Oni widzę sporo biorą z więziennictwa.
"Sądowniczy", to już szczyt.
Często pisano o „komitecie sądowniczym”, a wcześniej o
„komplecie sędziowskim” (poniżej),
„komitecie prawnym zboru” – 4 razy (Strażnica Nr 4, 1964 s. 10), „zborowym komitecie osądzającym” (Strażnica Nr 9, 1965 s. 12) czy
„komitecie rozsądzającym w zborze” (Strażnica Nr 14, 1965 s. 4; Strażnica Nr 6, 1967 s. 6; Strażnica Nr 8, 1967 s. 10):
„Niekiedy komitet musi działać w charakterze kompletu sędziowskiego w celu załatwienia zaistniałych trudności bądź też zachowania zboru w stanie czystym...” („Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 97).
CK przestrzega starszych zboru, by nie upodabniali się do policjantów lub prokuratorów, co widocznie czasem ma miejsce:
„W jaki sposób starszy powinien podejść do kogoś, kto obrał złą drogę?
Jeżeli przyjmie wyniosłą postawę, taką jak policjant w stosunku do przestępcy lub prokurator przesłuchujący podejrzanego, wywoła z pewnością niekorzystną reakcję” (Strażnica Rok XCVIII [1977] Nr 6 s. 4).