Ku mojemu ździwieniu ,wszyscy byli świadomi wysokiej skali tego zjawiska.Widocznie dotyczy to już większości zborów w Polsce
Są świadomi istnienia zjawiska, czy wierzą w istnienie zjawiska, bo to bardzo wygodne wytłumaczenie?
Odstępstwo, czyli ktoś dalej wierzy, ale dał się zwieść szatanowi, religii fałszywej, obraził się na boga, ciało kierownicze czyli wciąż pozostaje w kręgu świadkowskiego nauczania i sposobu myślenia, wciąż jest w grze, tyle że stanął po stronie zła. Z punktu widzenia wierzącego to brzmi lepiej i mniej demotywuje niż obojętność religijna i inne cele życiowe.
Kto ci powie, starzejemy się i tracimy wiernych, bo nasz światopogląd nie jest już dla nikogo atrakcyjny i ludzie nie chcą żyć w ten sposób, nie znajdują u nas odpowiedzi? Natomiast odpowiedź: Panie, odstępstwo się szerzy, ludzie dają się zwieść fałszywym naukom, obrażają się na boga, popadają w grzech! Taka odpowiedź sugeruje witalność religijną, konflikt, spór. Jasne, że każdy chce wierzyć w opcję numer dwa.