Superpuchar Polski w piłce i Świadkowie Jehowy

[Roszada]

Okazuje się, że Superpuchar Polski w piłce nożnej nie może odbyć się w Białymstoku, choć tam powinien.
Wcześniej bowiem stadion wynajęli ŚJ na swój kongres.

Świadkowie Jehowy i burza wokół Superpucharu Polski.

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/swiadkowie-jehowy-i-burza-wokol-superpucharu-polski-na-problemy-krolewski/c6ydsf9

[Nikt]

Okazuje się, że Superpuchar Polski w piłce nożnej nie może odbyć się w Białymstoku, choć tam powinien.
Wcześniej bowiem stadion wynajęli ŚJ na swój kongres.

Świadkowie Jehowy i burza wokół Superpucharu Polski.

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/swiadkowie-jehowy-i-burza-wokol-superpucharu-polski-na-problemy-krolewski/c6ydsf9

Czy aby na pewno czytałeś ten artykuł ze zrozumieniem ??

Nie odbędzie się bo to nie dobry czas dla Jagielloni a nie dlatego ze Świadkowie Zakazali .

[Reskator]

Czy aby na pewno czytałeś ten artykuł ze zrozumieniem ??

Nie odbędzie się bo to nie dobry czas dla Jagielloni a nie dlatego ze Świadkowie Zakazali .

A piszą  dlaczego to jest "nie dobry czas" dla dumy Podlasia Jagielonii?

[Roszada]

A gdzie ja napisałem że ŚJ coś zakazali?
ŚJ zawarli wcześniej umowę, zanim okazało się, że ta drużyna będzie walczyć o Superpuchar.
Żadnej afery nie widzę, to tylko ciekawostka.

Tylko Ty użyłeś słowo "Zakazali".

[Reskator]

ŚJ zaklepali stadion w lutym: 5-7 lipca 2024 i nie będzie meczu o superpuchar Polski.

[Roszada]

Mecz zapewne będzie gdzie indziej.

[Nemo]

Ubaw by był, jakby miejscowi kibole coś opacznie zrozumieli i wywnioskowali, że to śJ sprawili, że mecz się nie odbył i wbiliby im się na kongres w szalikach z racami, bejsbolami i ze śpiewem na ustach, żeby wymierzyć "sprawiedliwość" po swojemu.

[Nikt]

Nie wiem czy byłoby do śmiechu jak by na stadionie wtedy siedzieli Twoi rodzice.

Ubaw by był, jakby miejscowi kibole coś opacznie zrozumieli i wywnioskowali, że to śJ sprawili, że mecz się nie odbył i wbiliby im się na kongres w szalikach z racami, bejsbolami i ze śpiewem na ustach, żeby wymierzyć "sprawiedliwość" po swojemu.