BYLI... OBECNI... > DZIECIŃSTWO I DORASTANIE WŚRÓD ŚJ...
specyficzna"pobożność ludowa"w zborach świadków Jehowy w PolsceLudowej i później
NieZnaPrawdy:
Talerz z namalowanym hasłem rocznym zawieszony na ścianie.
Może to bardzo lokalny zwyczaj kultywowany tylko przez niektórych w Choszcznie i okolicach.
DeepPinkTool:
--- Cytat: NieZnaPrawdy w 16 Styczeń, 2022, 12:36 ---Talerz z namalowanym hasłem rocznym zawieszony na ścianie.
Może to bardzo lokalny zwyczaj kultywowany tylko przez niektórych w Choszcznie i okolicach.
--- Koniec cytatu ---
Widziałem coś takiego i w łódzkim, ale tak z 25-30 lat temu.
Roszada:
Mój znajomy ze szkoły ŚJ powiedział mi, że teraz już nie będzie mi odpowiadał słowem "cześć!" na moje jego przywitaniem, a tylko słowami "dzień dobry!",
To pierwsze bowiem wywodzi się od "cześć ci cezarze!".
Choć starałem się szukać, to nie znalazłem takiego uzasadnienia w publikacjach.
Musiała to być jakaś lokalna tradycja. :-\
Sebastian:
ja jako nieochrzczony jeszcze nastolatek pytałem o tę sprawę brata, który prowadził ze mną studium biblijne. Lepiej trafić nie mogłem, gdyż o jego kwalifikacjach świadczy to, że ponad dwie dekady usługiwał jako nadzorca podróżujący. I wiecie co ów brat mi odpowiedział?
pytasz, Sebastianie, o pozdrawianie _rodziców_ słowem "cześć"... Jest to jednoznacznie dozwolone, gdyż w dekalogu napisano "czcij" ojca i matkę. A zatem "cześć" wobec rodzica (w rozumieniu olbrzymiego szacunku dla ziemskiego ojca i ziemskiej matki) jest jak najbardziej zgodna z wolą Boga Jehowy...
szczęka mi opadła z wrażenia...
nie wiem, czy był to autorski wymysł pana Wacława czy lokalna tradycja, ale zakładam że raczej nie było to stanowisko uznawane przez wszystkich ŚJ w Polsce, a tym bardziej na świecie...
Nawigacja
Idź do wersji pełnej