Chyba pozostaje mi podziękować za komplement
W przypadku Australii w oczywisty sposób dokumenty świadczą przeciwko nim. Zarówno dostępna literatura jak i wewnętrzne dokumenty wskazywały na proceder tuszowania pedofilii. Moim zdaniem nie ma czego bronić.
Natomiast w przypadku takiego wykorzystania środków, chociażby z datków, już jest. Czy alkoholu nie wolno kupować? Nie wolno pić? A w jakich ilościach wolno? A czy on to pije sam? A czy kupuje za swoje pieniądze czy za cudze? Datki idą także na utrzymanie betelczyków, o czym mówi się wprost. Literatura mówi też wprost o "skromnym kieszonkowym", które dostają, wobec tego darczyńcy wiedzą, że część ich środków może zostać wykorzystana w taki sposób. Nie rozumiem wobec tego, co w tym złego.
Temat jest też do obrony na gruncie biblijnym, bo apostoł Paweł co prawda postanowił sam się utrzymywać, ale przyjmował też dary od innych i w zasadzie wprost wskazał, że mają prawo być nawet utrzymywani przez chrześcijan. On najwyraźniej wybrał inną drogę, ale dowodził słuszności tej samej tezy.
Nie ma bezpośrednich dowodów, które wskazywałyby na to, że sprzeniewierzają ofiarowane środki. Nie wiadomo nawet, za jakie pieniądze to kupował. Wobec tego warto dopuścić zarówno to, że to nie był uczciwy zakup, jak i to, że to był uczciwy zakup. W cywilizowanym społeczeństwie wypracowaliśmy nawet zasadę domniemania niewinności. Wobec tego nie wiem, jak było, ale mogę sobie wyobrazić różne scenariusze i każdy mi się zgadza. A konkretnych dowodów brak.
Film piorący mózgi dzieciom jest chory, to jest zupełnie inna kwestia. Przekroczyli nim wszelkie granice. Ciężko natomiast się spodziewać, że będą teraz poruszać się cały czas w sposób adekwatny to tych treści, wobec tego zasadniczym błędem było wypuszczanie tego chorego filmu.
Z drugiej strony, jeśli betelczyk dostaje "skromne kieszonkowe", to może je wykorzystać jak chce czy nie? To są już jego środki czy nie? Może powinien znów wrzucić je do skrzynki i dostawać je w nieskończoność i ponownie wrzucać, bo tylko taka jest wola darczyńców? A jak już odejdziemy od tego absurdu, to może sobie kupić piwo czy nie? Czy piwo jest niezbędne do życia? No nie jest. Może więc nie powinni kupować piwa? A jeśli piwo mogą, to wódkę też? Absurdy tego typu można mnożyć. To, że ktoś składa "śluby ubóstwa", nie znaczy, że wyrzeka się wędzonego łososia (chyba, że też sobie nie mogą kupić paczki łososia w Biedronce jak mają ochotę). Oznacza to zasadniczo, że nie będą gromadzić osobistego majątku, z różnymi konsekwencjami, ale nie oznacza to wyrzeczenia się wszystkiego. Jeśli natomiast uważacie, że tak powinni żyć, no to nie wiem... Na pewno nie jest to ani biblijne, ani zdroworozsądkowe podejście. Przez takie filmy jak ten z lodem org powoduje, że ciężko jest takie podejście mieć, ale ciągła krytyka też nie ma sensu. Wobec tego film jest zły, a alko za datki można kupować. Tak uważam.
Powtórzę się - jeśli jest alkoholikiem, to jest realny problem. Nie ma to jednak znaczenia, czy jest alkoholikiem z datków czy z innych środków.