Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: myślenie czarno-białe  (Przeczytany 950 razy)

Offline szymonbudny

  • Pionier
  • Wiadomości: 879
  • Polubień: 681
  • https://unitarianin.wordpress.com
    • https://unitarianin.wordpress.com
myślenie czarno-białe
« dnia: 23 Czerwiec, 2022, 11:22 »
Pomyślałem sobie o pewnym zjawisku, które jest obecne u ŚJ i w niektórych sektach. Chodzi mi o takim zaprogramowaniu na myślenie "czarno-białe". O takie maksymalne uproszczenie rzeczywistości.
Albo ktoś jest przyjacielem - albo jest wrogiem. Albo należysz do nas - albo jesteś przeciwko nam.
Albo jakaś religia jest prawdziwa - albo jest fałszywa. Albo coś jest dobre - albo jest złe. A najczęściej jest złe ;)
Do pewnego stopnia jest to oczywiście normalne i wynika po prostu z praw logiki jakie rządzą myśleniem. Ale w pewnym sensie jest to przekleństwem gdy np. ktoś odchodzi z jw.org i chce odnaleźć się w rzeczywistości bez Niewolnika - Guru, który mówi co jest dobre a o złe.


Obrazki WTS pokazują często, że życie to pasmo zła i nieszczęść. I od tego często zaczynają rozmowę. To jest często taki podstawowy argument by rozmawiac dalej. A to już u podstaw jest naciągane. To już u podstaw jest próba manipulacji rzeczywistością.


No a świat nie jest czarno-biały. Jest wiele różnych sposobów na piękne i spełnione życie. To nie jest tak, że "Bóg ma tylko jeden lud na ziemi". A reszta to "śmieci" i "gnój na polu".
Można mieć "szczęśliwe życie rodzinne" poza Organizacją. (A można dla kontrastu mieć nieszczęśliwe życie rodzinne w Organizacji").
Można mieć przyjaciół poza Organizacją. Albo można mieć przyjaciół w kościele/zborze/synagodze/klubie filmowym ;)  do której należysz i poza nimi jednocześnie.
Można mieć szczęśliwe, satysfakcjonujące intelektualnie życie duchowe poza Organizacją. A można mieć to samo nieszczęśliwe i niesatysfakcjonujące w jw.org. A można mieć trochę fajne i trochę niefajne i po prostu uznać, że to jest OK. Albo uznać, że to nie jest OK i szukać dalej.


Życie jest po prostu kolorowe, wielobarwne, przebogate. Czasami jest smutne, czasami radosne. Czasami trudniejsze czasami łatwiejsze. Czasami jednocześnie i radosne i smutne.


Ciekawy jestem co o tym myślicie. Czy się ze mną zgadzacie?
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Chrystusem, są dziećmi Bożymi. I każdy, kto kocha Ojca, kocha też Jego dzieci. [1J 5:1 PNŚ 2018]


Offline Sebastian

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Czerwiec, 2022, 15:09 »
tak, zgadzam się

gdy byłem chłopcem lat 14 kolega ze szkoły zaagitował mnie do świadków Jehowy
później ja i kolega (każdy z nas idąc swoją drogą) znaleźliśmy się poza organizacją ŚJ

w zeszłym roku rozmawiałem ponownie z tym samym kolegą,
on teraz jest w innej religii którą uważa za prawdziwą, a ja jestem bezwyznaniowy

kolega agitując mnie straszył mnie epidemią i końcem świata i NWO i czymś tam jeszcze
kolega nie mógł nadziwić się mojemu optymizmowi życiowemu

paradoks był taki, że to kolega "mówił o szczęściu", a wszędzie widział nieszczęście
ja wtedy "mówiłem  o życiu", z którego "akurat" jestem "z grubsza" zadowolony
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Technolog

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Czerwiec, 2022, 18:31 »
W Strażnicy na ogół myślenie jest czarno-białe. Ale jak chcesz później w zwykłej rozmowie wykorzystać to, że np. cytując Strażnicę mówisz, że tylko ochrzczeni będą wybawieni itp. że właściwie dla wykluczonego w momencie Armagedonu nie ma nadzei itp. to już w luźnych rozmowach skręcają w szarości i mówią, że to nie do końca tak, że Jehowa osądzi itp itd.
SJ są religią jedynozbawczą więc tylko my i nikt inny, co powoduje, że treści w strażnicy są takie a nie inne. Z drugiej strony zamiast patrzeć na sąsiada, że i tak zginie w Armagedonie więc nie warto się z nim przyjaźnić, w każdym widzą potencjalnego brata. Chociaż z nauki wynika, że jeśli Armageon, dzień sądu itp byłby jutro to i tak zginie bo nie zdąży się ochrzcić.


Offline PoProstuJa

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 01:10 »
Po latach widzę, że Świadkowie wychowują następnych rekrutów do tej religii według takich zasad jak się wychowywało dzieci  - to wolno, tego nie wolno, to jest złe, a to dobre.

Osoby o ograniczonych zdolnościach poznawczych mają się w tej religii "dobrze", bo przynajmniej nie muszą same podejmować decyzji czy coś jest dla nich dobre czy złe. Mogą działać automatycznie.
Niestety źle się mają osoby inteligentne, bo zaczynają coraz bardziej dostrzegać, że są traktowani przez organizację jak dzieci.
A "pokarm duchowy", który niby ma być "pokarmem stałym", to w rzeczywistości od lat ta sama niejadalna papka.

W zasadzie Świadkowie MUSZĄ przedstawiać świat jako czarno - biały! Bo gdyby dopuszczali jakiekolwiek odcienie szarości, to to już by prowadziło do niepotrzebnych dyskusji typu: "Czy rzeczywiście ten zwyczaj jest aż tak zły, skoro ludzie na całym świecie obchodzą np. dzień matki".
No a jak się powie: nie wolno! Fuj! Złe! Czarne! To nie ma "zbędnych" dyskusji.

Zauważmy, że Świadkowie wszystko stopniują... Najpierw mówią, że zła jest niemoralność (czyli nawiązują do tego co inne religie również uważają za grzech). Po czym zaczynają dorzucać swoje dodatkowe złe, grzeszne rzeczy... typu choinka czy wzięcie urodzinowego cukierka.
I żeby było ciekawiej, to grzech męża zdradzającego żonę stoi na równi z wzięciem tego cukierka! Dziecko biorąc zakazany cukierek zastanawia się tylko kiedy walnie w nie piorun!

Podsumowując: aby mieć poddanych niewolników trzeba im pokazywać, że świat ma tylko 2 kolory - nasz dobry i ich zły, czarny. Dzięki temu Świadkowie unikają WSZYSTKIEGO co nie jest związane z ich organizacją, bo wszystko jest złe. Dzięki temu można totalnie zniewolić umysły tych ludzi i mieć lojalnych poddanych (bo w końcu nikt z własnej woli nie chce ginąć w złym świecie).

Od Świadków można czerpać garściami gdyby ktoś chciał sobie założyć sektę i być za darmo utrzymywany przez rzeszę wiernych wyznawców. I ta metoda świata czarno - białego super się sprawdza. Nie działa ona aż tak dobrze na ludzi inteligentnych i wykształconych, ale wtedy trzeba im wmówić, że wyższe wykształcenie to strata czasu i w ogóle zło (nauki Szatana) i jak to powiadają... ciemnym ludem łatwiej sterować!


Turbulent_Business

  • Gość
Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 06:04 »
Efektem ubocznym takiego myślenia jest straszne poczucie wyższości i osadzanie wszystkich z góry.

Nie ważne kto co myśli i jakie ma na to argumenty: "pfff co ona/ on tam wie, my znamy prawdę a on/ona gowno wie mimo że nie przemyśleliśmy co on / ona powiedzial (a)"

Takie osadzanie często idzie w parze z pogardą. Strasznie to przykre...


Offline Gostek

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #5 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 12:55 »
Tak, bo świat jest zły i ma być zły a organizacja jest wyjątkowa. Dlatego tylko tam jest schronienie przed tym całym wszechobecnym złem.
I przyjdą ludzie ze wszystkich narodów.! Gdzie przyjdą...🤔
« Ostatnia zmiana: 24 Czerwiec, 2022, 12:57 wysłana przez Gostek »


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #6 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 13:04 »
Och,Szymonie ,Szymonie,jakże to do głowy mogła Ci przyjść ta myśl,że poza organizacją JW może być lepiej ,prawdziwej ,cudowniej i.t.d.
Tylko uprawianie tej czarno-białej propagandy trzyma wierną grupę wyznawców wokół CK a reszta boi się własnych myśli.
Ale cóż :niech idą tę " wąską  drogą wśród duchowych pokrzyw ,cierni i ostów kąsani przez natarczywe insekty (starsi,NO ....)"


Offline Siedemtwarzy

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 20:22 »
Bo to jest najłatwiejsze. Czarno białe... i nie trzeba mysleć na wszystkimi aspektami zycia, ktore są dookoła nas. To nie jest tylko domena sj, ale u nich widać to wrecz książkowo. Każde opowiadane przeżycie to zly swiat, ktory sprawia ból  vs wspaniała organizacja. Bardzo podoba mi się scena w Dawcy pamięci gdy chłopak przestaje brać lekarstwo na emocje i powoli zaczyna dostrzegać kolory go otaczajace. Tak samo wychodząc z sj zaczynasz dostrzegac ten piekny kolorowy świat. Ludzi, ktorzy w większości są życzliwi... ten czas z rodziną, gdy sobie mozecie polezec w niedzielę na hamaku, zamiast siedzieć w naseczce na zebraniu. To są małe rzeczy, ale cieszą niezmiernie...


Offline Roszada

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Czerwiec, 2022, 20:30 »
Zdarza się im czasem pokazać, że nie czarne i białe:

*** w04 1.2 s. 30  ***
Jako prawdziwi chrześcijanie nie chcemy być dogmatyczni. Unikamy też fanatyzmu. Staramy się kierować pokorą i rozsądkiem.

Ale to stary bajer. :)


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: myślenie czarno-białe
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Czerwiec, 2022, 19:04 »
Tak, tak, bardzo przekonywujące, podobnie jak Ławrow kiedy mówi "Przecież my wcale nie zaatakowaliśmy Ukrainy. Rosja nigdy na nikogo nie napadła."
nihilista