Ile jest warte LUDZKIE ŻYCIE!!! ... Mała refleksja ... Ostatnie wydarzenia.
To co się dzieje na świecie i wokół, ten bezsensowny mord młodej dziewczyny, Polki, na wyspie Kos w Grecji.
Ale jeśli idzie o ostatnie wydarzenia to szczególnie mam na myśli tę wyprawę przygodową batyskafem "Titan" do "Titanica".
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-06-23/usa-tak-mogla-wygladac-implozja-titana-wizualizacje-pojawily-sie-na-tiktoku/ Która została zniszczona w wyniku implozji.
Na której było pięć osób.
I to nie byle kogo, milionerów, którzy zapłacili po 250 tysięcy dolarów, za ośmio dniową wycieczkę.
Co na polską walutę daje ponad milion złotych za taką przyjemność.
W tym młodego 19-letniego chłopaka, który chciał zrobić przyjemność dla taty i nie tak bardzo pragnął tej wyprawy.
https://www.tvp.info/70753607/kto-byl-na-pokladzie-lodzi-titan-znamy-liste-pasazerow Ale mnie osobiście zastanawia to.
Że wybierający się na tę wyprawę wiedzieli, jak duże ryzyko się z nią wiąże.
I wiedzieli, że ta łódź nie przeszła odpowiednich badań, czy do tej wyprawy w głąb oceanu się nadaje.
A jednak z chęci zaznania niezwykłej przygody zdecydowali się na tę wyprawę.
Z doniesień wynika, że jeśli doszło do implozji batyskafu, to ich mózgi nie zdążyły nawet tego zarejestrować, co się dzieje.
Zginęli natychmiast, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, że właśnie doszli do końca swojego życia
Najbardziej, to mi chyba żal tego młodego dzieciaka, przed którym było całe życie.
I miał swoje plany na swoje wakacje.
Wybrał się na tę wyprawę, żeby zadowolić ojca.
I stracił życie.
Ta sytuacja m.in., pokazuje jak bardzo łatwo jest stracić życie.
Jak bardzo ono jest kruche.
I jak nieprzewidziane zdarzenie może je okrutnie przerwać.
Bo zapewne żaden pasażer tej wyprawy nie pomyślał wchodząc na pokład, że to są ich ostatnie chwile na tej ziemi.