Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Domowe nauczanie  (Przeczytany 1158 razy)

Offline Apostasy

Domowe nauczanie
« dnia: 29 Październik, 2021, 20:23 »
Czytając post o edukacji SJ przypomniała mi się sytuacja która mała miejsce w moim ex zborze, mianowicie wiele rodzicow zdecydowało się na domowe nauczanie by uchronić swoje pociechy od wpływu szatana ( nawet wtedy jak bylem całkiem w tym gównie uważałem to za pojebane) czy znacie podobne przypadki czy może to była jakaś odchyłka od normy?


Offline Proctor

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Październik, 2021, 20:32 »
Czytając post o edukacji SJ przypomniała mi się sytuacja która mała miejsce w moim ex zborze, mianowicie wiele rodzicow zdecydowało się na domowe nauczanie by uchronić swoje pociechy od wpływu szatana ( nawet wtedy jak bylem całkiem w tym gównie uważałem to za pojebane) czy znacie podobne przypadki czy może to była jakaś odchyłka od normy?
Wszystko zależy od tego na jakim poziomie edukacji byli Ci rodzice


Offline Sebastian

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Październik, 2021, 20:41 »
czy to domowe nauczanie miało miejsce w Polsce czy w Europie Zachodniej czy w USA lub Kanadzie?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Lovely

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Październik, 2021, 20:58 »
Jeśli chodzi o dzieci to wiele zależy od rodziców.
Dzieci to co się dzieje w domu (np. nie obchodzimy urodzin, bo to złe) uznają za jedyną prawdę, i że wszyscy tak robią/mają/wierzą. Jedyne miejsce, gdzie mogą zobaczyć, że ich dom w jakikolwiek sposób odbiega od normy to właśnie szkoła.
Szkoda, żeby dzieci ŚJ nie wiedziały, że istnieje inny świat niż org. Rodzice powinni pokazać cały świat.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Październik, 2021, 21:11 »
Jeśli chodzi o dzieci to wiele zależy od rodziców.
Dzieci to co się dzieje w domu (np. nie obchodzimy urodzin, bo to złe) uznają za jedyną prawdę, i że wszyscy tak robią/mają/wierzą. Jedyne miejsce, gdzie mogą zobaczyć, że ich dom w jakikolwiek sposób odbiega od normy to właśnie szkoła.
Szkoda, żeby dzieci ŚJ nie wiedziały, że istnieje inny świat niż org. Rodzice powinni pokazać cały świat.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka


[/b][/size]

Dokładnie niech dzieci same zadecydują co chcą w życiu robić. Rolą rodzica jest pokazać dzieciom jak najwięcej i przekazać im wiedzę, którą posiedli.  Niestety ja tego uczynić nie mogę :(
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Lovely

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Październik, 2021, 22:03 »
.
« Ostatnia zmiana: 29 Październik, 2021, 22:28 wysłana przez Lovely »


Offline Sebastian

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Październik, 2021, 22:20 »
w takich USA wśród różnych religijnych świrów jest "moda" na indywidualne nauczanie, tam w niektórych stanach nawet 10% do 20% wszystkich uczniów nie chodzi do państwowej szkoły.

ale w Polsce takiej mody nie ma, a przynajmniej nie było w czasach gdy ja byłem świadkiem Jehowy.

znam _jedną_ osobę, która załatwiła swojemu dziecku indywidualne nauczanie, ale miała powód bo był to uczeń który uległ wypadkowi podczas uprawiania sportu (i kuratorium uznało ten powód za ważny i uzasadniony)

w Polsce nie ma czegoś takiego że nagle "ja chcę" i wymyślam sobie że moje dziecko nie pójdzie więcej do szkoły "bo mój Bóg w którego od wczoraj wierzę zabronił tego"

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Lovely

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Październik, 2021, 23:50 »


w Polsce nie ma czegoś takiego że nagle "ja chcę" i wymyślam sobie że moje dziecko nie pójdzie więcej do szkoły "bo mój Bóg w którego od wczoraj wierzę zabronił tego"

Z tego co się orientuję to jest w Polsce domowe nauczanie. Nie jest to popularne, ale rodzic może nie puścić dziecka do publicznej / prywatnej szkoły tylko samodzielnie nauczać go w domu.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka



Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #8 dnia: 30 Październik, 2021, 00:11 »

Z tego co się orientuję to jest w Polsce domowe nauczanie. Nie jest to popularne, ale rodzic może nie puścić dziecka do publicznej / prywatnej szkoły tylko samodzielnie nauczać go w domu.

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka

I z tego co kojarzę to jeszcze można jakąś kasę za to dostać.

Wracając do hasła z początku wątku, to o jakich latach mówimy?


Offline Krystian

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #9 dnia: 31 Październik, 2021, 01:52 »
czy to domowe nauczanie miało miejsce w Polsce czy w Europie Zachodniej czy w USA lub Kanadzie?
W Polsce jest obowiązkowe nauczanie od 7 roku życia.
Jak któryś z rodziców się nie stosuje to na początek dostaje karę grzywny
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat"


Offline PoProstuJa

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #10 dnia: 31 Październik, 2021, 09:19 »
Czytając post o edukacji SJ przypomniała mi się sytuacja która mała miejsce w moim ex zborze, mianowicie wiele rodzicow zdecydowało się na domowe nauczanie by uchronić swoje pociechy od wpływu szatana ( nawet wtedy jak bylem całkiem w tym gównie uważałem to za pojebane) czy znacie podobne przypadki czy może to była jakaś odchyłka od normy?

Jest w Polsce domowe nauczanie. Trzeba załatwić jakieś papiery i hajda - można uczyć własne dziecko. Takie dziecko musi tylko na koniec semestru albo na koniec całego roku zdawać egzaminy z podstawy programowej.
Jak ktoś lubi uczyć swoje dziecko i przebywać z nim 24 godz / dobę, to opcja idealna.

Szkoły są różne - jedne fajne, a w innych dzieci są poddane ogromnej presji. Więc aż tak się nie dziwię, że niektórzy rodzice decydują się na taką edukację.
Z tym, że do tego trzeba podejść z głową, być zorganizowanym itd.

A należy sobie także zadać podstawowe pytanie: DLACZEGO chcę edukacji domowej. Są rodzice, którzy uważają, że szkoła niewiele nauczy jego dziecko, więc zamiast niej wybierają udział dziecka w różnych warsztatach, kursach, a oprócz tego prowadzą je do muzeum, galerii itd. itp. To są rodzice z kategorii ambitnych i wierzę, że ich dziecko rzeczywiście może nauczyć się więcej i lepiej niż gdyby chodziło do szkoły.

No ale w przypadku Świadków... jeżeli któryś z nich ma wyższe wykształcenie, to myślę, że tę edukację domową jest jakoś w stanie ogarnąć. Ale jeśli to rodzic z niepełnym podstawowym, to raczej sobie nie wyobrażam, że będzie kompetentnym nauczycielem.

Ktoś tu zapytał o jakich mówimy latach.. Konkretnie mowimy o roku 2021. Znam osobę - Świadka - która jest zdecydowana na taką edukację. A jaka jest motywacja... to proste... LĘK.
Lęk, że dziecku coś się stanie w szkole, że dzieci będą je prześladować itd. plus własne złe wspomnienia ze szkoły z dzieciństwa.

Moim zdaniem lęk przed światem nie powinien być powodem do podejmowania się edukacji domowej. Bo idąc tym tropem to dziecko będzie się w ogóle bało świata. Do pracy też nie pójdzie, bo przecież może w niej być zły szef. I tym sposobem zalękniony rodzic będzie do końca życia utrzymywał ze swojej rentki zalęknione (już dorosłe) dziecko.


Offline Sebastian

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #11 dnia: 31 Październik, 2021, 09:31 »
jak wygląda to "załatwianie papierów"?

trzeba udokumentować jakieś choroby dziecka, jego niepełnosprawność i zdobyć decyzję, że "w drodze wyjątku nad wyjątkami urząd jakiś tam zgodził się" czy wystarczy (mówiąc potocznie) napisać na kartce "jestem zalęknionym pomyleńcem który marzy aby jego dziecko także było zalęknionym pomyleńcem" i już?

przechodził ktoś przez tę procedurę? albo widział takie dokumenty u współwyznawcy przy herbacie?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline PoProstuJa

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #12 dnia: 31 Październik, 2021, 09:53 »
jak wygląda to "załatwianie papierów"?

trzeba udokumentować jakieś choroby dziecka, jego niepełnosprawność i zdobyć decyzję, że "w drodze wyjątku nad wyjątkami urząd jakiś tam zgodził się" czy wystarczy (mówiąc potocznie) napisać na kartce "jestem zalęknionym pomyleńcem który marzy aby jego dziecko także było zalęknionym pomyleńcem" i już?

przechodził ktoś przez tę procedurę? albo widział takie dokumenty u współwyznawcy przy herbacie?

Nauczanie domowe może mieć każdy. Nie trzeba być chorym! Można być zdrowym! :)
Dziecko jest zapisane do konkretnej szkoły, ale do niej nie chodzi tylko w niej zdaje egzaminy raz albo dwa razy w roku. Jeśli ich nie zda, to znaczy, że nauczanie domowe się nie sprawdziło i wtedy chyba jest zobligowane żeby uczęszczać do szkoły.
Jakie konkretnie trzeba załatwić papiery to nie wiem, ale nie jest to procedura aż tak bardzo skomplikowana (mam nadzieję).
Wcale nie jestem pewna czy trzeba bardzo uzasadniać powód nauczania domowego (czy w ogóle trzeba pisać uzasadnienie?!)


Offline dziewiatka

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #13 dnia: 31 Październik, 2021, 19:09 »
Szkoły są różne to prawda ale izolowanie dzieci i zamykanie pod jakimś kloszem to droga na skróty .Mądry rodzic stara się pomóc dziecku pokonać problemy jakie napotyka na przykład w szkole ,jest to nauka jak radzić sobie w życiu.Izolowanie dziecka od rówieśników podyktowane motywem że ten świat jest szatański (toksyczny) a dziecko będzie narażone na sytuację,które wystawią jego wia4ę na próbę jest nie tyle naiwny co głupi.Z doświadczenia wiemy że ten świat nie zmieni się w przewidywalnej przyszłości.Co to będzie oznaczało dla takiego dziecka,że wcześniej bądź później zetknie się z sytuacją z którą nie poradzi sobie i każda taka porażka a będzie ich sporo będzie miała wpływ na poczucie jego wartości.Co dalej się będzie działo wolę nie myśleć.


Offline Sebastian

Odp: Domowe nauczanie
« Odpowiedź #14 dnia: 31 Październik, 2021, 19:37 »
to co napisał dziewiątka jest tak oczywiste że naprawdę dziwię się, że niektórzy "zatroskani rodzice" postępują inaczej... zwłaszcza że (jako świadkowie Jehowy) powinni uczyć swoje dzieci "radzenia sobie z prześladowaniami"...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)