A jednak było halsowanie w kwestii Macieja. W 1921 r. zakwestionowano naukę Russella.
„Było zwyczajem mówić o ustępie w Dziej. Ap. 1:26, gdzie »Maciej przyłączony jest do Apostołów«, iż to nie znaczy, że Bóg go tak przyłączył, lecz Człowiek. Mówiąc tak, przeocza się jednak, że gdyby ludzie go byli wybrali, i to by byli nie przy nosili tej sprawy przed Pana, by zadecydował. »Los na łono rzucają; ale od Pana jest wszystko rozrządzenie Jego.« (Przyp. Sal. 16:33) Co więcej, nie przez człowieka, lecz przez Ducha Boga żyjącego zapisane jest w Dziejach Ap. 2:14, że Piotr »stanął z jedenastoma«. czyniąc oczywiście razem dwunastu, jak podobne wyrażenie zrobiło w Dziej. Ap. 1:26. (...) Czyż możemy przypuszczać, że Duch rozpoznawania, jaki spoczywał na Piotrze i przez który dostrzegł on oszustwo w Ananiaszu i Safirze (Dziej. Ap. 5:3,4), nie mógłby dostrzec faktu, że jeden maszkaradował w szeregach Apostołów, a nim wcale nie był – gdyby było prawdą, że Maciej nie był Apostołem? Z pewnością nie.” (Strażnica 01.02 1922 s. 47-48 [ang. 15.11 1921 s. 351]).
Później znów powrócono do nauki Russella, aż do 1965 r.