Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prawa zborowe dla wykluczonych w roku 1964  (Przeczytany 205 razy)

Offline Roszada

Prawa zborowe dla wykluczonych w roku 1964
« dnia: 04 Maj, 2024, 13:25 »
Oto jak zdefiniowano prawa i zakazy dla wykluczonego w roku 1964:

*** w64/7 s. 8 Co oznacza wykluczenie ze społeczności? ***
Jeśli ktoś jest wykluczony ze społeczności, jest on odłączony od zboru. Zbór nie ma z nim nic wspólnego. Członkowie zboru nie podają jemu ręki jako oznaki społeczności. Nie mówią mu nawet „dzień dobry” lub „do widzenia”. On również nie jest mile widziany w ich mieszkaniach prywatnych, a także w mieszkaniach, które służą jako ośrodki wielbienia dla miejscowych świadków Jehowy. To postępowanie jest zgodne z zasadami Biblii. W 2 Jana 9, 10 czytamy: „Każdy, kto odstępuje i nie trwa w nauce Chrystusowej, nie ma Boga, a kto trwa w nauce, ten ma i Ojca i Syna. Jeżeli kto przychodzi do was, a nauki tej nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu, nawet nie pozdrawiajcie.” (NDą) W Rzymian 16:17 można znaleźć radę: „Otóż napominam was, bracia, abyście mieli na oku tych, którzy wywołują rozdziały i powodują potknięcia wbrew nauce, którą poznaliście i strońcie od nich.” (NW) Złoczyńca traci także inne przywileje. Zostaną mu odebrane w zborze wszystkie stanowiska służbowe, które być może zajmuje. On może wprawdzie uczęszczać na wszystkie publiczne zebrania w Sali Królestwa, jednak nie zezwala mu się tam rozmawiać z poszczególnymi uczestnikami, przemawiać do zboru z podium lub ze swego miejsca brać udział w ogólnych dyskusjach. Jak długo zachowuje się porządnie, może wchodzić na salę, siedzieć tam i przysłuchiwać się. Jeśli jednak spowoduje przeszkody, to zostanie poproszony do opuszczenia sali. Jak długo jest wykluczony ze społeczności, tak długo, nie może reprezentować organizacji Jehowy w służbie polowej. Jego działalność nie będzie uznawana przez zbór. Jeśli nawet odda sprawozdanie ze swej służby, to wyniki jego nie zostaną ani przyjęte, ani zapisane.
Podobnie jak publiczność, wyłączony może otrzymywać literaturę za zapłatą. Nie otrzymuje jednak żadnego miesięcznego egzemplarza Służby Królestwa, ponieważ nie jest on już kaznodzieją dobrej nowiny o Królestwie. On nie powinien także myśleć, że może uwolnić się z nałożonych na niego ograniczeń przez przeprowadzenie się na teren innego zboru. Tamten zbór zostanie o nim powiadomiony. Dla ochrony zboru także tam zostanie publicznie ogłoszone wykluczenie ze społeczności.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1963486?q=%22Je%C5%9Bli+kto%C5%9B+jest+wykluczony+ze+spo%C5%82eczno%C5%9Bci%22&p=par

Niewiele przez 60 lat zmieniło się w latach 1964-2024.


Offline Roszada

Odp: Prawa zborowe dla wykluczonych w roku 1964
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Maj, 2024, 22:54 »
W roku 1991 opublikowano nowsze wytyczne, choć po ang. były one już w roku 1974:

*** km 11/74 p. 4 Question Box ***
● In view of our understanding of 2 John 9-11 as discussed in The Watchtower of August 1, 1974, would there ever be circumstances that would allow for a disfellowshipped person to attend a meeting held in a private home?
.....

*** km 1/91 s. 6 Skrzynka pytań ***
Czy w świetle 2 Jana 9-11 zdarzają się sytuacje, w których można zezwolić wykluczonemu, żeby przychodził na zebrania urządzane w mieszkaniu prywatnym?
Na ogół nie zaprasza się wykluczonych na zebrania odbywające się w mieszkaniach prywatnych. Wykluczonemu nie zabrania się jednak przychodzić na dostępne dla ogółu zebrania odbywające się w Sali Królestwa, dopóki zachowuje się właściwie, to znaczy dopóki siedzi cicho, nie próbuje uczestniczyć w programie i z nikim nie rozmawia. Oczywiście nikt nie będzie go pozdrawiał.
Jeżeli jednak wykluczony czyni starania, żeby powrócić, okazuje skruchę i już nie praktykuje ani nie popiera czegoś, co jest sprzeczne z „nauką Chrystusa”, można mu zezwolić na przychodzenie na zebrania urządzane w mieszkaniu, gdy w danej miejscowości nie ma Sali Królestwa i bracia zapraszają zainteresowanych do swoich domów na wykład publiczny, studium Strażnicy i zebrania służby. W takich sytuacjach mieszkanie to traktuje się podczas zebrań jak Salę Królestwa. Zebrania odbywają się pod nadzorem grona starszych, którzy znają stan faktyczny wykluczonego i potrafią ocenić, czy jego obecność na zebraniu w cudzym domu nie przyniosłaby ujmy zborowi. Mogą to omówić w swoim gronie oraz z właścicielem mieszkania. Jeśli nie ma on nic przeciw temu, żeby wykluczony przychodził do jego domu na zebrania, wówczas starsi powiadomią o tym wykluczonego i będzie mu wolno przebywać w tym mieszkaniu wtedy, gdy ono spełnia rolę Sali Królestwa. Ilekroć się tam znajdzie, musi się zachowywać właściwie.
Gdyby jedynym zebraniem urządzanym w mieszkaniu prywatnym było zborowe studium książki, nie zapraszamy na nie wykluczonego. Może on jednak przychodzić na zebrania do Sali Królestwa.