Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1931 - Rutherford walczy z obrazami Russella i swoimi  (Przeczytany 784 razy)

Offline Roszada

1931 - Rutherford walczy z obrazami Russella i swoimi
« dnia: 03 Lipiec, 2015, 11:41 »
Teraz na kongresie w Berlinie [1931 r.] brat Rutherford zauważył, że sprzedawano fotografie z podobizną jego oraz brata Russella, jako pocztówki lub nawet oprawione w ramki. Po stwierdzeniu, że zdjęcia te znajdują się na licznych stołach w bocznych pomieszczeniach wokół sali, wspomniał o nich w swym następnym wykładzie, napominając obecnych, aby ich nie kupowali, a odpowiedzialnym sługom polecając, aby je wyjęli z ramek i zniszczyli. Chciał nie dopuścić do czegokolwiek, co by prowadziło do ubóstwiania człowieka. (...) brat Rutherford odwiedził również biuro oddziału w Magdeburgu. (...) Krótko przed jego wizytą zawieszono w pokojach obrazy przedstawiające brata Russella i jego samego. Gdy tylko brat Rutherford je spostrzegł, kazał je natychmiast usunąć” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 19).
« Ostatnia zmiana: 03 Lipiec, 2015, 22:54 wysłana przez R2D2 »


Offline rose

Odp: 1931 - Rutherford walczy z obrazami Russella i swoimi
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Lipiec, 2015, 22:12 »
To jakaś między-wyznaniowa tendencja.Mniej więcej w tym samym czasie zaczęli walczyć z fotosami założyciela Bah'u'llaha bahaici.Skutek jest taki, że zdjęć jego syna jest sporo a jego ojca - założyciela  tylko jedno i prawowierny bahaita nie powinien go mieć.
Tak na marginesie jedyne zachowane zdjęcie  Baha;u;llaha pochodzi z paszportu  na którym "wzrok jego dziki".
W pierwszym paszporcie mam  swoje zdjęcie, na którym wyglądam jak ostatniego szczebla członkini Koła Gospodyń Wiejskich.
« Ostatnia zmiana: 03 Lipiec, 2015, 22:55 wysłana przez R2D2 »


Offline Roszada

Odp: 1931 - Rutherford walczy z obrazami Russella i swoimi
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Lipiec, 2015, 22:31 »
Russella fotki i obrazy były oficjalne, jak i Jezusa:

„Pewien »ewangelista« (...) zgłosił się do mieszkania jednej pani z Scranton. Wszedłszy do pokoju, ujrzał elegancki portret Pastora Russell’a. Natychmiast stracił panowanie nad swoim umysłem i gwałtownie zawołał: »Przyszedłem tu jako chrześcijański kapłan, ale widzę, że pani ma tu portret starego Russell’a. Czy pani jest jego zwolenniczką?« Pani owa odrzekła, że tak” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 285).

„Prawie w każdem mieszkaniu, bądź rodziny będącej w Prawdzie, bądź rodziny poza Prawdą, znajdują się obrazy naszego Pana. Obrazy te przedstawiają naszego Pana tylko na papierze” (Strażnica 01.01 1927 s. 9).
« Ostatnia zmiana: 03 Lipiec, 2015, 22:55 wysłana przez R2D2 »