(...) Może chodzić o: testamenty i powiernictwa nieruchomości, akcje, obligacje i ubezpieczenia (...)
W moich stronach śj nie zostawiali suchej nitki na KK, jak usłyszeli, że w parafiach księża też mają swoje stawki na każdego wiernego.
To idąc tym tropem myślenia, czym oni się różnią od KK? W tych kwestiach?
To teraz na nich trzeba by było nie zostawić żadnej suchej nitki, a wiadomo przecież, że i w zborach jest wyznaczany haracz na głosiciela.
Fundusz, który co miesiąc zbór musi wypłacić dla BO.
I to bez większego szemrania.
Kiedyś, kiedyś, jak jeszcze byłam taka zadżumiona tą doktryną strażnicową.
To przebiegła mi taka gorliwa myśl przez głowę, żeby zapisać swoje mieszkanie dla tego boga w darze.
Teraz, jak patrzę na to z perspektywy czasu, to myślę, że miałam strasznie wyprany mózg tymi ich bzdetami.
No ale czegóż to się nie robi dla Boga? Prawda?
Ludzie tracą życie dla niego, to oddanie majątku, to jeszcze nie tak straszne, jak śmierć za ideologię.
Dobrze jednak, że ten mój fanatyczny pomysł nigdy się nie zrealizował.
I napewno już nigdy się nie zrealizuje.