Skoro zostałem wywołany, to odpowiem, że faktycznie jest szansa, że zapamiętam, że to pisałeś.
Temat jak zawsze jest niezwykle złożony i nie jestem pewien, czy będzie tak, jak piszesz, ale to na pewno możliwy scenariusz. Czy Polska za bardzo polegała na USA? Na pewno. Czy powinna bardziej na Niemcach i Francji? Nie jestem pewien. Na pewno ostatnie 20 lat, lub więcej, zostało całkowicie przespanych. Mogliśmy w tym czasie polegać przede wszystkim na sobie. Gdybyśmy teraz byli silni, moglibyśmy dobrać sobie kogoś, kto ma takie same interesy i pewnie w ramach tego samego NATO byłoby to Szwedzi, a teraz też Finowie. Jedni i drudzy nie zmarnowali tego czasu, my za to zmarnowaliśmy go strasznie. Zmarnowaliśmy także czas od wybuchu wojny. Aktualny rząd marnuje czas od momentu, w którym został wybrany. Wszyscy, którzy rządzili, nawalili. Niestety.
To są kluczowe dla mnie elementy w dyskusji, bo nie mogę przeżyć tego, że powtarzamy masowo błędy z przeszłości. Nie jesteśmy w stanie uczyć się nie tylko na błędach innych ale nawet ma swoich błędach, za które bardzo słono zapłaciliśmy.
W tej sytuacji, czy spełni się to, co mówi Reskator, czy też w najbliższej dekadzie nie wybuchnie żadna duża wojna (co również jest możliwe, chociaż mniej), nadal nie będzie się z czego cieszyć, bo my te kolejne 10 lat zmarnujemy tak samo, jak zmarnowaliśmy ostatnie 3 lata z nożem na gardle. Sytuacja Polski jest niezmiennie beznadziejna ze względu na ludzi, którzy nią rządzą, a których nawet do tego nie wybieramy, bo urząd o największej władzy w Polsce nie jest wybierany, a mowa oczywiście o Premierze.