Hasło z encyklopedii Benedykta Chmielowskiego:
BAZYLISZEK, po Łacinie Basiliscus, Regulus, jest rodzaj Wężów osobliwych, według Solina rodzący się w Egypcie, który jadem swoim drzewa suszy, dopieroż rzeczy żjiące i czulące, toicst Ludzi, Zwierzęta. Forma jego jest na kształt Koguta, Białe makuły jak koronę noszący, lub też podobny do Indyka. Ogon ma Węża zakręcony do góry, na dwóch chodzi nogach, pod skrzydłami żółty. Wzrokiem swoim zabija patrzących na pysk swój, głowę, oczy, ale nie na resztę ciała. Zwierciadła przed oczy jego stawieniem, ginie, nań spojrzawszy, gdyż tak dolor ipsius in caput ejus. Niektórzy twierdzą z Naturalistów, że BAZYLISZEK jeżeli pierwszy na zwierza spojrzy, zabija go, ale jeżeli pierwej od zwierzęcia będzie zoczony, ginąć musi. Delrio iednak i Kircher cum recentioribus dowodnie probują, że nie Oczyma ten Wąż zabija jadowitemi, ale będąc pełen jadu ciężkiego, bliskie zaraża powietrze, a te zaraża Subjecta & Objecta capacia. Znajdują się Authores świeżsi, jako to Delrio &c., którzy nie pozwalają na te generalne zdanie, żeby miał siebie w Zwierciedle zabijać BAZYLISZEK, bo te qualitates jadowite nie mogą być jemu szkodzące, bo konnaturalne, z nim zrodzone, i w nim zawsze będące, alias i bez zwierciadła by go zabijały. Genesim jego żaden należycie nie opisał Autor. Jedni rozumieją, że to jest monstrosus partus casu się rodzący, nie z nasienia. Drudzy mniemają, że z jaja Koguciego, jakoby w starości dziewięć lat mając, zniesie się, w gnój koński z wstydu zakopuje jaje, które ciepłem płód ten straszny Światu wydalę, co jest ridiculum u Mądrych. Naturalne odium ma ten Wąż z Łasicą i Rutą, dlatego te zwierzątka w pysk biorą rutę jako oręże nań mocne, a tak od jadu BAZYLISZKA bezpiecznemi zostają. W jamę samą też wsadziwszy Adwersarkę jego, ginąć musi, według Solina. Za LEONA IV Papieża w Rzymie się był wylągł, bardzo Obywatelom tamecznym fatalny, jako świadczy Platina.
Podobny Roku 1587 w Warszawie u nas wylągł się w piwnicy, śmieciem i obalinami zarzuconej i zaniedbanej, u jednego Miecznika, w której chłopcy, gdy ze swawoli jeden przed drugim kryli się, dwóch padło nagle, a trzecia służebnica ich szukająca. Gospodyni Dzieci szukając to postrzegła, krzyk uczyniła; trupów SENATOR jeden wywleczonych widząc i słysząc relacją o ich śmierci, domyślił się, że to BAZYLISZKA Węża ma być sprawa. Uradzono wkrótce Człeka, nazwiskiem Jana Pareusza, na śmierć dekretowanego, tam wpuścić, który .zwierciadłami i skórą uzbroiwszy się, a oczy maszką, ręce orężem i pochodnią, do owej puścił się piwnicy, gdzie kąty lustrując, aż w drugiej piwniczce zawalonej znalazł tego zabójcę, śmiercią zabitego, w dziurze murowej, wyniósł ad spectaculum wszystkim, jako świadczy Chwałkowski in Singularibus Poloniae z czterma innemi Autorami. Z natury boi się koguta, dlatego w Afryce miasto Oręża, na tego Nieprzyjaciela noszą Kurów podróżni.
Cała encyklopedia dostępna tutaj:
http://literat.ug.edu.pl/ateny/