Kiedyś prezes Knorr pokazał co wolno.
Oto przywitanie Knorra na Hawajach, we wspomnieniach jego żony:
„Burmistrz wręczył nawet Nathanowi
klucze od bram miasta. Wielu Hawajczyków przyszło nas witać –
wkładali nam na szyje tradycyjne girlandy z kwiatów” (Strażnica Nr 13, 2004 s. 27).
W cytowanej publikacji na fotografii ukazano N. Knorra i jego żonę w girlandach.
Czyżby prezes akceptował tę świecką „tradycję”, a inni mówią, że ona religijna, bo hinduistyczna!
Te klucze to jak Piotr Apostoł?