(mtg): to rozwlekły post- możesz nie czytać
Dokument przedstawiony przez naszego u-sera Forum – JEST! jak istotnym, jednoznacznym dowodem zawierającym znak – pieczęć Stanów Zjednoczonych (po lewej stronie w górnym rogu), to uświadamia jak znaczący to dokument w wysokich kręgach politycznych tego kraju a zarazem dla amerykańskiej korporacji jaką znamy pod szyldem (Ww).
To Nas nie dziwi ani zaskakuje, wręcz utwierdza w przekonaniu, że ta organizacja ma podwójne dno! (swoje niecne zamiary oraz posiadając przy tym trudno do zrozumienia wielkie wpływy na ..., jak również kierując się w samej podstawie Pismem Świętym do swoich wiernych swoim absolutnym autorytetem ).
A owa księga jest perfekcyjnie napisana przez jej pisarzy, porusza wiele zagadnień, sytuacji, historii ale najistotniejszym przewodnim tematem to odwieczna walka dobra ze złem, a finał dla czytelnika tej księgi jest jednoznaczny.
Sięgając pamięcią w ubiegły XX wiek, ściśle zawężając okres do lat 1870-1875 zauważymy, że założyciel, nowy kaznodzieja nazwany później pastorem utworzył nowy ruch religijny, wzbudzający wielkie w społeczeństwie zainteresowanie. Czy nie nasuwa się pytanie, że taka persona musiała posiadać nad wyraz znaczący wpływ w wysokich kręgach społecznych?- czytelnik może sam odpowiedzieć na tak proste pytanie.
Ponadto kilka gigantycznych zmian dokonanych w ''kręgosłupie''- struktury tego ruchu religijnego przez kolejnego naczelnego-prezesa Józefa R.[ nie mylić ze Stalinem, choć w niektórych poczynaniach jemu jak przypuszczam dorównywał, a może nawet nad wyraz przewyższał. Mam na uwadze napój o przeźroczystym miodowym kolorze zwany po amerykańsku ''ognista woda'' w rzeczywistości tak nazwali ten tajemniczy płyn rodowici Indianie, to nic innego jak Whisky, gdzie obecnie jej smakoszem jest jeden z grona obecnych bossów ck(Ww)] co spowodowało nowe zarządzenia, rozporządzenia jak szybkie zdecydowane poczynania względem osób bliżej współpracujących z tym błyskotliwym reformatorem, co wywołało radykalne działanie, wielu zostało natychmiast wyrzuconych z znaczącej pozycji i zastąpieni z wielkim aplauzem popierających nową jak wszechstronną, żywą ''Boską'' ideologię ujawnioną promieniejącym z szyderczym uśmiechem już znanego z powyższego postu rozrywkowego J.R , ale nurt ''religijny''o utraconym raju nadal pozostawał prawie nie naruszony, może tylko troszeczkę zmodyfikowany przez samego autora, który z wielkim szumem wydał książkę pod natchnieniem wizji spowodowanej przez miodowy napój, tytuł tej publikacji jest doskonale znany fanom (Ww) i nie tylko tym osobą. I tak było przez szereg lat i nadal istnieje tylko z subtelną współczesną kosmetyką. Czy również pod wpływem cudownego płynu? (tego nie wiem, ale wiem, kiedy przeglądam stronę tego ugrupowania religijnego zamieszczone wywody, wyjaśnienia przedstawiają pełną fantazję, mogę więc delikatnie nadmienić o takiej dygresji subiektywnej znikomej poszlace w kierunku tego amerykańskiego napoju odciskający swój pewien udział – to prywatne obiektywne osobiste stwierdzenie, dla czytającego ten post).
Natomiast kiedy z szczególną uwagą od czasu do czasu oglądam słynny talk show(Ww) jest widoczny nad wyraz publiczne ośmieszenie się w którym przedstawia się brak szacunku do spożywanego pieczywa wyrzucanego do śmieci (brudny chleb!, jeżeli taki istnieje w co bardzo wątpię, ale mimo wszystko znakomici propagandziści to z dokładną precyzją wyjaśnili w jednym z programów ''Brudcastingu''. Czy nie zakrawa zasugerować, że miodowy płyn krążył w żyłach prelegenta na wizji?
Powróćmy zatem do zaczętego tematu ''USA organizacja Jehowy'' i zatrzymajmy się przy kolorowym w ilustracje w grubej czerwonej okładce leksykonie ''Wspaniały finał …'' (wyd.1993), śmiało on wyłuszcza nowe światło-zrozumienie (Ww) w uporządkowany sposób jak możemy to zauważyć objaśniający poszczególne rozdziały i wersety ostatniej księgi św. Jana - Apokalipsa.
Już sama czerwona twarda oprawa książki z dwustronnym kredowym papierem w środku wzbudzała nieopisany zachwyt, pragnąc z powagą i zaciekawieniem przeczytać znajdującą się w środku treść, która wyjaśni każdy zamieszczony szczegół, który opisał apostoł Jan przebywając na wyspie Patmos.
Nie jeden czytelnik z zainteresowaniem studiował, analizował zawarte w niej wyjaśnienia poparte fantastycznymi rycinami objaśniające i pobudzające wyobraźnie do zawartych tych ów ''proroctw''.
Z naciskiem nie jednokrotnie wspominano w tej czerwonej książce o przerażającej Bestii '...wychodzącej z morza...' i jak powinien zapatrywać się wobec niej poszczególny współwyznawca tego ugrupowania religijnego.
Moim skromnym zdaniem był to majstersztyk przywódców władających na najwyższym panteonie organizacji, wzbudzając dodatkowy u poszczególnych wyznawców podziw jak zarazem z przekonaniem sugerując oddziaływający ''duch Jehowy''na autorach tej książki, co wzbudziło jeszcze większy szacunek i prawdomówność ck(Ww).
Jednak nie upłynął znaczny czas od wydania i rozpowszechnienia a w tym ugrupowaniu religijnym zaistniał wielki szok, wielki niesmak, wielkie rozczarowanie, ponieważ ni stąd ni zowąd wybuchł gigantyczny skandal, który rozniósł się w szeroki świat lotem błyskawicy o przynależności (Ww) do ONZ.
Owo poruszenie, było tak głośne, tak szokujące, że wiele wiernych organizacji opuściło jej szeregi, być może ta piorunująca wiadomość była prawie równa w zamieszaniu ogólnoświatowym jakie zaistniało rok po Sylwestrze 1975r - ''końcu świata'' czyli Armagedonie.
Można się zastanowić i wyciągnąć pewien wniosek, że (Ww) to nie tylko jakiś ''blok-religijny'', który wpaja zwiedzionym przez siebie zasady moralne i nadzieję biblijnego raju, jakie przedstawia PS, lecz ta tajemnicza organizacja o podwójnym dnie gdzie pośród mocarstw światowych wywiera znaczny na nich wpływ a ten dokument właśnie to ujawnia.
Nie jest mnie obce z posiadanej wiedzy na temat tajnej organizacji, która zaistniała po wojnie secesyjnej walcząc o utrzymanie supremacji białych protestantów w USA - jako grupa wyznaniowa o nazwie – KKK: ich hierarchii czy postępowania względem innych, jak jaskrawo odzwierciedla (Ww) wobec swoich zauroczonych wyznawców taki bezwzględny szablon działania, przecież również ona zaistniała w tym amerykańskim kraju.
Czy można nie zauważyć podobieństwa w śmiertelnych wyrokach podjętych przez syndykat tejże tajnej organizacji KKK a (Ww) wobec zdradzieckiego buntowniczego postępowania takich zdrajców.
Zapytam: Czy to nie równoznaczne w popełnieniu świadomego ''zabójstwa-morderstwa'',przez tych na najwyższym szczeblu drabiny (Ww) dokonanego w białych rękawiczkach poprzez starszych w zborach wobec któregokolwiek współwyznawcy, który w okrutny sposób zostaje WYKLUCZONY z tego odłamu chrześcijańskiego!! a pozostałym w grupie nakazano względem takiego winowajcy bezwzględny OSTRACYZM!!!, bo podobny los może czekać każdego – taki sam jak los winowajcy.
Ostracyzm to śmiertelny cios w całym tego słowa znaczeniu, który dosięga nieszczęśnika – świadome wyrachowane zabójstwo - nie fizyczne lecz psychiczne, z którym trzeba nadal uporczywie nadal żyć: rujnujący całkowicie rodziny, związki małżeńskie, kontakty towarzyskie czy przyjacielskie, a nawet jeżeli osoba upora się taką przerażającą traumą, to wie doskonale, że to piętno psychicznego ''morderstwa'' pozostaje nadal głęboko w zakamarkach podświadomości - każdy czytający ten post gębko się zastanowi i odpowie względem siebie o prawdziwości takiego przedstawionego mojego spostrzeżenia, albo stwierdzi, że jestem zbyt szalony w takiej interpretacji.
Powracając do zamieszczonej fotki w pdf przesłanej przez Naszego znakomitego Tropiciela (Ww) - janeczek możemy kolejny raz ujrzeć zakłamanie, obłudę ck(Ww).
BRAVO!!!- janeczek, z uznaniem pragnę podziękować, że upubliczniłeś jak ważny i drogocenny zamieściłeś kolejny dowód poczynań (Ww) – błyszczy on na tym Forum niczym jako najszlachetniejszy, najdrogocenniejszy o wielkiej wartości BRYLANT na królewskiej koronie nie jednego władcy – serdecznie pozdrawiam