Świetnie, że w Kanale ZERO pojawił się temat. Bardzo dobrze! A teraz krytyka.
Na chwilę obecną przesłuchałem około połowy wywiadu i mam wrażenie, że jednak jest naciągany... Można powiedzieć tyle rzeczy, które naprawdę są problemem, a mówi się o rzeczach które nie istnieją. Przykład: prowadzący pyta, czy można odmówić starszym zboru, gdy ci wysyłają cię do służby, na co Tulia "UUU! No, to znaczy możesz spróbować, ale zaraz spotka się trzech starszych i zaczną o tobie rozmawiać!"
Serio? Po pierwsze trzeba było sprostować, że starsi "nie wysyłają do służby", po drugie, można wielokrotnie odmówić im punktu, sprzątania, czy nawet wizyty pasterskiej i umówmy się, że najczęściej nic się nie dzieje. Ona natomiast zrobiła złowieszcze "UUUU", jakby starsi byli co najmniej przemocowymi mężami - no takim to czasem faktycznie nie możesz odmówić, bo oberwiesz drzwiami od lodówki, wtedy jest "UUUU".
W kilku miejscach na tej połowie pojawia się drama w miejscach, w których jej najczęściej nie ma. Konspekt wywiadu jest taki sobie, być może dlatego, że Łukasz Kaca nie lubi stwarzać wrażenia stronniczego i bardzo waży treści, które są zresztą naprawdę dobre. Domyślam się, że tutaj też tak było, ale umówmy się, że to nie znaczy, że trzeba robić ze starszych ludzi, "którym nie można odmówić".
Tego typu treści powodują, że świadkowie mogą je bagatelizować, najzwyczajniej wyśmiać, bo coś takiego po prostu u nich nie ma miejsca. Skrajnym przykładem jest "zarzut mieszania krwi". Głupoty tego kalibru zabijasz śmiechem i mówisz "bądźmy poważni, to jakieś bzdury". To ostatecznie szkodzi sprawie.