Dowcip.
Ida dwie marchewki ulica , nagle na chodnik wpada pijany kierowca i tratuje jedna z marchewk.
Pogotowie zabralo ja do szpitala . Druga marchewka czeka niespokojnie przed sala operacyjna.
Po 2 godzinach wychodzi spocony lekarz i mowi do marchewki
Mam dwie wiadomosci dobra i zla
Dobra ze operacja sie udala i pacjent przezyje
Zla ze do konca zycia bedzie warzywem