzieć ślepemu: "Wypatruj gości", a samemu stać na wieży z lornetką.

[Nadaszyniak]

Nic mnie nie rozczaruje, zaskoczy ani zachęci do powrotu w szeregi (Ww). To naciągany sprytny podprogowy impuls, którym manipuluje ''mafia'' za wielkiej wody.
Za wszelką cenę manipulatorzy stawiają za cel, aby owieczki nie opuściły sekciarskiej zagrody, w której jest pomalowana trawa na zielono jako pożywny pokarm - GROZA

[Syn Koracha]

Zapewne dlatego że Trump wkrótce ogłosi pokój bezpieczeństwo albo na okoliczność zakończenia wojny..

[Efektmotyla]

W wielu miejscach nastaje pokój. Armenia z Azerbejdzanem pokoj. Maroko z Algieria przestana sie o sachare klocic i bedzie pokoj. Palestyna tez uzyska jakas forme panstwowosci i zapanuje pokoj (jak Milejkowski odejdzie na droge do Jerozolimy). Syria pokoj. Kurdowie w Turcji odpuscili jest spokoj. Na wschodzie Zwiazek Radziecki wycienczony finansowo i nekany atakami moze zrobi pauze i bedzie to pokoj. Chiny odzyskaja Tajwan w zamiam za jakies szemrane interesy z Usa. Indie z pakistanem maja atom to bedzie spokoj.  Afryka dzika tam cos sie zawsze bedzie tlic.  Pokoj nadchodzi wielkimi krokami 🫠

[donadams]

Ta zmiana daje im przede wszystkim elastyczność. Jakiekolwiek wydarzenia obejmujące "pokój i bezpieczeństwo" w starej nauce grałyby głosicieli, a organizacja byłaby zakładnikiem własnych słów i mogłaby czuć się zmuszona do ogłoszenia "wielkiego ucisku" przy pewnych wydarzeniach. Teraz natomiast jest istotna swoboda, bo nawet jeśli to się wydarzy, mogą uznać, że to jednak nie to, i że czekają na upadek Babilonu Wielkiego.

W tym kontekście i tak ważniejsza była wcześniejszą zmian, która pozwala na nawracanie niewiernych w trakcie Wielkiego Ucisku. Wcześniej drzwi miały być już zamknięte, teraz natomiast Wielu Ucisk będzie świetną okazją do mobilizacji głosicieli do głoszenia.

Wszystkie te zmiany w ostatnim czasie dają organizacji dużą elastyczność operacyjną w zakresie zarządzania zasobami w oparciu o strach.

[Gandalf Szary]

Ostatnie niewypały z przepowiedniami nauczyły Organizację nie wyznaczać ram czasowych na dni zakończenia systemu rzeczy. W przypadku niespełnienia ,,proroctw PŚ" nie trzeba będzie odkręcać nauk i niszczyć niewygodnych publikacji. Poza tym taka otwarta argumentacja pozwala dostosować się do aktualnej sytuacji na świecie.   

[Światus]

Ciekawostka:

    Zniszczenie religii fałszywej rozpoczyna wielki ucisk.
A ogłoszenie „pokoju i bezpieczeństwa” możliwe jest po jej zniszczeniu.
Wtedy ogłoszenie „pokoju i bezpieczeństwa” musiałoby nastąpić w trakcie trwającego ucisku.

A to robi z orędzia „pokój i bezpieczeństwo” absurd, bo rządy ogłaszają pokój… w środku apokaliptycznej jatki, gdy ONZ właśnie wymazało z mapy cały światowy system religijny.

[donadams]

Mi się wydaje, że patrząc na to czysto świadkowsko, tam jest miejsce na taki bieg wydarzeń i to ma sens z ich punktu widzenia. Może raczej powinienem napisać, że to "może mieć sens". To, co praktykuje organizacja od jakiegoś czasu, to snucie pewnych wyobrażeń, a następnie pisanie "nie wiemy jak będzie", ale wiemy, "że już dziś możesz zostać pionierem".

Ponieważ rozluźniają interpretację poszczególnych fragmentów, dają sobie więcej miejsca na wyjaśnienie kwestii, na które zwróciłeś uwagę, a które to znów mogą być absurdalne. Poza tym jestem pewien, że jeszcze nie skończyli dostosowywać doktryny dotyczącej końca, bo czas z pokolenia im się kończy i trzeba to jakoś rozwiązać, więc myślę, że czeka nas jeszcze jakaś poważna zmiana, a te zmiany są być może wstępem i przygotowują grunt, żeby potem można było powiedzieć w trakcie studiu Strażnicy: "No tak... To wszystko ma sens..." (bo od 5 lat zmienialiśmy doktrynę małymi kroczkami, choć na biurku leżał już cały plan, ale przecież światło jaśnieje stopniowo, nawet jeśli to CK je dozuje).

[Gandalf Szary]

Jedno jest pewne. Kupują sobie znów czas i będzie można znów uwięzić nowych wyznawców w organizacji, a Ci z przekonaniem na ustach będą rozgłaszali nowe przepowiednie. Czas pokolenia, które nie przeminie dobiegł końca. Te osoby musiałyby mieć ponad 110 lat, licząc od roku 1914. Doktryna nie wytrzymała próby czasu.

[donadams]

Niektórzy z przekonaniem a innych zaraz tam nie będzie, bo jak wpiszą w google "świadkowie Jehowy forum", to w końcu trafia tutaj

[Gandalf Szary]

Niektórzy z przekonaniem a innych zaraz tam nie będzie, bo jak wpiszą w google "świadkowie Jehowy forum", to w końcu trafia tutaj

[/b][/size]

Rotacja w organizacji zawsze była. Jedni odchodzili, a drudzy przychodzili. W latach 90 był wzrost, dużo młodych. Dziś mniej, internet króluje i można dużo się z niego dowiedzieć, a młodzi obecnie nie są tacy łatwo wierni.

[donadams]

To prawda. Z drugiej strony zauważyłem, że w dyskusji publicznej o autorytetach i normach coraz częściej pojawia się takie zdanie, że młodzi ludzie w wieku 20-30 lat zaczynają widzieć, że to odrzucenie norm, zasad, autorytetów nie prowadzi w żadne fajne miejsca. Kiedy ludzie w tym wieku mieli już rodziny. Dziś ogromna część z nich nadal mieszka z rodzicami i część z nich ocenia to tak, że ich życie nie ruszyło z miejsca odkąd skończyli liceum. Jednocześnie nie chodzi tutaj o to, że nie stać ich na mieszkanie, czy wynajem. Chodzi raczej o to, że ludziom robiono i cały czas robi się pranie mózgu, które kobiety prowadzi do absurdalnego poziomu niezależności, a mężczyzn do oglądania porno i zastępowania nim prawdziwe relacje. Nie uważam też, że jedno wynikło z drugiego, jak to niektórzy starają się dowodzić, tylko że te zjawiska postępowały mniej więcej równocześnie i zaczęły się napędzać. To bardzo szeroki temat i to jest zaledwie ułamek tego, co można o tym powiedzieć.

Ale sedno jest następujące - coraz częściej młodzi ludzie uważają, że "to, co było kiedyś, nie było takie złe", że może nie trzeba było porzucać wszystkiego i że porzucenie pewnych wartości - które nadal są eksponowane przez religię - było błędem, który wyglądał interesująco, jak miało się 16 lat, ale po kolejnych 16 latach prowadzi do katastrofy społecznej (rzecz jasna nie jako jedyna przyczyna). Może się okazać, że to spowoduje częściowy powrót do wartości religijnych i na pewno będzie zależeć od oferty, którą tacy ludzie dostaną. Niektóre organizacje mogą nie być zdolne do przedstawienia godnej oferty, ale to jeszcze nie jest powiedziane, że tak będzie. Nie uważam, że stanie się trendem, ale widzę możliwość, że ludzie znów zaczną wracać do pewnych tradycyjnych wartości oferowanych przez religię (mając na myśli kulturę judeochrześcijańską).