Ostatnio mamy modę wszystko co polskie. Premier głosi repolonizację, jego zastępca, kandydat na prezydenta werbalnie promuje polskie firmy i produkty.
A po Warszawie, którą rządzi jeżdżą koreańskie tramwaje, rosną i cały czas sprowadzane i sadzone są 2 razy droższe drzewa z Niemiec.
Bo ponoć albo w Polsce nie ma drzew albo te niemiecki są o wiele lepsze i lepiej rosnąą w polskiej ziemi.