No bo skoro Żydzi wierzyli w szeol/hades jako miejsce przebywania dusz po śmierci, to gdyby nawet Jezus tego nie nauczał mógłby posłużyć się tym znanym Żydom wierzeniem aby nauczyć ich czegoś głębszego.
Tak właśnie nauczają adwentyści, którzy bardzo specyficznie interpretują Przypowieść o bogaczu i Łazarzu (Łk 16:19-31).
Twierdzą oczywiście, że Jezus nie wierzył w duszę nieśmiertelną i uważał, tak jak oni, tę naukę za szatańską.
Mało tego, uważają natomiast, że naukę o nieśmiertelności dusz akceptowali faryzeusze i w ogóle Izraelici tamtych czasów.
Pomimo tego, według adwentystów, Chrystus, który w to nie wierzył, w swej przypowieści zastosował ukazanie dusz nieśmiertelnych! Czy w ten sposób adwentyści nie zrobili z Jezusa manipulatora, albo przynajmniej kogoś, kto wprowadza zamieszanie?
Tę swoją wykładnię adwentyści opisali między innymi w artykule pt. Jezus a życie po życiu (Znaki Czasu Nr 11, 1989 s. 4-5). Również ten pogląd przekazała E. G. White:
„Jezus uwzględnił w przypowieści pewien panujący wśród ludu pogląd. Wielu ze słuchaczy wierzyło w naukę, że między śmiercią a zmartwychwstaniem istnieje stan świadomości. Wykorzystując to pojęcie wyjaśnił myśl, jaką pragnął specjalnie uwypuklić – żadnego człowieka nie ceni się dla jego majątku, gdyż wszystko, co posiada, pożyczone jest od Boga” (Przypowieści Chrystusa E. G. White, Warszawa 1997, s. 167).
„Przypowieść o bogaczu i biednym Łazarzu ukazuje, jak dwie klasy ludzi reprezentowane przez tych mężów określone są w niewidzialnym świecie” (Przypowieści Chrystusa E. G. White, Warszawa 1997, s. 169).
Wspomniane czasopismo adwentystów tak oto ich poucza:
„Faryzeusze
»Wierzą także, że dusze mają moc nieśmiertelną, a ci, którzy pędzą cnotliwe lub występne życie odbierają w podziemiu nagrodę lub karę. Dusze pierwszych mają możność powrócić do życia, drugich zaś na wieki pozostają zamknięte w więzieniu«.
»... dusze złych natomiast skazane są na wieczne męki«” [Dawne dzieje Izraela” 18:1,3, s. 836; Wojna żydowska s. 166]
(...) Znając kontekst biblijny i historyczny łatwo zrozumieć jaki charakter i cel miała ta przypowieść. Jezus wykorzystał wierzenia faryzeuszy, aby trafić do nich i przekazać im prawdy bardzo ważne dla ich życia. Trzeba jednak odpowiedzieć wyraźnie na trzy ważne kwestie:
- jakie treści przekazał?
- dlaczego wykorzystał wierzenia niebiblijne?
- jeśli wykorzystał, to czy nie uznał je przez to za prawdziwe?” (Znaki Czasu Nr 11, 1989 s. 4-5).
Ciekawe jest to, że adwentyści sami powołali się w swoich dywagacjach, co do wierzeń faryzeuszy, na pozabiblijne teksty!
A gdyby nie było tych fragmentów, to na podstawie czego by starali się udowodnić wiarę faryzeuszy w duszę nieśmiertelną?
Zresztą kto im powiedział, że to co przedstawił Jezus jest „niebiblijnym wierzeniem”?
Przecież Chrystusowa przypowieść jest właśnie zawarta w Biblii! Jakże może być zatem niebiblijną?