Ta nauka pojawia się też w Ewangelii - kuszenie Jezusa .
Wiara,to wiara logikom tłumaczyć jej się nie da.
Trochę śmiać mi się chce jak tu tak bronię zaciekle swojej wiary( szczerze obiecałam sobie unikać tych tematów
Tak po za tematem to teściówka uważa mnie za ateistkę bo nie ciągnę męża do kościoła i syn nieochrzczony ( "Storczyk nie jesteś ani Jehową ani katoliczką- To kim ?Ateistką" .Po tych słowach tak jakby wyprosiła mnie z mieszkania ???W sumie jestem, ofiarą ostracyzmu ze strony świadków i katolickiej fanatycznej rodziny męża.
Także tego.
Wspomniałem, że biorę pod uwagę w tych rozważaniach tylko Stary Testament. Nowy Testament, to według Żydów, nielegalny dodatek do Biblii.
Obruszają się na niego jak chrześcijanie na mormoński dodatek do Biblii, Księgę Mormona.
Co do wiary to ja pojmuję ją inaczej. Kiedy mówię, że wierzę w danego człowieka, to wynika to z moich wcześniejszych doświadczeń
z tą osobą. Wierzę również w wyjaśnienia zjawisk fizycznych ponieważ one układają się w logiczną całość. Nie wierzę natomiast w
coś tylko dlatego, że wszyscy mnie do czegoś przekonują a mnie wydaje się to nie logiczne.