Otrzymanie zwolnienia ze służby wojskowej

[smaigol]

 Historia zaczyna się wtedy jak powstała obrona terytorialna. Kolega dostał wezwanie na WKU. Poszedł i powiedział dumnie że jest Świadkiem Jehowy, i nie będzie uczestniczył w żadnych szkoleniach wojskowych. Rekruter to przyjął , tyko prosił żeby przyniósł zaświadczenie że należy do tego wyznania. Idzie do starszego , bo potrzebuje zaświadczenia że jest w organizacji,  a ten robi wideokonferencje i innym starszym , i ustalają że trzeba zadzwonić do Nadarzyna.
 W nadarzynie prześwietlają klienta, robią wywiad ze starszymi i stwierdzają że takiego zaświadczenia nie wydadzą ,bo nie jest przykładnym głosicielem. Zszokowany  jak został potraktowany, dał sobie z tym  spokój. A tu wojna na Ukrainie , i ponownie wojsko się o niego upomniało. Idzie na spotkanie, a tam grzecznie Jemu tłumaczą że wiedzą ,że rozumieją i szanują jego poglądy ,ale potrzebują zaświadczenia, tak jak pracodawca potrzebuje zwolnienia lekarskiego. Nie wystarczy zadzwonić  i powiedzieć że jest się chorym i po sprawie. To idzie ponownie  do nadzorcy grupy, żeby przedstawić sytuację. Za kilka dni jest zaproszony do sali królestwa na spotkanie z całym gronem starszych(upewniałem się kilka razy bo dla mnie to ewenement),gdzie wyjaśniono że nie wydadzą jemu oświadczenia , bo nie jest przykładnym głosicielem, ale zrobią wszystko żeby się to zmieniło.Nie wiem czy to ważne kolega nosi brodę.
 

[Roszada]

Wiele wnosi list zamieszczony przez Nadaszyniaka. Choć z 2001 r. ale wskazuje 'politykę' orga:

https://sjwp.pl/listy-i-dokumenty-nadaszyniaka/wojsko-wytyczne-dot-otrzymania-zaswiadczenia-z-bo-do-wku-list-23-iv-2001/msg181221/#msg181221

Oto słowa z listu z 23 kwietnia 2001 roku DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH:

„Wykluczeni
Może się zdarzyć, że ktoś po otrzymaniu zaświadczenia odsunie się od zboru lub zostanie wykluczony. O takim przypadku prosimy nas bezzwłocznie powiadomić. Dana osoba utraci prawo do korzystania z zaświadczenia, które przysługuje »kaznodziejom – ordynowanym sługom Bożym«”.

DeepPink i inni opowiadali, że starsi zwykle żądali byś otrzymując zwolnienie, przyjął o jeden 'wyższy' przywilej służby. Byłeś głosicielem to miałeś stać się pionierem pomocniczym, byłeś pionierem pomocniczym miałeś zostać pionierem stałym.

[Gostek]

Smaigol, dziwię się Twojemu koledze, który jest z nazwy ŚJ.
Że ten, drugi raz poszedł się płaszczyć i prosić starszych o jakiś świstek papieru...! Tym bardziej, że nie jest już przypuszczalnie aktywnym ŚJ.

Niemniej całe to zdarzenie wydaje mi się zmyślone przez tego brodatego kolegę. Bo rozumiem, przed laty, to takie zaświadczenie mogło być pomocne a dzisiaj, dzisiaj trzeba mieć szczególne predyspozycje,a w szczególności dobre zdrowie, żeby do wojska zostać przyjętym.
Nie ma już dawno poboru do wojska wśród cywinych osób.

[Roszada]

Pobór obowiązkowy do wojska ustał z dniem 4 grudnia 2008 r.
ŚJ zwalniano z wojska dużo wcześniej.

W 1994 r. pisano:

„Jeszcze kilka lat temu setki Świadków Jehowy przebywało w więzieniach z powodu chrześcijańskiej neutralności. Obecnie Świadkowie jako ochrzczeni kaznodzieje, ordynowani słudzy Boży, nie są w Polsce powoływani do służby wojskowej. Władze respektują odpowiednie zaświadczenia wystawione przez Towarzystwo osobom, które się do tego kwalifikują” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 251).

[Sebastian]

pytanie: "wtedy gdy zaczyna się obrona terytorialna" czyli kiedy konkretnie, rok i miesiąc?

[smaigol]

Może niedoprecyzowałem .Kolega służbę wojskową odbył około 18 lat temu ,zanim został świadkiem. To co opisałem to były wezwania na ćwiczenia wojskowe.Na tą chwilę jeszcze jest aktywnym głosicielem, i myślał że otrzymanie takiego zaświadczenia to zwykła formalność.

[Sebastian]

ok, przyjmijmy, że "kolega" jest tak pobożny i tak apolityczny, że "po prostu nie zauważył", że od wielu lat w Polsce NIE organizuje się powszechnego poboru do wojska