Pani w szkole pyta Jasia:
-kiedy umarł Jezus?
-nie wiem odpowiada Jasiu.
-Jak to nie wiesz kiedy, przecież to wielki człowiek był.
- Nie mam pojęcia ,naprawdę nie wiem .
-przyjdź jutro z ojcem- mówi nauczycielka- bo już mam dosyć twoich żartów.
Na drugi dzień nauczycielka do ojca:
-niech pan ogarnie syna , bo kpi sobie ze mnie na każdym kroku. Pytam go kiedy zmarł Jezus a on mi z głupią miną odpowiada , że nie wie.
-niech się pani na niego nie gniewa , my na wsi mieszkamy , biedni raczej jesteśmy , telewizora nie mamy , radio się zepsuło, gazet nie kupujemy. My nawet z synem nie wiedzielim , że on chorował.