
Przypomniało mi się - z pewnego wesela
Na otrzepinach starosta pyta się gości "kto jeszcze nie miał panny młodej"
Wstaje spod stołu gość weselny i powiada "ja"
- "a ktoś ty" - pyta starosta (weselny)
- "ja pan młody"
I wszyscy goście zatańczyli kółeczko i wężykiem (zagrała orkiestra)
Na drugi dzień bajka się skończyła "i żyli dłucho i szczastliwie" - hej
