Odnoszę wrażenie, że dyskusja, dotycząca imienia Bożego, jedynie na płaszczyźnie tekstów Pisma Świętego, bez względu czy są to starodruki, ich fragmenty, całe kodeksy, czy wreszcie współczesne biblie, KOMPLETNIE NIE ROZWIĄZUJE ZAGADNIENIA. Dlaczego tak uważam? Ano dlatego, że należy uwzględnić otoczenie tych pism w czasach gdy powstawały.
I teraz:
1. Doskonale wiemy z historii, że tereny na których powstawało Pismo Święte zostało jednoznacznie zajęte przez Aleksandra Macedońskiego, który wprowadził grekę.
2. Potem „wpadli” rzymianie i dorzucili łacinę.
3. W czasach gdy spisywano po grecku oryginały NT, Chrześcijaństwo już mocno się rozwijało, było wiadomo kim są wyznawcy jedynego prawdziwego Boga i Jezusa.
4. Z całą pewnością ówczesna społeczność komentowała ich obecność, nowe spojrzenie na wiarę.
5. Komentarze, wtrącenia, dotyczące tego wyznania religijnego, musiały przewijać się we wszelakich dokumentach pisanych, skrobanych na ścianach itd.
6. Pisano w księgach: podatkowych, prawnych, kronikach, listach historycznych, pismach dotyczących ówczesnej kultury i sztuki, medycyny oraz ogólnie pojętego współczesnego życia społecznego.
7. Językiem urzędowym i ogólnie używanym wtedy była już greka koine.
8. Pamiętajmy, że powinny być prześmiewcze i wyraźnie krytykujące świadectwa pisane, nazywające PO IMIENIU w grece, prawdziwego Boga i jego „beznadziejnych” wyznawców.
9. Jest tu wyraźna sprzeczność: z jednej strony ŚJ twierdzą, że Imię Boże było wyraźnie wokalizowane, a z drugiej EWIDENTNY brak świadectw pozabiblijnych z tego okresu potwierdzających grecką wymowę imienia czcicieli jedynego prawdziwego Boga.
Widzę zatem wyraźną niejasność świadectw.
Bardzo łatwo poruszać się w obszarze świętych ksiąg i całkowicie ignorować współczesny świat i świeckie świadectwa. Nie ma NAJMNIEJSZYCH podstaw teza, którą można by potencjalnie postawić, że Imię Boże było pisane TYLKO w oficjalnych natchnionych tekstach.
Nie da się zwyczajnie uniknąć świadectw pisanych z tamtego okresu.
I teraz moje wnioski.
Nie spotkałem się, z jakąkolwiek wiarygodną wymową w greckiej wokalizacji imienia Bożego.
Nie znam takiego świeckiego dokumentu.
Może ktoś udostępni?