Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nowe Sale Królestwa w Polsce  (Przeczytany 1181 razy)

Offline Światus

Nowe Sale Królestwa w Polsce
« dnia: 03 Kwiecień, 2024, 16:31 »
    Zachęcam do wstawiania zdjęć nowych Sal Królestwa w Polsce.

    Tym razem Świadkowie Jehowy zapraszają 5 kwietnia 2024 r. na Dni Otwarte nowego kompleksu Sal w Katowicach przy ul. Nadgórników 9.
   
    "W tym dniu będzie możliwość zwiedzić nowo powstały kompleks Sal, a także zapoznać się z lokalną działalnością i ponad 100-letnią historią Świadków Jehowy w Katowicach i na Śląsku."
« Ostatnia zmiana: 03 Kwiecień, 2024, 16:33 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline donadams

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Kwiecień, 2024, 18:06 »
Bardzo dobra lokalizacja.

Jak zawsze przesadzają z tymi "dniami otwartymi" i "zwiedzaniem", tak jak by było co zwiedzać. Ale marketing musi się zgadzać. Jak bym otworzył hotel, też mógłbym zrobić dni otwarte. Jak bym miał z 50 pokoi, to ile to jest zwiedzania! A że wszystkie takie same...
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Kwiecień, 2024, 18:24 »
Sto lat oszukiwania i werbowania na "bliski, jeszcze bliższy, oraz całkowicie bliski koniec". Sto lat - toż to zaczęło się jeszcze przed tamtym końcem w 1925 roku! Koniec w tedy już był tuż, tuż za progiem, czy rogiem. "Miliony żyjących obecnie nie umrą, aż zapuszczą brody"! No i spełniło się im. Teraz znowu wszyscy z nich wymrą, ale jak Russelici, a nie jak Ruterfordziści. Jak staną przed bramami raju, Jehowa gotowy ich nie rozpoznać i co będzie, jak ich przegoni gdzie pieprz rośnie? To dopiero będzie skandal. Ja bym tak nie ryzykował na ich miejscu.
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Fantom

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Kwiecień, 2024, 19:40 »
 Już widzę tłumy chętnych do zwiedzania:). Jakby jeszcze zachęcili co ciekawego tam można zwiedzić. Sala z rzędem krzeseł, tv na ścianie. Bardzo atrakcyjne:). Czy będzie wstęga do przecięcia? Czas zwiedzania od momentu wejścia góra 5 minut. Z ponad 100 letnią historią to najpierw niech zapoznają się sami członkowie tej organizacji. Przeciętny ŚJ wie o niej piąte przez dziesiąte. Jeszcze niech zrobią dni otwarte dla zamykanych SK. ''Drodzy bracia spotykamy się dzisiaj, aby pożegnać się z naszą SK wybudowaną naszą ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami finansowymi. Rzućmy ostatni raz okiem na te piękne krzesła, wykładzinę, biblioteczkę i schowek na mopy. Poczęstunek: kawa, ciastko. Mamy nadzieję, że tym razem nasza SK nie zostanie sprzedana dla wyznania będącego częścią Babilonu Wielkiego jak to miało już miejsce  w innych częściach świata. Dziękujemy naszym braciom Króla, że podjęli tak mądrą decyzję. Teraz zachęcamy was bracia do kolejnego wysiłku w dojeżdżaniu na odległą SK, oszczędzaniu zaskórniaków na wybudowanie kolejnej sali. Dziękujemy jeszcze raz braciom z CK za to, że pozbawili nas sali nie pytając nas o zdanie. Oni wiedzą zawsze lepiej jak my.''
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Reskator

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Kwiecień, 2024, 19:57 »
A ile sal zamknięto i sprzedano w okolicy by ten kompleks sal zapełnić.?
Bracia będą mieli dalej do tego kompleksu jak mieli do starych sal.
Zapewne bracia zaciągneli pożyczkę od WTS-u by spłacić ten kompleks.
Za stare sale kasa popłynęła za ocean a póżniej wróciła jako pożyczka.

« Ostatnia zmiana: 03 Kwiecień, 2024, 20:13 wysłana przez Reskator »


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Kwiecień, 2024, 20:12 »
Kiedy i za jaką kwotę wystawią ja na sprzedaż?


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Kwiecień, 2024, 06:26 »
Organizuję zwiedzanie tej sali przez byłych świadków. Kto chce się dołączyć do mnie proszę się kontaktować na priv.
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline cichybob

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Kwiecień, 2024, 09:04 »
Zwiedzanie SK to jakiś żart :D To chyba jedynie sposób na wyciągnięcie ekstra grosza od ludzi, którzy są z okolicy, a należą do innych zborów.


Offline donadams

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Kwiecień, 2024, 11:33 »
To marketing. Jak otwiera się nowy obiekt, to normalne jest że dajesz o tym znać. Ich obiekt ma służyć przyciąganiu nowych do siebie, więc głupio by było, gdyby utrzymywali powstanie go w tajemnicy. Jak restaurator otwiera restaurację, to też robi promocje przed otwarciem. Oni też robią. Studium Biblii gratis. Potem jeszcze będą na stojaku zapraszać na zebrania i to będzie dalszy etap tej promocji.

A znów - co innego, że nie ma co promować, ale jak prowadzisz biznes, czy jakaś instytucję, to tak na to nie patrzysz. Jak sprzedajesz jabłka w subskrypcji, to dla większości pomysł jest idiotyczny, ale to twój pomysł, więc go promujesz. Umowa na rok na dostawy jabłek, stała opłata miesięczna, super sprawa. Oni robią to samo. Promują swój produkt, nawet jeśli lepszy, tańszy i ciekawszy jest ogólnodostępny. Gdyby tego nie robili mogliby równie dobrze już zwijać stragan.

Poza tym o takich dniach otwartych napisze ktoś w lokalnej gazecie, uwaga niektórych osób skupi się na świadkach a to kolejny element marketingu, który chcą osiągnąć, więc wszystko się zgadza, nawet jeśli to pokraczne. Ale jak masz pokraczny produkt to marketing najpewniej też będzie pokraczny.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Estera

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #9 dnia: 05 Kwiecień, 2024, 22:47 »
   Mistrzowie propagandy, potrafią zadbać o swój wizerunek na zewnątrz.
   A o ilu ukrytych sprawach nie powiedzieli?
   Będą przedstawiać ponad 100-letnią historie śj w Katowicach?
   A wspomną o alkoholizmie niejednej głowy domu, ukrywanej przemocy, gwałtach na żonach, zdradach i pedofilii?
   Nie sądzę!!!
   Tacy wylukrowani do granic wytrzymałości.
   :'( :'( :'(

   https://www.eska.pl/slaskie/swiadkowie-jehowy-w-katowicach-otwieraja-sale-krolestwa-aa-JzXy-Y3Wq-ypGW.html
   Jakoś nic nie widzę w tym temacie!!!
   Uczciwości za grosz.
« Ostatnia zmiana: 05 Kwiecień, 2024, 22:50 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #10 dnia: 21 Kwiecień, 2024, 14:46 »
 
      Sale budowane przez ekipy 'braci' w Polsce za posiłek. Proszono o ochotnicze dyżury. Nikt się nie zgłosił na propozycje 'brata'. Dopiero jak kobieta zajęła się tą sprawą - wpisywała na dyżury ochotnicze, wyrażali zgodę. Dyżury obejmowały pilnowanie obiektu pod nieobecność, dyżury przy podawaniu posiłków w dni robocze i soboty ekipom, wody, przygotowywanie, podawanie kawy, herbat itd. Zajmowały się tym 'siostry'. I sprzątały. Każdego dnia. Nie za posiłki. W zasadzie - za nic. Wszyscy 'ochotnicy'. Powinni zatem wszyscy uczestnicy przedsięwzięcia korzystać z sali. Potem wyposażali, malowali, sprzątali ('siostry' i 'bracia'). Jedni zostali w zborach ŚJ, inni odeszli... Ich wkład ..     @AnnaJ517


            O tym, co zobaczyłem i usłyszałem przy tej sali, czy mnie tam wpuszczono w dniu otwartym, napiszę.
Konkretnie o sali od ok. 8 minuty filmu.



« Ostatnia zmiana: 21 Kwiecień, 2024, 14:48 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Maj, 2024, 22:11 »
Prawie dwa miesiące minęły jak z bicza strzelił. A miałem opisać za parę dni moje zwiedzanie sali. Więc przystępuję do relacji:

    W przeddzień ustaliłem z innym eksem, że pojadę na zwiedzanie tej sali w "cywilkach", czyli bez moich specjalnych koszulek, a tym bardziej bez tych o pedofilii, bo wtedy na bank mnie nie wpuszczą. Ale jak rano wstałem, wylazł ze mnie duch bojowy i pomyślałem sobie, że jak mnie nie wpuszczą do środka, to będę spacerował w koszulkach przed salą i prezentował będę ich treść przechodniom. Ubrałem na siebie trzy koszulki na raz, ale postanowiłem wziąć płaszcz, aby je ukryć, by po drodze z dworca kolejowego nie zobaczyły ich te tłumy, które będą walić na zwiedzanie.
Dotarłem na skrzyżowanie przed salą, wszedłem na zielonym na wysepkę i czekam, aż mi się zapali kolejne zielone. Tymczasem za mną po mojej prawej słyszę głośną rozmowę. Okazuje się, że do skrzyżowania zbliża się młoda kobieta, ale że ma czerwone to czeka, jednocześnie  pośpiesznie zaciągając się elektronicznym papierosem, podtrzymując przy tym telefon przy uchu, bo prowadzi jednocześnie ożywioną konwersację oraz podtrzymując teczkę biurową. Wszystko to chce jej ciągle wypadać, więc dwoi się i troi aby do tego nie doszło, a ja słyszę piąte przez dziesiąte co mówi, ale w głowie pojawia mi się taka myśl, że ona chyba prowadzi rozmowę z kimś, kto może być na tej sali i ona tam idzie? Ale następna myśl - ale jak to z papierochem na salę? no to tak samo, jak ja w tych koszulkach o pedofilii, obydwoje nie mamy szans na wejście. Dostaliśmy zielone, przechodzimy, ja mijam strome schody prowadzące do furty na plac przed salą, oglądam się i ku mojemu zdziwieniu widzę, jak ta pani sztarcha się łapczywie i ukradkiem ostatni raz elektroniką, po czym chowa papierocha, i pakuje się na schody w kierunku sali kr. Ja poszedłem chodnikiem dalej, bo sala jest usytuowana na wysokiej skarpie i dopiero parę kroków dalej jest łagodny wjazd umożliwiający mnie ogląd wejścia do niej. Obserwuję więc, że tam jest kilku porządkowych, do nich od środka ktoś przychodzi i zabiera ze sobą tę palaczkę. Kurcze sobie myślę, to taka palaczka, która nie może parę minut obejść się bez papierosa, wchodzi, a mnie nie wpuszczą?

To chyba była jakaś urzędniczka, bo obserwuję po przeciwnej stronie ulicy pracujących robotników, jeden podszedł tym wjazdem pod salę, coś z kimś pogadał, wrócił, zwijają jakieś kable, a ja myślę, że jeszcze nie skończona sala a oni już ją oddają do użytku? Co ich tak goni? Później się okazuje, że tak właśnie jest. No ale co? Palaczka zapewne z kimś była umówiona, ale na mnie nikt w środku nie czeka. Jednak jak nie zaryzykuję, to nie będę pił szampana  :-\ .

 Podchodzę pod wejście na schody, zdejmuję płaszcz, przewieszam na prawej ręce, ochroniarze przy drzwiach sali mnie nie widzą, bo jestem nisko, na ulicy. Odsłaniam w ten sposób białą koszulkę, z czarnym napisem z przodu:

 "AUSTRALIA KANADA USA ANGLIA ...", a przy tym z prawej - płacząca dziewczynka i na czerwono "Wujku nie krzywdź mnie", a niżej  "Świadkowie, ujawnijcie pedofilię w polskich zborach" i na koniec, pod spodem  znaczek JW w czerwonym kółku oraz z takim samym czerwonym przekreśleniem.

 Na plecach mam napis także na białym tle:

 "Starsi - każdemu, kto nie zawiadamia niezwłocznie organów ścigania o czynie pedofilskim, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3."


 W chodząc na schody, kieruję się do furtki w ogrodzeniu, aby dotrzeć do wejścia do budynku, a nie byłem w jemu podobnych przez około 20 lat. Ciekawe czy za mną tęsknią???

CDN.
« Ostatnia zmiana: 30 Maj, 2024, 22:25 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Czerwiec, 2024, 19:40 »
   Ciąg dalszy:

   Jest parę minut po g. 11, gdy wchodzę na plac przed salą. Od razu przyskakuje do mnie porządkowy, pytając, czy ja chcę zwiedzić salę. "Tak, w tym celu tutaj się znalazłem" - odpowiadam. On rzucił okiem na moją koszulkę, coś zaczął mamrotać, że ta koszulka to coś nie taka jak trzeba, ale nie kończąc rzecze, że zaraz ktoś przyjdzie i będzie moim przewodnikiem. Wszedł do sali i zaraz wychodzi z drugim mężczyzną, około czterdziestki. Ten patrzy na napis na koszulce, ale do mnie wyciąga rękę i mówi: "Na imię mam Mateusz L... (nazwisko zapomniałem, ale na pewno na L), jestem rzecznikiem świadków Jehowy", a ja w tym momencie widzę wizytówkę na jego piersi właśnie z takim imieniem i nazwiskiem oraz napisem: rzecznik. Podaję rękę mówiąc: "bardzo mi miło", on ją przytrzymuje, oczekując o de mnie, że ja się też przedstawię. Ja jednak wiem, że nie chcę się tak bardzo ujawniać, więc wysuwam swoją rękę z jego ręki bez słowa.
 Ponieważ do nas z ciekawości już przybliżyło się kilku porządkowych (prawdopodobnie wszyscy to starsi i słudzy pomocniczy, albo co najmniej pionierzy, co do tego to nie mam wątpliwości), jeden z nich natychmiast zamaszyście podaje mi rękę, mówiąc, jestem taki a taki i trzymając mnie w uścisku, nie doczekawszy się mojego przedstawienia się, pyta zdecydowanie: "no jak panu na imię?" Ja mu odpowiadam: " ja tutaj jestem incognito". Ten zawiedziony, wysuwa swoją rękę z mojej i po dłuższej pauzie mówi przeciągle i ironicznie: "ciekawe to imię incognito", no oryginalne. Incognito!".Nie odpowiadam na zaczepkę, tylko patrzę na pana rzecznika w oczekiwaniu, a on pyta się mnie: "to w takim razie kogo pan reprezentuje?" Ja bez namysłu, głośniej i dobitnie mówię, tak aby ci dalsi gapowie też słyszeli:

 "reprezentuję Międzynarodowe Towarzystwo Byłych Świadków Jehowy z Siedzibą w Polsce". Zapada chwilowa cisza, chyba się tego nie spodziewano. Ci co kręcili się około nas, zamierają, jakby nasłuchując. Konsternacja. Niezręczną sytuację ratuje pan rzecznik, mówiąc usłużnie: "to bardzo proszę ze mną, ja będę pana oprowadzał. Zapraszam do środka".

I w tym momencie jestem przekonany, że właśnie powołanie się na tak szacowne odstępcze grono otwiera mi furtę do zwiedzania tej  sali królestwa. Ruszam za rzecznikiem. Jeszcze na zewnątrz, w szpalerze kilku porządkowych tuż przy drzwiach wejściowych zaskakuje mnie pytanie, którego się nie spodziewałem: "Co pan sobie życzy? kawę czy herbatę?"

   W tym momencie pomyślałem sobie, że chyba śnię. Do tej pory w wielu miastach jak byłem  w koszulkach wielokrotnie rugowano mnie sprzed stojaków, albo uciekano przede mną wraz z rydwanikiem. Jeśli byłem bez koszulek z odpowiednim nadrukiem, to dyskutowano ze mną, ale jak się orientowano, że za dużo wiem, no to również było podobnie. A tutaj, jakby nic im nie przeszkadzało.

Kochana organizacja wita syna marnotrawnego z otwartymi szeroko ramionami. Czekałem na to 20 lat!    "A jednak nie wszystek umrę" ! Przynajmniej nie poza organizacją. Aż takie zmiany nastąpiły w niej i w tak krótkim czasie?
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2024, 19:50 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline Roszada

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Czerwiec, 2024, 19:50 »
Trzyma w napięciu opowiadanie. :)
Szerokie zainteresowanie osobą NNN, a nie salą. ;)


Offline NNN

Odp: Nowe Sale Królestwa w Polsce
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Czerwiec, 2024, 19:59 »
Roszado, sale królestwa są wszędzie takie same. Znamy je na pamięć. "Nihil novi sub sole". Natomiast uwierz mi, że odstępca w takim stroju i w nowej sali był na pewno sensacją dla obecnych. Przynajmniej przekonali się, że nie gryzie. I może chociaż ci co mnie tam widzieli nie będą uciekać przede mną, a może i przed innymi tak zwanymi odstępcami. Chociaż między Bogiem a prawdą  to jestem przekonany, że i tak nikt mnie nie wpuści na salę królestwa w czasie zebrania ani w cywilkach, a tym bardziej w moich odlotowych koszulkach. A teraz będę się zastanawiał, czy może nie spróbować?
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2024, 20:05 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.